sobota, 23 października 2021

Duńska wojna domowa 1146-1157

 

W 1146 r. duński król Eryk III Jagnię abdykował, po czym udał się do klasztoru, gdzie zmarł 27 sierpnia 1146 r. Władca ten nie pozostawił po sobie żadnego legalnego męskiego potomka. Powstał więc problem sukcesji, ponieważ było trzech przedstawicieli rodu Estrydsenów, którzy uważali się za uprawnionych do objęcia tronu królewskiego. Byli to Swen Eriksson, nieślubny syn króla Eryka II Pamiętnego; Kanut Magnusson, syn Magnusa Nielssona, wnuk króla Nielsa Starego; i Waldemar Kanutsson zwany później Wielkim, syn księcia Kanuta Chlebodawcy księcia Szlezwiku, wnuk króla Eryka I Zawsze Dobrego.

 

Wśród możnowładztwa duńskiego wciąż była żywa pamięć wydarzeń z poprzednich wojen domowych między członkami rodu królewskiego. Jutlandczycy nie zapomnieli o klęsce pod Fodevig. Chwalili Kanuta Magnussona jako króla. Knud Magnusson, jako syn mordercy Kanuta Chlebodawcy, był nie do przyjęcia dla Zelandczyków i Skanczyków. Dlatego też,  thingi w Zelandii oraz w Skanii wybrały na króla Swena III. Tego wyboru nie uznały thingi Jutlandii i Fionii, które obrały swoim królem  Kanuta V. W konsekwencji tego Dania podzieliła się na dwie części. Waldemar Kanutssson był wówczas zbyt młody, miał 15 lat i możnowładcy duńscy nie brali go pod uwagę przy wyborze króla.

 

Od samego początku obaj królowie nie ukrywali wrogości do siebie. Kanut V próbował w kilku kampaniach wojennych w 1147 r.  podbić Zelandię, ale został pokonany. Jednak arcybiskup Lund Eskil pogodził zwaśnione strony i nawet jeszcze w 1147 r. obaj królowie podjęli się wspólnej wyprawy przeciwko pogańskim Słowianom połabskim. Władcy ci nie współpracowali ze sobą i podejmowali decyzje oddzielnie. Duńska krucjata połabska zakończyła się ona klęską wojsk duńskich w wyniku przegranej bitwy morskiej u ujścia rzeki Warnawy, a to jeszcze zwiększyło nieufność między współkrólami. Swen III był dodatkowo zirytowany klęską, gdyż utracił własny królewski statek na rzecz Ranów (Rugian). W 1149 r. na powrót wybuchły walki między Swenem III i Kanutem V. Współkrólowie pokłócili się o księstwo Szlezwiku, w którym doszło do drobnego konfliktu między Waldemarem I Wielkim a Kanutem Henriksenem, synem Henryka Skadelåra o tytuł księcia i księstwo Szlezwik. Swen III zawarł sojusz z Waldemarem, mianując go "praefectus” Szlewziku, ale Kanut V zrobił to samo z Kanutem Henriksenem, który od razu stał się rywalem o tytuł księcia dla młodego Waldemara I Wielkiego, syna poprzedniego księcia Kanuta Chlebodawcy. Kanut V postanowił wykorzystać okazję, jaką daje lokalny konflikt o Szlezwik, by wznowić wojnę o tron duński ​​ze Swenem III. Kanut V przepływając flotą jutlandzką przez Isefjord zaatakował Zelandię. Po zdobyciu i splądrowaniu Roskilde Kanut V kontynuował marsz swojej armii w kierunku „Hafn” (dzisiejsza Kopenhaga), ale w międzyczasie Swen III wraz z arcybiskupem Lund Eskilem zebrał armię, z którą podążył ze Skanii do Zelandii. Dwie armie spotykają się na wzgórzu pod Høje-Taastrup. Pierwsze starcie między dwiema armiami dało przewagę Kanutowi V, ale obaj królowie obawiając się o swoje życie zdecydowali się na opuszczenie pola bitwy. Drugie natarcie wygrali żołnierze Swena III, którzy wezwali swojego władcę z powrotem do Høje-Taastrup, aby mógł ogłosić się zwycięzcą. Kanut V wycofał się z resztkami swojej armii z powrotem do Jutlandii.

 

Po zwycięstwie pod Høje-Taastrup Swen III zebrał silniejszą armię i popłynął z Zelandii na Fionię. Tutaj dodarły do niego wieści, że spór między Waldemarem I Wielkim a Kanutem Henriksenem doprowadził do interwencji hrabiego Holsztynu Adolfa II po drugiej stronie rzeki Eider. W związku z tym zagrożone było strategiczne miasto Szlezwik, które było ważnym punktem wyjścia do podboju Półwyspu Jutlandzkiego. Swen III musiał powstrzymać to zagrożenie. Ale po przybyciu Duńczycy zastali zniszczony  most na rzece w Rendsburgu i znaleźli zbyt mało małych łodzi do przeprawy na drugą stronę. Duńczycy musieli przekroczyć rzekę i narazili się na niespodziewane ataki Holsztyńczyków, którzy ponieśli ogromne straty, zanim zostali pokonani. Bitwa pod Eider w 1149 lub 1150 zniszczyła wszystkie plany Swena III, który musiał wycofać się z resztkami armii z powrotem do Skanii z dala od Jutlandii, gdzie Kanut V dysponował wojskiem gotowym do kolejnego starcia. Ponadto w tym czasie zmarł Ebbe Skjalmsson, który był najważniejszym doradcą Swena III.

 

Jeszcze w tym samym roku (1149 lub 1150) Swen III poprowadził nową armię do Fionii, gdzie doszło do drugiej zwycięskiej dla Swena III potyczki pod Viborgiem. Kanut V uciekł do Niemiec, gdzie udało mu się zebrać armię. Niedaleko Viborgu w 1151 r. doszło do bitwy pod Gedebæk. Kanut V został ponownie pokonany przez połączone siły Swena III i Waldemara I Wielkiego. Kanut V ponownie udał  się do Niemiec. Swen III, aby wzmocnić swoją pozycje  w kraju oraz zyskać sojusznika zagranicą, ożenił się w 1152 r. z Adelę miśnieńską, córką margrabiego Miśni i Łużyc Konrada Wielkiego z dynastii Wettinów.

 

Cesarz Fryderyk I Barbarossa, który wykorzystując sytuację uznał się za seniora Kanuta V jak i Swena III, wezwał ich do siebie na Radę Dworską w Merseburgu. Swen III przybył w towarzystwie arcybiskupa Bremy Hartwiga I z rodu hrabiów Stade a Kanut V wraz z księciem Saksonii Henrykiem Lwem z rodu Welfów. Cesarz nadał tytuł królewski Swenowi III, a ten przysiągł mu posłuszeństwo. Jednocześnie Fryderyk I Barbarossa zdecydował, że Swen III powinien w zamian przekazać Zelandię Kanutowi V jako władztwo. Natomiast Waldemar I Wielki, jako syn Kanuta Chlebodawcy, krewny obu pretendentów do tronu, posiadający również roszczenia do korony duńskiej, otrzymał księstwo Szlezwik.

 

Po powrocie do kraju dwóch pretendentów, z pomocą Waldemara I Wielkiego, zdołało dojść do porozumienia, w ramach którego Swen III został jedynym królem Danii, a książę Kanut V mógł przejąć władzę zarówno w Skanii, Zelandii, jak i Fionii. Do 1154 r. Swen III stał się niepopularny jako król. Nie był w stanie wystarczająco dobrze ochronić duńskich wysp i wybrzeża przed słowiańskimi piratami, którzy prawie bez przeszkód plądrowali i pustoszyli tereny wzdłuż wybrzeża, napotykając jedynie sporadyczny opór. 

W tym czasie wybuchła wojna ze Szwecją. Powodem wybuchu wojny był fakt, że syn króla Szwecji Swerkera I Starszego, Jan Swerkersson, uprowadził dwie możne panie duńskie; żonę i siostrę hrabiego Hallandu Karola. Jan Swerkersson był już znany ze swojej niesfornej natury i frywolności i nie cieszył się popularnością. Uprowadził dwie kobiety z farmy hrabiego w Halland, a następnie pastwił się nad nimi i zgwałcił je obie. Takie nadużycia były wówczas tak rzadkie, że postępowanie syna króla zostało przyjęte bardzo źle. Oburzeni byli Duńczycy, Hallandczycy i sami Szwedzi. W Vestergøtertinget Jan Swerkersson został zabity przez chłopów, prawdopodobnie kierowanych przez krewnych hrabiego Karola, jako kara za zniewagę.
Dla duńskiego króla Swena III była to okazja, na którą czekał, by wyruszyć na wojnę ze Szwecją. Miała to być zemsta za szwedzkie poparcie dla Kanuta V. Swen III zainicjował porozumienie o współpracy z Henrykiem Lwem w sprawie wspólnego ataku na piratów, z obietnicą zapłaty 1500 funtów w srebrze. Ta inicjatywa nie ziściła się, bo książę saski był zajęty na innym froncie walki. Następnie Swen III niespodziewanie zwrócił się w stronę szwedzkiego Smalandu. Pod koniec 1153 r. rozpoczęły się pierwsze przygotowania do ataku wojskowego na Smalandię. Dla Duńczyków nie stanowiło to większego problemu; ponieważ jeziora i bagna były zamarznięte, Duńczycy mogli łatwiej się poruszać. Kampania wydawała się zakończyć sukcesem bo ludność miejscowa nie stawiała oporu a wręcz odwrotnie, wspomagała wojska duńskie zaopatrując je w pożywienie.  Ale nikt nie przewidział, że zima będzie aż tak sroga przez co Duńczycy znaleźli mniej zapasów, ponieważ mieszkańcy uciekli z aktywami i zapasami. Zimno i głód zaczęły dziesiątkować armię Swena III. Duńczycy wchodząc głębiej w Szwecję zaczęli napotykać opór miejscowej ludności. Swen III zdał sobie sprawę, że nie może kontynuować kampanii i nakazał wycofanie się. Podzielił swoją armię na dwie części, jedna wróciła do Skanii, a hrabia Karol z Hallandu zabrał część ludzi do Halland. Wojna Swena III przeciwko Szwecji w latach 1153–1154 (tzw. duńska wojna smalandzka) zakończyła się porażką Duńczyków i tylko śmiercią i cierpieniem.

 

W tej sytuacji zmusiło to księcia szlezwickiego Waldemara I Wielkiego do zmiany frontu i zawarcia tajnego porozumienia z Kanutem V mającym na celu obalenie Swena III. Jest to o tyle ciekawa zmiana sojuszy, że przecież to ojciec Kanuta V, Magnus Nielsson Silny zabił z zimną krwią ojca Waldemara I Wielkiego, Kanuta Chlebodawcę.  Dla wzmocnienia sojuszu Waldemar I Wielki zaręczył się z  przyrodnią siostrą Kanuta V, Zofią Rurykowiczówną. Następnie Kanut V i Waldemar I Wielki zostali okrzyknięci przez thing w Viborgu królami Danii. Sojusz Kanuta V z Waldemarem I był sprzeczny z ówczesnym kodeksem honorowym rycerza, ponieważ ojciec Kanuta zamordował ojca Waldemara. To powinno uniemożliwić innym pojednanie między nimi. Ale Swen III stał się tak niepopularny, że możni panowie duńscy nie dbali o przeszłość i dobrowolnie opuścili Swena III na Fionii na rzecz Kanuta i Waldemara.

 

Kanut V, aby wzmocnić swoją pozycję w przyszłej wojnie ze Swenem III, zwrócił się o pomoc do swojego ojczyma Swerkera I Starszego, króla Szwecji. W efekcie tego w 1156 r. poślubił córkę Swerkera I Starszego. Król Szwecji wmieszał się w walki o tron duński popierając swego zięcia a zarazem pasierba Kanuta V. Sytuację tą wykorzystał krewniak walczących współkróli, Magnus Henriksson, krewny Magnusa Silnego. Magnus Henriksson, uznając się, poprzez swoją matkę Ingridę, wnuczkę króla Inge I Starszego, za ostatniego potomka szwedzkich królów z rodu Stenkila, przybył do Szwecji i zlecił zabójstwo Swerkera I Starszego. 25 grudnia 1156 r. król Swerker I Starszy został zamordowany na moście Alebäck w pobliżu założonego przez niego opactwa Alvastra. Tym sposobem Szwecja pogrążyła się w wojnie a Kanut V stracił silnego sojusznika.

 

Plany Swena III dotyczące błyskawicznego ataku na Viborg z Fionii zostały powstrzymane przez zmianę stron przez możnowładztwo. Po tym, jak dwaj współkrólowie Kanut V i Waldemar I Wielki zaatakowali Swena III, były jedyny król Swen III musiał zamiast walczyć zbiec do Niemeic. Przebywał na emigracji u swojego teścia, margrabiego Konrada Wielkiego.

 

Tutaj w 1156 r., przy wsparciu cesarza Fryderyka I Barbarossy, Swen III sprzymierzył się z potężnym księciem Saksonii Henrykiem Lwem i pomaszerował na północ z silną armią niemiecką, która pod koniec roku zdobyła Szlezwik i Ribe. Z powodu waśni między Swenem III, Henrykiem Lwem i arcybiskupem Bremy Hartwigiem I ze Stade, kampania została czasowo wstrzymana w Jutlandii.

 

Na początku 1157 r. Henryk Lew nakazał swoim słowiańskim oddziałom pomocniczym, które posiadały własną flotę, przetransportować Swena III i jego ludzi na Lolland i Fionię, które wcześniej zostały spustoszone przez Słowian połabskich. W obliczu groźby inwazji, możnowładcy z Fionii, którzy znali plany cesarza Fryderyka Barbarossy, by podporządkować Danię Cesarstwu, musieli interweniować. Poprosili Kanuta V i Waldemara I wielkiego o rozpoczęcie negocjacji ze Swenem III. Duńskie możnowładztwo, które nie chciało rządów niemieckich w Danii, zmusiło trzech pretendentów do tronu do wszczęcia  rokowań pokojowych.

 

6 sierpnia 1157 r. na spotkaniu na Lolland ustalono, że Swen III dostanie Skanię, Kanut V Zelandię i Fionię, a Waldemarowi I Wielkiemu w udziale przypadła Jutlandia i  Szlezwik. Porozumienie pokojowe nie było zadowalające dla Swena III. Kanut V zorganizował 9 sierpnia 1157 r. w Roskilde przyjęcie, na które zaprosił Swena III i Waldemara I Wielkiego.

 

Miało to być spotkanie pojednawcze, ale przerodziło się ono w  krwawą ucztę, w czasie której nagle zgasły światła, a w powstałym wówczas zamęcie Kanut V zginął, a Waldemar I Wielki został ranny, ale udało mu się zbiec z miejsca kaźni. Dzisiejsi historycy uważają, że stał za tym Swen III. Sam Swen III oskarżył Kanuta V i Waldemara I Wielkiego o próbę zamachu stanu. Waldemar I Wielki udał się do Fjenneslev w Zelandii, gdzie spotkał się ze swoimi przybranymi braćmi Absalonem i Esbernem Snarem z  rodu Hvide. Trójka popłynęła w kierunku Viborgu. Tutaj możni panowie duńscy uwierzyli w wersję wydarzeń przedstawioną przez Waldemara odnoszącą się do krwawej uczty w Roskilde. Dzięki temu Waldemar I Wielki uzyskał duże wsparcie. Swen III ze swoją armią podążył za nim.

 


 Zabójstwo Kanuta V

 

Następnie Waldemar I Wielki zszedł na brzeg Jutlandii w Grenå u ujścia rzeki Djursåen. Dzięki własnemu sprytowi i zgromadzonym siłom udało mu się zniszczyć flotę Swena III. Swen III udał się do Randers , a Waldemar przeszedł na drugą stronę rzeki Gudenåen i zniszczył most.

 

Pod koniec września Waldemar I Wielki stał się tak silny, że zdecydował się spotkać z armią Swena III. Ostatecznie 23 października 1157  r. pod Grathe Hede koło Viborgu doszło do bitwy. , gdzie zginął Swen III. Bitwa była krótka, ale zacięta. Swen III popełnił błąd, gdyż nie zlokalizował miejsca w którym znajdowały się główne siły Waldemara I Wielkiego a swój błąd odkrył zbyt późno, przez co uciekł z pola bitwy. Wyszedł na bagna na końcu jeziora Hauge, przez co stracił broń i zbroję. Później został schwytany i zabity ciosem siekiery przez rozzłoszczonych chłopów.

 

W ten sposób Waldemar I Wielki został jedynym żyjącym z trzech walczących królów. Nie mając konkurentów do korony zasiadł na tronie duńskim samodzielnie i panował przez 25 lat, aż do swojej śmierci w 1182 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz