środa, 22 grudnia 2021

Kryzys dynastyczny w Czechach 999-1035

 

Nie ma co oszukiwać, że nasi przodkowie mieli łagodną naturę. Skrytobójstwo i przemoc były powszechnymi metodami walki o władzę. To było normalne i nawet wręcz wskazane. Bycie księciem było bardzo ryzykownym zajęciem. Uwidoczniło się to w jednym z nieco ponurym okresie w dziejach Czech. Dotyczy to trzech książąt z rodu Przemyślidów, trzech braci, trzech synów Bolesława II Pobożnego – Bolesława III Rudego, Jaromira i Oldrzycha - a potem jeszcze ich dalszego krewniaka Władywoja. Ten okres obejmuje 36 lat walk o władzę w Czechach. Na ten czas nałożył się również wzrost potęgi dynastii Piastów za panowania Bolesława Chrobrego i jego syna Mieszka II Lamberta oraz króla węgierskiego Stefana I Świętego. 

 

W 999 r. po śmierci swojego ojca Bolesława II Pobożnego, Bolesław III Rudy zasiadł na czeskim tronie.  Nowy władca, obawiał się, aby jego dwaj młodsi bracia nie  pozbawili go władzy.  Dlatego też, zamierzał ich zgładzić, nim oni to zrobią pierwsi. W pierwszej kolejności doprowadził do wykastrowania Jaromira, dzięki czemu w sposób naturalny osłabił jego możliwości ubiegania się o tron, a ponadto uniemożliwił mu spłodzenie potomstwa, które mogłoby pretendować do władzy. Bolesław III Rudy nastawał również na życie najmłodszego z braci Oldrzycha. Zaprosił go do siebie, a zabójca czekał na młodzieńca w książęcej łaźni. Na szczęście Oldrzych dowiedział się o planowanym zamachu na swoje życie i uciekł. Swoim zachowaniem Bolesław III Rudy stracił przychylność rodziny, dworu i zwykłych poddanych. Okrucieństwo władcy musiało w końcu doprowadzić do jego upadku. W 1002 r., po zaledwie trzech latach rządów Bolesława III Rudego, wybuchło przeciwko niemu powstanie i nie miał innego wyjścia, jak tylko uciec za granicę. Na czele opozycji stanął możny ród Wrszowców, którego przedstawiciele byli jednymi z jego najbliższych sojuszników i współpracowników. Bolesław III Rudy uciekł do margrabiego Nordgau Henryka ze  Schweinfurtu, a później do swojego kuzyna księcia polskiego Bolesława Chrobrego. W ten oto sposób Czesi byli obecnie bez władcy i dlatego też, Bolesław Chrobry postanowił działać. Prawdopodobnie jeszcze w kwietniu 1002 r. został przywołany na czeski tron z wygnania w Polsce niejaki Władywoj.

 


 Bolesław Chrobry, książę polski w latach 992-1025, następnie w 1025 r. król Polski

 

Pochodzenie Władywoja nie jest pewne i do dziś trwają dyskusje nad jego pochodzeniem. Prawdopodobnie był przedstawicielem dynastii Przemyślidów lub był z nią spokrewniony. W 1895 r. polski historyk Oswald Balzer obalił teorię jakoby był synem Mieszka I i Dobrawy Przemyślidki. Według innego polskiego historyka Gerarda Labudy Władywoj pochodził z bocznej linii Przemyślidów, o której jednak nic nie wiadomo, lub co bardziej prawdopodobne był młodszym bratem Bolesława II Pobożnego. Był zapewne człowiekiem starszym ponieważ wkrótce zmarł. Na pochodzenie z rodu Przemyślidów wskazuje fakt, że objęcie przez niego władzy nie napotkało sprzeciwu ze strony króla niemieckiego Henryka II Świętego. Mimo tego czescy historycy nadal podtrzymują tezę o przynależności Władywoja do rodu Piastów. Część czeskich badaczy uważa, że Władywoj urodził się ok. 970 r. jako najmłodszy syn Bolesława I Srogiego i był młodszy niż Bolesław III Rudy, a starszy niż Jaromir i Oldrzych co w przypadku senioratu dawało mu większe prawa do tronu niż jego prawdopodobnym młodszym bratankom.

 

Następnie pojechał do Ratyzbony i jako pierwszy z czeskich władców przyjął z rąk króla niemieckiego Henryka II Świętego Czechy w lenno. W ten sposób krótkie rządy Władywoja przyniosły ważną zmianę stosunku czeskiego władcy w ramach Rzeszy. Według relacji kronikarza Thietmara z Merserburga książę nie szanował prawa i był alkoholikiem, nie mógł wytrzymać nawet jednej godziny bez picia. Władywoj bił denary. Alkoholik, który nie mógł wytrzymać bez picia nawet godziny, zmarł na początku 1003 r. 

 


 Henryk II Święty, król niemiecki 1002-1024

 

Jaromir wrócił do Pragi, ale nie udało mu się nawet porządnie zasiąść na tronie. Gdy tylko polski książę dowiedział się, że Władywoj nie żyje, zebrał armię i ruszył do Czech. Pomógł Bolesławowi III Rudemu odzyskać tron, a Jaromir musiał wrócić do Bawarii. Bolesław III Rudy po powrocie na tron, myślał tylko o krwawej zemście. Ale nigdy nie walczył uczciwie, zawsze atakował z ukrycia, więc jego wrogowie mieli czego się obawiać. 10 lutego 1003 r. zaprosił na wielką ucztę najważniejszych możnych w księstwie czeskim. Przybyli również przedstawiciele rodu Wrszowców. Według relacji kronikarza Thietmara z Merserburga:

 

„Bolesław czeski bowiem, widząc, jak jego naród oddaje się potępienia godnym praktykom pogańskim i w zupełnej pogrąża się obojętności religijnej, posunął swą niegodziwość w łamaniu zaprzysiężonego pokoju do tego stopnia, że zebrawszy u siebie w domu wszystkich możnych, zabił naprzód własnoręcznie uderzeniem miecza w głowę swojego zięcia, następnie zaś, przy pomocy współuczestników swej zbrodni, pozbawił życia pozostałych bezbronnych. Ten krwi żądny i fałszu pełen człowiek, niegodny do żyć połowy dni mu przeznaczonych, dopuścił się tego w świętym okresie wielkiego postu!”

 

W swojej kronice Thietmar z Merserburga użył słowa „gener”, co może oznaczać zarówno zięcia, ale jak i szwagra. Nie wiemy kim był zamordowany możny. Nie ma wzmianek, aby Bolesław III Rudy miał siostrę, a tym samym wyklucza się istnienie szwagra. Kroniki milczą też o możliwej córce, a więc i jej mężu, zięciu Bolesława.

 


 Herb dynastii Przemyślidów

 

Czesi przerażeni okrucieństwem swojego władcy, wysłali posłów do Bolesława Chrobrego prosząc go by uwolnił ich od tyrana. Piast zaprosił swojego kuzyna na spotkanie w Krakowie, w celu omówienia z nim pewnych istotnych spraw. Bolesław III Rudy, ufny w dobre intencje księcia polskiego zgodził się na to zaraz i przybył na umówione spotkanie. Bolesław Chrobry przyjął serdecznie kuzyna, lecz następnej nocy słudzy Piasta wyłupili mu oczy i w ten sposób unieszkodliwili go, by nie mógł ponownie sięgnąć po władzę. Książę polski natychmiast ruszył do Pragi, gdzie Czesi potraktowali go jako wybawiciela i mściciela ich krzywd, po czym wybrali go dobrowolnie na swojego władcę. W końcu Bolesław Chrobry, poprzez swoją matkę Dobrawę, był w połowie Przemyślidom.

 

Król niemiecki Henryk II Święty z powodu bardzo trudnej sytuacji w Cesarstwie, musiał prowadzić wojnę z królem Włoch Arduinem z Ivrei i zmagać się ze spiskiem margrabiego Nordgau Henryka z Schweinfurtu, nie mógł ryzykować natychmiastowej wojny z Polską i musiał uznać to co wydarzyło się w Pradze. Jednak by ratować swój honor, zażądał od Piasta, by uznał się jego lennikiem z zajętego księstwa na tych samych warunkach, na jakich byli lennikami poprzedni książęta czescy. Bolesław Chrobry jednak odmówił złożenia hołdu lennego, stając na stanowisku zupełnej niezależności Czech od Niemiec. Władca Polski doskonale zdawał sobie sprawę, że działanie Henryka II Świętego to gra na czas, i w momencie kiedy rozwiąże swoje problemy we Włoszech i Bawarii, wówczas swoje ostrze skieruje przeciwko niemu i spróbuje go usunąć z Czech.

 


 Polska za panowania Bolesława Chrobrego

 

Thietmar z Merserburga w swojej kronice nazwał Bolesława Chrobrego "lwem ryczącym z wlokącym się za nim ogonem". Była to swego rodzaju obelga, ponieważ w Biblii w taki sposób określa się Szatana. W Apokalipsie Szatan jednym ruchem ogona zmiótł z nieba jedną trzecią gwiazd i rzucił je na ziemię. W mniemaniu kronikarza książę polski był uosobieniem zła. 

W Boże Narodzenie 1002 r. we Frankfurcie nad Menem król niemiecki Henryk II Święty pojednał się ze swoim konkurentem do tronu Hermanem II księciem szwabskim. 4 maja 1003 r. zmarł Herman II, pozostawiając po sobie nieletniego syna Hermana III, nad którym opiekę przejął król niemiecki. Wzmocniło to w sposób znaczący jego pozycję.  Margrabia Nordgau Henryk z Schweinfurtu, rozgoryczony i czujący się oszukanym z powodu braku inwestytury na księstwo bawarskie, wzniecił w sierpniu 1003 r. otwarty bunt przeciwko królowi niemieckiemu. Bolesław Chrobry przysłał mu nawet posiłki. Po stronie buntowników stanął również młodszy brat króla niemieckiego, Brunon, który również marzył o przejęciu władzy w Bawarii oraz dotychczasowy stronnik Henryka II Świętego, Ernest z rodu Babenbergów.

 

Jednak królowi niemieckiemu udało się stłumić bunt Brunona i Henryka ze Schweinfurtu. Brunon uciekł na Węgry a Henryk do Polski. Henryk II Święty, wzmocniwszy swoją pozycję w  Niemczech, mógł w końcu działać. Odmowę uznania niemieckiego zwierzchnictwa potraktował jako powód do wypowiedzenia wojny Polsce i w 1004 r. rozpoczął wyprawę na Czechy. Na wiosnę 1004 r. wojska niemieckie dokonały wypadu na Budziszyn, lecz zakończył się on niepowodzeniem. Zwołana na sierpień wyprawa królewska zamiast pójść w tym samym kierunku, skierowała się na Czechy. Wojska niemieckie zajęły Brüx nad Białą i Saaz nad Eger. Zaskoczony tym manewrem Bolesław Chrobry nie zdołał przerzucić swych wojsk równie szybko i przygotować się do obrony Pragi. Zdążył obsadzić jedno ze wzgórz łucznikami, którzy na pewien czas skutecznie zablokowali przejście armii niemieckiej. Czesi na wieść o zbliżających się wojskach niemieckich, wzniecili bunt. Możliwe, że  czeskie elity możnowładcze chciały zachować własne państwo, choćby za cenę uznania zwierzchnictwa niemieckiego, niż stać się piastowską prowincją. Poza tym Piast oparł swoje rządy w Czechach na Sławnikowcach i sprowadzonym z Polski Sobiesławie Sławnikowicu, co w naturalny sposób musiało wzbudzić sprzeciw ze strony potężnego ciągle rodu Wrszowców. Pamiętajmy, że to Wrszowcy wspólnie z Przemyślidami dokonali najazdu na gniazdo rodowe Sławnikowiców w Libicach i wymordowali większość przedstawicieli tej dynastii. Książę polski, słysząc bijące dzwony w Wyszehradzie wzywające do buntu, uciekł do Polski pod koniec sierpnia 1004 r. Podczas odwrotu na moście praskim zginął brat św. Wojciecha, Sobiesław. Następnego dnia Jaromir wkroczył do Pragi przy wydatnej pomocy mieszczaństwa, rozzłoszczonego nadużyciami i grabieżami, których dopuszczała się polska załoga. Na prośbę możnych czeskich Jaromir udzielił im przed bramą miasta potwierdzenia praw oraz przebaczenia za czyny przedtem popełnione. Zaraz potem ogłoszono go księciem i wśród wielkiej radości posadzono na tronie oraz ubrano w kosztowne szaty książęce.

 

8 września 1004 r. po przybyciu do Pragi króla niemieckiego, książę czeski złożył mu hołd. Bolesław Chrobry zachował władzę nad Słowacją, co najmniej do 1018 r., oraz nad Morawami.

 

W Czechach zapanował wewnętrzny spokój. Jaromir był lojalnym sojusznikiem króla niemieckiego. Już we wrześniu 1004 r. posiłkował Henryka II Świętego w jego wyprawie na Milsko i Łużyce. Na Wielkanoc 1007 r. do króla niemieckiego przybyli posłowie czescy od księcia Jaromira i wieleccy z Wolina, donosząc, że książę polski próbuje ich zwerbować do spisku przeciwko Henrykowi II Świętemu. Następnie w 1010 r. ponownie widzimy Czechów biorących udział w niemieckiej wyprawie na Polskę, w tym w oblężeniu Głogowa. Mimo tego Jaromirowi nie przyszło długo cieszyć się władzą w Czechach. W 1012 r. Jaromir został obalony przez swojego brata Oldrzycha. Polski historyk Stanisław Zakrzewski wysunął tezę, że za przewrotem pałacowym dokonanym przez Oldrzycha stał Bolesław Chrobry. Opiera ją na zapisach Jana Długosza mówiących, o pobycie Oldrzycha w niewoli w Polsce, oraz kronice Thietmara z Merserburga, gdzie Oldrzych mówi o wybawieniu go z paszczy lwa, tzn. Bolesława Chrobrego. Według teorii Stanisława Zakrzewskiego Piast uwolnił Oldrzycha i wysłał na czele oddziału do Czech, licząc na to, że ten, zdobywszy tron, nie będzie prowadził polityki wrogiej Polsce, a przynajmniej nie będzie tak lojalnym sojusznikiem Henryka II Świętego, jak Jaromir. Teza ta wydaje się być logiczną i wielce prawdopodobną. Nad Polską wisiało widmo kolejnej wojny z Niemcami. Dlatego też, Piastowi zależało szczególnie na tym, by przez dywersję wyeliminować Czechy jako ewentualnego sprzymierzeńca Henryka II Świętego w nadchodzącej wojnie. Zamach stanu zorganizowany przez Oldrzycha miał szanse powodzenia, gdyż wielce prawdopodobne było to, że król niemiecki nie stanie w obronie wygnanego Jaromira. Książę czeski skompromitował się w oczach Henryka II Świętego surową akcją represyjną, jaką zastosował wobec poselstwa bawarskiego wysłanego prawdopodobnie przez Henryka z Schweinfurtu jadącego przez Czechy z darami do Polski. Wprawdzie akcja ta dotyczyła zdrajców i była podjęta w interesie króla niemieckiego, niemniej spotkała się z jego potępieniem, dowodem czego było uwięzienie Jaromira na rozkaz królewski, gdy ten uciekł się do Niemiec.

 


Oldrzych, książę czeski w latach 1012-1034 i 1034

 

Udzielenie schronienia swemu dotychczasowemu wrogowi, Jaromirowi, dowodzi o umiejętności prowadzenia intryg politycznych przez księcia polskiego. Według Stanisława Zakrzewskiego, Bolesław Chrobry przekazał swojego kuzyna arcybiskupowi magdeburskiemu Waltardowi podczas krótkotrwałych rokowań pokojowych w Ciani (obecnie Zützen koło Luckau), które poprzedziły wyprawę niemiecką z 1012 r. Wydanie byłego księcia czeskiego świadczy o tym, że książę polski nie obawiał się jego przywrócenia na tron praski przez króla niemieckiego.

 

Bardzo dziwnym pozostaje postępowanie samego Henryka II Świętego wobec obalonego władcy czeskiego, ponieważ Jaromir  był ideałem zależnego księcia. Był z jednej strony słaby, z drugiej zaś zawsze lojalny wobec króla niemieckiego. Na jego miejscu pojawił się teraz Oldrzych, władca nowy i energiczny, który mógł przysporzyć Niemcom niejednego problemu. Jednak jak widać, dla władcy niemieckiego było rzeczą obojętną, kto będzie rządzić w Czechach,  byle tamtejszy władca uznawał jego zwierzchność lenną i dotrzymywał wierności w jego polityce wschodniej. Tak jak w swoim czasie po wypędzeniu Bolesława III Rudego przez Bolesława Chrobrego zdecydowany był uznać Piasta księciem czeskim pod warunkiem przyjęcia dotychczasowego stosunku zależności. Dlatego też, teraz bez skrupułów uwięził Jaromira i oddał Czechy w lenno Oldrzychowi. Naturalnie musiał też upewnić się co do jego wierności i wrogiego stosunku do Polski. Z drugiej strony zatrzymanie Jaromira jako więźnia politycznego u biskupa w Utrechcie było bardzo mądrym posunięciem ze strony króla niemieckiego, ponieważ pozwalało mu szachować stale Oldrzycha groźbą przywrócenia uwięzionego Przemyślidy na tron czeski. Jaromir spędził w więzieniu 21 długich lat! Tam też nie dał się złamać i wciąż miał nadzieję na wspaniały powrót.

 

Na okazanie lojalności ze strony Oldrzycha nie trzeba było długo czekać. W 1014 r. Bolesław Chrobry wysłał swojego syna Mieszka Lamberta do Pragi w celu zawarcia antyniemieckiego przymierza z księciem czeskim, Oldrzychem. Jednak Mieszko Lambert został uwięziony przez Przemyślidę. Co ciekawe, król niemiecki ostrzegał księcia czeskiego przed wyrządzeniem jakiejkolwiek krzywdy Mieszkowi Lambertowi. Henryk II Święty uważał młodego Piasta za swojego lennika i krewniaka, gdyż ten rok wcześniej poślubił Rychezę lotaryńską, wnuczkę cesarza Ottona II. Z okazji tego ślubu Mieszko Lambert złożył hołd lenny królowi niemieckiemu, gdyż jako mąż Rychezy stawał się posiadaczem jej dóbr w Rzeszy. Książę czeski pokornie protestował i opierał się żądaniom Henryk II Świętego:


"Jest moim obowiązkiem słuchać we wszystkim rozkazów mego pana [króla niemieckiego Henryka II Świętego] według mojej możności i chęci. Mimo iż nie byłem tego godny, wszechmocny Bóg wyrwał mnie z paszczy lwa [Bolesława Chrobrego] i wydał w moje ręce jego szczenię [Mieszka Lamberta] wysłane na moją zgubę. A jeśli pozwolę mu odejść wolno, będę miał na zawsze pewnych wrogów w ojcu i synu; jeśli zaś je zatrzymam mogę w przyszłości spodziewać się jakiejś korzyści". 


Mimo tych tłumaczeń król niemiecki pozostał nieugięty. Oldrzych z wielką niechęcią przekazał Piasta na dwór Henryka II Świętego, gdzie przebywał w areszcie domowym. Dopiero dzięki wstawiennictwu niemieckich możnych panów król przekazał Mieszka Lamberta ojcu, Bolesławowi Chrobremu.


W 1017 r. ruszyła na Polskę wyprawa niemiecka posiłkowana przez Czechów i Wieletów. Mieszko Lambert dokonał dywersyjnej wyprawy na Czechy. Najazd niemiecki niczego nie wskórał, nie udało się zdobyć Głogowa ani Niemczy. W 1018 r. w Budziszynie zawarto pokój polsko-niemiecki. Ustały również wzajemne najazdy między Czechami a Polską. 

 

Prawdopodobnie w 1031 r. syn ksiecia czeskiego Oldrzycha, Brzetysław zaatakował i zdobył Morawy (w literaturze pojawiają się mniej popularne daty odpadnięcia Moraw: 1017 r., 1020 r., 1021 r., 1029 r. i 1030 r.). Warto jednak zauważyć, że czeska historiografia opowiada się za okresem panowania Bolesława Chrobrego i datuje utratę Moraw przez Polskę na lata 1018–1020. Pewnym natomiast jest, że w 1031 r. na Polskę spadł najazd wielkiego księcia Rusi Kijowskiej Jarosława Mądrego i jego brata księcia tmutarakańskiego i czernihowskiego Mścisława Chrobrego, wspieranych przez Bezpryma i Ottona Bolesławowica, pragnących obalić swojego brata króla Polski Mieszka II Lamberta. Mieszko II Lambert zmuszony został do ucieczki z kraju. Nie mógł uciec na Węgry, ponieważ drogę zagrodziły mu oddziały ruskie, a król węgierski Stefan I nie był mu przychylny. Węgry w tym czasie weszły w sojusz z Niemcami i prawdopodobnie wówczas odebrały Polsce Słowację. Tym bardziej wykluczona była ucieczka do splądrowanej kilka lat wcześniej Saksonii. Pozbawiony alternatyw Mieszko II Lambert wyruszył do Czech. Książę Oldrzych po raz kolejny uwięził Piasta, ten jednak nie mógł tym razem liczyć na wsparcie cesarza niemieckiego. Został nie tylko pojmany, ale również wykastrowany, co miało być karą za oślepienie przez Bolesława Chrobrego księcia czeskiego Bolesława III Rudego, który w tym czasie jeszcze żył i był przetrzymywany w Polsce.

 


Mieszko II Lambert, król Polski w latach 1025-1031 a w latach 1032-1034 książę

 

Kolejny punkt zwrotny nastąpił w 1033 r., kiedy Oldrzych wdał się w spór z nowym królem niemieckim Konradem II, który oskarżył go o spiskowanie i uwięził, a władze przejął na pewien czas w jego imieniu jego syn Brzetysław. Wiosną 1034 r. Oldrzych został zwolniony, prawdopodobnie pod warunkiem, że do władzy dopuści swojego starszego brata Jaromira. Jednak po powrocie Oldrzych podjął zdecydowane działania przeciwko synowi i bratu. Wygonił Brzetysława. Oślepił Jaromira i uwięził go. Jednak nie rządził zbyt długo. Kilka miesięcy później, 9 listopadzie 1034 r. Oldrzych zmarł. Nie wiemy, czy zmarł śmiercią naturalną, czy ktoś mu pomógł. Śmierć zaskoczyła go w trakcie uczty. Dlatego wielu uważa, że ​​mógł zostać otruty. Logicznie rzecz biorąc, oślepiony i wykastrowany Jaromir powinien teraz przejąć władzę. Jednak zachował się mądrze i wielkodusznie. Publicznie wybaczył zmarłemu Oldrzychowi jego okaleczenie, a kiedy jego bratanek Brzetysław wrócił z wygnania, oficjalnie wprowadza go na tron. W końcu tylko on mógł zapewnić kontynuację dynastii Przemyślidów. Jednak ten gest nie uratował mu życia. 4 listopada 1035 został prawdopodobnie zamordowany z woli Wrszowców. Okoliczności jego śmierci są dziwaczne - gdy nocą siedział w toalecie, zabójca dźgnął go włócznią od tyłu tak, że przebił mu brzuch. Według czeskiego kronikarza Kosmasa z Pragi, czyn ten był osobistą zemstą tego możnowładczego rodu, ponieważ gdy Jaromir wprowadzał na tron ​​swojego bratanka, nie wymienił ich wśród tych, na których Brzetysław powinien polegać. Wręcz przeciwnie, ostrzegał go przed Wrszowcami. Dlatego też, Kochan przywódca tego rodu wysłał kata do Jaromira.

 

Wraz ze śmiercią Jaromira zakończył się w Czechach okres bratobójczych walk między Przemyślidami. Na scenie pozostał tylko jeden przedstawiciel tego rodu, Brzetysław I, który odbudował państwo i zapewnił ciągłość dynastii.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz