14 listopada 1475 r. w Landshut bawarski następca tronu książę Jerzy Bogaty poślubił królewnę polską i księżniczkę litewską Jadwigę Jagiellonkę.
Wesele z Landshut - królewna Jadwiga Jagiellonka w powozie a obok niej na koniu książę bawarski Jerzy Bogaty
Jadwiga Jagiellonka urodziła się 21 września 1457 r. na Wawelu w Krakowie. Była drugim dzieckiem, a zarazem najstarszą córką Kazimierza IV Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki. Imię otrzymała na cześć królowej Polski Jadwigi Andegaweńskiej, pierwszej żony Władysława II Jagiełły. Od początku było jasne, że Jadwiga będzie jedną z najbardziej pożądanych królewien w Europie. Wszak jej ojciec panował nad ogromnym kompleksem ziem w Europie Środkowej i Wschodniej. Jego państwo liczyło prawie 1 mln km kw. O wykształcenie królewny zadbała matka, jednak nie zachowały się informacje na temat jej wykształcenia.
Królewna Jadwiga Jagiellonka
W 1468 r. o rękę zaledwie 11-letniej królewny zaczął się starać król węgierski i chorwacki Maciej Korwin. Nawet 8 kwietnia 1468 r. do Krakowa przybył węgierski poseł – biskup ołomuniecki Protazy z Boskovic i Cernahova. Wysunął on wówczas propozycję, aby związek Jadwigi i Macieja umocnił przyszły sojusz skierowany przeciwko narodowemu czeskiemu królowi i husycie Jerzemu z Podiebradów. Sugerował wydanie drugiej córki Kazimierza IV Jagiellończyka, Zofii Jagiellonki, za arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, syna cesarza niemieckiego Fryderyka III. Królewny miały przekazać swoim mężom prawa matki – Jadwiga do Węgier i Chorwacji, a Zofia do Austrii i Czech. Elżbieta Rakuszanka była siostrą Władysława Pogrobowca, zmarłego bezpotomnie w 1457 r., króla Czech, Węgier i Chorwacji oraz księcia Austrii. W ten sposób Kazimierz IV Jagiellończyk uzyskałby gwarancję, że w przyszłości w Austrii, Czechach i na Węgrzech będą rządzić jego wnukowie po kądzieli. Starania Macieja Korwina popierał, prócz cesarza, także papież Paweł II, który 23 grudnia 1466 r. ekskomunikował Jerzego Podiebrada i wymówił mu koronę czeską, zakazując jednocześnie wszystkim katolikom posłuszeństwa wobec niego. Cesarz niemiecki i król węgierski, dawny sojusznik husyckiego króla, dołączyli do powstania szlachty czeskiej. Całą tą sprawę komplikował fakt, że Kazimierz IV Jagiellończyk od 1462 r. pozostawał w sojuszu z królem czeskim, a papieżowi Pawłowi II był niechętny za to, że w czasie wojny trzynastoletniej popierał Zakon Krzyżacki. Dodatkowo temu związkowi przeciwna była królowa Elżbieta Rakuszanka, która wręcz gardziła Maciejem Korwinem. Po pierwsze, pochodził z magnackiej rodziny węgierskiej, czyli był zbyt nisko urodzony dla królewny pochodzącej ze znamienitych rodów Jagiellonów i Habsburgów, a po drugie sam wywalczył sobie węgierską koronę, którą „wydarł” Habsburgom. Królowa miała nawet stwierdzić: „Matyasz chłop, kurczek, Wołoszyn, pies, niegodziem jej”. Odmowę złagodzono tym, że 8 maja biskup ołomuniecki Protazy z Boskovic i Cernahova został ojcem chrzestnym urodzonego 27 kwietnia 1468 r. syna Kazimierza IV Jagiellończyka, który otrzymał imię Fryderyk na cześć krewnego królowej cesarza niemieckiego. Król Maciej Korwin wezwany przez katolicką opozycję został 3 maja 1469 r. w Ołomuńcu wybrany na króla czeskiego. Jak widać względy polityczne nie pozwoliły królowi polskiemu przystać do tego sojuszu i oferta węgierska została odrzucona.
Jerzy Bogaty, następca tronu księstwa bawarskiego na Landshut
Król czeski Jerzy z Podiebradów, borykając się z bardzo silną opozycję wewnętrzną i zagrożony przez Macieja Korwina, rozpaczliwie szukał poparcia u Jagiellonów. Obiecał następstwo po sobie Władysławowi, najstarszemu synowi Kazimierza IV Jagiellończyka. Maciej Korwin, nie chcąc dopuścić do ścisłego sojuszu polsko-czeskiego, ponownie poprosił o rękę Jadwigi. I ponownie spotkał się z odmową. 20 października 1470 r. w Grazu cesarz Fryderyk III zawarł przymierze z Kazimierzem IV Jagiellończykiem. Układem tym chciano zneutralizować Habsburgów, a wręcz uzyskać akceptację dla czeskiej sukcesji pierworodnego syna króla polskiego Władysława Jagiellończyka. Przy tej okazji pojawił się pomysł zacieśnienia tego sojuszu ślubem Jadwigi z cesarskim synem Maksymilianem. Królowa Elżbieta Rakuszanka osobiście zaangażowała się w finalizację tego mariażu. Chciała w ten sposób zacieśnić więzy między Jagiellonami a Habsburgami. Jednak i ten plan nie został zrealizowany. 22 marca 1471 r. zmarł Jerzy z Podiebradów, a sejm czeski zebrany w Kutnej Horze wybrał Władysława Jagiellończyka na króla. Walki z królem węgierskim trwały nadal. Maciej Korwin, mający poparcie papieża oraz czeskich katolików nadal tytułował się królem czeskim, a już wcześniej opanował Śląsk, Morawy i Łużyce.
Europa Środkowa i Wschodnia w 1490 r.
Wracając jednak do starań o rękę polskiej królewny, to najbardziej zdeterminowany okazał się właśnie nie kto inny jak tylko Maciej Korwin. Król węgierski ponawiał propozycję małżeństwa jeszcze w lipcu 1471 r. i we wrześniu 1473 r. Na początku 1473 r. przybyli do Krakowa dwaj radcy księcia Bawarii-Monachium Albrechta IV Mądrego, proponując małżeństwo królewny ze swoim władcą. Kazimierz IV Jagiellończyk odmówił. Duży wpływ na tą decyzję miały problemy wewnętrzne księcia, który w tym czasie walczył z młodszymi braćmi Krzysztofem Mocnym i Wolfgangiem, którzy domagali się swoich udziałów w księstwie. W tym czasie na horyzoncie pojawił się kolejny kandydat do ręki polskiej królewny, Jerzy Bogaty, syn księcia Bawarii-Landshut Ludwika IX Bogatego. To książątko nie miało problemów z sukcesją w swoim kraju, był jedynakiem. Był również skoligacony z Wettinami i Habsburgami. Związek ten był również ważny z politycznego punktu widzenia. Księstwo bawarskie na Landshut graniczyło z Czechami, które jak wiemy były przedmiotem rywalizacji między Władysławem II Jagiellończykiem a Maciejem Korwinem. Sojusz z Wittelsbachami przypieczętowany małżeństwem Jadwigi z Jerzym zabezpieczał południowo-zachodnie granice Czech. Ponadto neutralizował książąt bawarskich. Pamiętajmy, że czeska katolicka opozycja mogła zaoferować koronę, któremuś z Wittelsbachów. Już w 1440 r. koronę czeską oferowano księciu bawarskiemu Albrechtowi III Pobożnemu.
Bawaria z podziałem na księstwo monachijskie i landshuckie
W 1473 r. polscy posłowie, sekretarz królewski Stanisław Kurozwęcki i marszałek nadworny Paweł Jasieński, rozpoczęli rozmowy w sprawie małżeństwa królewny polskiej z księciem bawarskim. Negocjacje toczyły się w Krakowie, Łęczycy i Radomiu. Wiosną 1474 r. po raz pierwszy, w imieniu księcia Ludwika IX Bogatego, do Polski przybył proboszcz Altötting Fryderyk Mauerkircher. Następnie do Landshut przybyła delegacja polska. W wyniku czego 7 lub 10 września 1474 r. książę Ludwik IX Bogaty skierował do Polski oficjalne poselstwo z prośbą o rękę córki króla polskiego dla swojego syna. Na czele bawarskiej delegacji stał biskup Ratyzbony Henryk IV von Absberg, landshucki naddworny szambelan Thereres von Fraunhofer i Fryderyk Mauerkircher. 30 grudnia 1474 r. w Radomiu, Jadwiga Jagiellonka wyraziła zgodę na poślubienie Jerzego. 31 grudnia 1474 r. podpisano umowę małżeńską. Delegację bawarską zaniepokoiła wysokość żądanego posagu i w tej sprawie pośredniczyła królowa Elżbieta Rakuszanka, kuzynka księcia Ludwika IX Bogatego. Ostatecznie ustalono, że królewna polska ma otrzymać posag w wysokości 32 tysięcy guldenów (równowartość dzisiejszych 7-7,5 mln euro), płatnych w 5 ratach w ciągu 5 lat. Ze swojej strony król polski darował córce klejnoty, srebrne naczynia i srebrną zastawę stołową, których łączna wartość sięgała kwoty około 100 tysięcy guldenów. Wyprawa polskiej królewny do Bawarii kosztowała 100 tysięcy złotych. Jak można było się domyśleć, przyszła para była ze sobą spokrewniona: dziadek Jadwigi, cesarz Albrecht II Habsburg był bratem Małgorzaty Habsburżanki, babki Jerzego. W 1475 r. do Rzymu wysłano poselstwo na czele z kanclerzem koronnym Urielem Górką w celu uzyskania dyspensy na to małżeństwo. Papież wyraził zgodę na ten związek.
Podróż 18-letniej księżniczki Jadwigi rozpoczęła się jesienią następnego roku. Orszak z królewną, w towarzystwie jej rodziny, wyruszył z Krakowa do Poznania. Tutaj 10 października 1475 r. na zamku królewskim pożegnała się z rodzicami. Niestety nie wiemy dlaczego tylko do Poznania i dlaczego nikt z najbliższej rodziny królewny nie towarzyszył jej w drodze do Landshut i nie było nikogo z Jagiellonów na uroczystościach ślubno-weselnych. Można jedynie przypuszczać, że sprawy wagi państwowej zatrzymały królewskich rodziców w Polsce. Królewna wraz z licznym orszakiem liczącym około 1200 konnych wyruszyła w drogę do Landshut. Towarzyszyła jej m.in. Anna bielska, siostrzenica babki Jadwigi Jagiellonki, Zofii Holszańskiej, wdowa po księciu cieszyńskim Bolesławie II oraz ich syn Kazimierz II cieszyński. Podróż trwała dwa miesiące i prowadziła słabo rozwiniętym szlakiem handlowym, i wiodła przez Berlin a następnie Wittenbergę w którym była 23 października. Tutaj polska królewna została ciepło przyjęta przez księżnę-wdowę elektorową Saksonii i margrabinę Miśni Małgorzatę Habsburg, jej syna księcia-elektora Saksonii Ernesta. Warto tutaj wspomnieć, że ów Małgorzata Habsburg, była babką księcia Jerzego Bogatego i kuzynką Elżbiety Rakuszanki. W tym mieście do polskiego orszaku dołączyła przysłana przez Pana Młodego bawarska delegacja, na czele której stał hrabia-palatyn i książę Palatynatu–Mosbach- Neumarkt Otton II oraz jego brat proboszcz katedry w Ratyzbonie Jan. Pan Młody nie mógł tam przybyć osobiście, prawdopodobnie dlatego, że w tym czasie w Landshut gościł już cesarz Fryderyk III, a po drodze szalała zaraza. Do pochodu Panny Młodej dołączyła babka Pana Młodego, Małgorzata Habsburg i jej wnuczka Krystyna, przyszła królowa Danii, Norwegii i Szwecji. Tak poszerzony orszak Jadwigi Jagiellonki ruszył w dalszą podróż przez Lipsk, Altenburg, Zwickau, Oelsnitz/Vogtland oraz zmieniając planowany plan podróży, przez Eger i Ratyzbonę, udając się do Norymbergi i Neumarkt. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że na pewno najlepszym i szybszym rozwiązaniem byłaby droga z Krakowa przez Pragę, a stamtąd do Norymbergi, ale umowa przewidywała drogę przez Berlin. Zapewne obawiano się przejazdu przez tereny Śląska i Moraw, które aktualnie znajdowały się w rękach wrogo nastawionego i odrzuconego króla węgierskiego Macieja Korwina.
W poniedziałek 13 listopada 1475 r. w Landshut zorganizowano turniej z udziałem Pana Młodego księcia Jerzego, z jednym z jego towarzyszy lat młodzieńczych, szwabskim szlachcicem Ludwikiem von Westerstetten. Było to dość ryzykowne przedsięwzięcie, gdyż tego rodzaju zabawy mogły się skończyć kontuzją a niekiedy nawet śmiercią. Tym bardziej, że dzień przed planowanym ślubem. Dopiero po dwóch miesiącach orszak z Jadwigą Jagiellonką 14 listopada 1475 r. dotarł do Eching nad Isarem pod Landshut.
Kilkaset osób, książąt i biskupów wyjechało na spotkanie polskiej królewnie na wzgórzach nad miastem. Na tym terenie jeźdźcy księcia bawarskiego na Monachium Albrechta IV Mądrego utworzyli szpaler. Tymczasem cesarz Fryderyk III i Pan Młody w towarzystwie licznej świty czekali na łące przed miastem na nadjeżdżający korowód z Panną Młodą. Hrabia-palatyn i książę Palatynatu–Mosbach- Neumarkt Otto II poprowadził Jadwigę Jagiellonkę na spotkanie z cesarzem, który objął ją i podał jej rękę. Elektor-margrabia brandenburski Albrecht III Achilles wygłosił przemowę powitalną, w której porównał ślub z Boską Opatrznością "dla dobra chrześcijaństwa i królestwa". Pamiętajmy, że w tym okresie nad Europą Środkową wisiało zagrożenie ze strony Turków Osmańskich. Następnie, w towarzystwie książąt, biskupów i panów niemieckich i polskich we wspaniałych szatach, zapowiadana przez ponad stu trębaczy i bębniarzy, Panna Młoda wjechała do stolicy księstwa. Jeszcze tego samego dnia odbyła się uroczystość zaślubin w głównym kościele parafialnym pod wezwaniem św. Marcina. W bocznej kaplicy kościoła królewna została ubrana przez swoje damy dworu. Jadwigę Jagiellonkę do ołtarza poprowadził sam cesarz Fryderyk III. Państwu młodym ceremonii ślubnej udzielił arcybiskup Salzburga Bernhard von Rohra. Po ślubie chór i arcybiskup odśpiewali „Te Deum laudamus”, a kiedy królewna była wyprowadzana z kościoła, jej twarz była opuszczona w dół, a chusteczka zwisała jej przed oczami, gdyż płakała. Następnie pochód weselny przeszedł przez stare miasto do Ratusza, gdzie odbył się pierwszy taniec weselny. Stąd cesarz Fryderyk III poprowadził państwo młodych na spoczynek do pokoju. Z relacji brandenburskiego skryby dowiadujemy się, że łoże nowożeńców było przystrojone drogocennymi kawałkami złota, podobnie jak koc, a także i poduszki.
Jadwiga Jagiellonka i Jerzy Bogaty
Korona ślubna Jadwigi Jagiellonki
Następnego dnia rano świeżo poślubioną Jadwigę Jagiellonkę odwiedził margrabia brandenburski, który w imieniu Jerzego Bogatego wręczył "dar poranny" (Morgengabe), jako obietnicę „miłości i przyjaźni”. Morgengabe był to zwyczaj obowiązujący w krajach germańskich polegający na tym, że mężczyzna po spędzeniu nocy poślubnej składał swej żonie podarunek stanowiący dla niej swego rodzaju "rekompensatę" za utracone dziewictwo. W przypadku niezadowolenia z nocy poślubnej nie składał go wcale. Jak widać, w tym przypadku książę bawarski był zadowolony. Jadwiga Jagiellonka otrzymała 10 000 guldenów węgierskich oraz drogocenny naszyjnik.
Następnie nowożeńcy udali się na uroczystość oficjalnej prezentacji prezentów ślubnych. Następnym krokiem był udział w mszy świętej i procesji kościelnej. Jeszcze tego samego dnia w południe był posiłek weselny. Jednak nowożeńcy nie zjedli razem posiłku weselnego. Jerzy Bogaty jadł go z cesarzem w izbie celnej (w miejscu dzisiejszej rezydencji). Pan Młody siedział przy stole naprzeciwko cesarza. Usługiwali im i dostarczali jedzenie książę Palatynatu Reńskiego Filip i margrabia brandenburski Fryderyk. Jadwiga Jagiellonka zaś musiała zadowolić się honorowym miejscem w towarzystwem swojej teściowej, Amalii saskiej, w domu Oberndorferów. Popołudniu na starym mieście odbył się turniej rycerski, który Jagiellonka wraz z damami dworu oglądała z okna. Wieczorem pod nieobecność panny młodej w ratuszu odbywały się tańce.
16 listopada popołudniu odbył się kolejny turniej na starym mieście. Rywalizowali ze sobą książę bawarski Krzysztof z jakimś nieznanym nam bliżej Polakiem. Wieczorem odbywały się tańce. Jadwiga Jagiellonka pierwszy taniec odbyła z cesarzem, następnie tańczyła z każdym księciem. 17 listopada wyjechał margrabia brandenburski.
Herby Jerzego Bogatego i Jadwigi Jagiellonki na zamku w Burghausen
W sumie było prawdopodobnie ok. 10 tysięcy gości. Mnie to wcale nie dziwi. Wśród zaproszonych gości była cała ówczesna elita Rzeszy i przedstawiciele z Polski. Jak już wiemy z tekstu obecni byli cesarz Fryderyk III. oraz jego syn arcyksiążę Maksymilian, spokrewnieni z Panem Młodym i Panną Młodą. Przybyli oni z Kolonii w towarzystwie prawie 600 innych osób, w tym hrabiów i baronów, muzyków i służby. Był również kuzyn cesarza, hrabia Tyrolu i Austrii Przednie Zygmunt Habsburg, któremu towarzyszył siostrzeniec cesarza, margrabia badeński Albrecht. Przybyła również siostra Pana Młodego, Małgorzata z mężem hrabią-palatynem i księciem Palatynatu Reńskiego, Filipem I. Swoje poselstwo wysłał również jego stryj hrabia-palatyn i książę-elektor Palatynatu Reńskiego Fryderyk I Zwycięski. Obecni byli również książęta bawarscy z Monachium Albrecht IV Mądry, Krzysztof i Wolfgang. Trzej bracia przybyli z osobną świtą. Z domu Hohenzollernów obecny był już wyżej wspomniany Albrecht III Achilles wraz z żoną Anną, córką elektora saskiego Fryderyka II i Małgorzaty Habsburżanki. Ich syn Fryderyk Starszy, który później poślubił siostrę Jadwigi Jagiellonki, Zofię. Na uroczystościach był również obecny szwagier ojca Pana Młodego, hrabia Wirtembergii Ulryk oraz jego syn hrabia Eberhard wraz z żoną Elżbietą, córka margrabiego Albrechta III Achillesa. Obecni byli również arcybiskup Salzburga z biskupem Chiemsee i proboszczem Berchtesgaden, biskupi Bambergu, Eichstätt, Augsburga, Fryzyngi, Pasawy. Biskup würzburski był reprezentowany przez swoich radców. Swoich przedstawicieli wysłały również miasta cesarskie takie jak: Ratyzbona, Norymberga, Ulm, Nördlingen, Dinkelsbühl, Augsburg, Donauwörth, Frankfurt nad Menem czy tak odległe miasto jak Strasburg. Ze strony polskiej obecni byli: Wojciech Moniwid (Albert Monawitt), Jan Synowiec (Jan Sinowitz), prawdopodobnie Stanisław z Ostroroga i Mikołaj Kuciński, Tomasz Trambczyński (Thomas Trintschinky). Swojego przedstawiciela wysłał również król czeski i brat Panny Młodej Władysław II Jagiellończyk. Królowie Węgier i Danii, podobnie jak elektor-arcybiskup Trewiru, wysłali swoich przedstawicieli jak również nadwornych muzyków. Swoich przedstawicieli wysłali również: książę-elektor Saksonii i margrabia Miśni Ernest i jego brat książę Saksonii Albrecht Odważny.
Herby Jerzego Bogatego i Jadwigi Jagiellonki na sklepieniu kościoła parafialnego św. Jana w Dingolfing
Zgodnie z poleceniem księcia Ludwika IX Bogatego żaden karczmarz nie mógł dawać gościom ani mieszkańcom miasta za pieniądze jedzenia i napojów podczas trwającego wesela. Każdy powinien zabrać swoje zapasy z książęcej kuchni, która została założona na Steckengasse. Żaden rzeźnik nie powinien sprzedawać mięsa, żaden piekarz nie powinien sprzedawać chleba, żaden rybak nie powinien sprzedawać ryb. Oprócz kuchni publicznej, w Weinstadel ustawiono dwie duże kadzie z czerwonym i białym winem, „a kto tam przyszedł i chciał wina, otrzymywał miarę i bochenek (chleb) dla jednej osoby za każdym razem, wcześnie lub późno”. Ponadto władcy dostarczali surowe jedzenie do swoich obozowisk, gdzie przygotowywali je właśni kucharze, 146 kucharzy opłacano ze skarbca książęcego.
Kronikarz zanotowali, że była to bardzo wystawna impreza na której spożyto: 320 wołów, 1500 owiec, 1300 jagniąt, 500 cieląt, 700 prosiąt, 11 500 gęsi i 40 000 kurczaków, 194 345 jaj, 730 funtów fig, 140 funtów rodzynek, 75 000 krabów, 1,5 kwintala szafranu. Wypito tysiące litrów wina i piwa. Łączny koszt wesela z Landshut to około 60 766 guldenów, czyli to równowartość około 14-15 mln euro.