poniedziałek, 25 października 2021

Wyprawa mołdawska 1497 rok

 

W 1494 r. król Polski Jan I Olbracht rozpoczął przygotowania wojenne przeciwko Turcji, pomimo trzyletniego rozejmu zawartego 6 kwietnia tego roku. Hospodar mołdawski Stefan III Wielki i Święty przyrzekł przyłączyć się do działań zbrojnych z chwilą, gdy wojska polskie zbliżą się do zajętych portów czarnomorskich, które wcześniej były niemal bez ograniczeń udostępniane Polsce. Ostatecznie wyprawa ruszyła w 1497 r. Nie znamy dokładnej liczebności armii polskiej i litewskiej. Współcześni przesadnie szacowali ją na 80-100 tysięcy, ale zapewne jednak nie przekraczała 20-40 tysięcy. Jej trzon stanowiła armia polska, posiłkowana przez oddział 400 rycerzy krzyżackich na czele z wielkim mistrzem Johannem von Tieffenem i 600-osobowy oddział z Mazowsza. Prowadzono 200 dział i nieliczne oddziały zaciężne.

 

  

Twierdza tronowa w Suczawie (zamek w Suczawie) - widok nocą

 

Pospolite ruszenie zwołano na 21 maja 1497 r., które zbierało się opieszale. Dlatego też dopiero 25 lipca na Podolu przeprowadzono generalny przegląd sił, które w drugim tygodniu sierpnia przeprawiło się przez Dniestr. Po wkroczeniu wojsk polskich do Hospodarstwa Mołdawskiego, Stefan III Wielki, pewny poparcia Węgier i Turcji, uznał to za akt wojny, wypowiedział zobowiązania sojusznicze i opowiedział się po stronie Porty Ottomańskiej.  W tej sytuacji planowana wyprawa antyturecka stała się, niespodziewanie, wyprawą antymołdawską. Jan I Olbracht ruszył z wojskiem najkrótszą drogą w kierunku Kilii, przez Śniatyń, Czerniowce, Hotin nad Prutem i Seret. 24 września 1497 r. wojska polskie rozpoczęły oblężenie Suczawy, stolicy Mołdawii. Armia litewska już w sierpniu dotarła pod Bracław na Podolu, gdzie w bitwie pod Oczakowem hetman najwyższy litewski Konstanty książę Ostrogski rozbił przednią straż wojsk chana krymskiego Mengli Gireja. Dalszy marsz armii litewskiej powstrzymał poseł wielkiego księcia moskiewskiego Iwana III Srogiego, który zagroził wojną, jeśli Konstanty książę Ostrogski zaatakuje Mołdawię. 30 września Litwini ogłosili odwrót. Tym samym działania Litwy ograniczyły się jedynie do szachowania głównych sił Chanatu Krymskiego u ujścia Dniepru.

 

 

Twierdza tronowa w Suczawie (zamek w Suczawie)

 

Czas, który armia króla Jana I Olbrachta straciła, oblegając twierdzę tronową w Suczawie, wykorzystał Stefan III Wielki na zorganizowanie odsieczy. Dzięki posiłkom z Turcji, Wołoszczyzny i Siedmiogrodu hospodar mołdawski dysponował siłami dorównującymi oddziałom polskim. Po stronie mołdawskiej walczyło około 2000 sił z Turcji, 12 000 z Wołoszczyzny i 2000 Szeklerów z Węgier. Wkrótce rolę się odwróciły, oblegający sami zostali oblężeni. W tej sytuacji Jan I Olbracht zawarł ze Stefanem III Wielkim za pośrednictwem Władysława II Jagiellończyka rozejm. Król Węgier uznał hospodara mołdawskiego za swojego lennika, zarzucił królowi Polski, że pragnie osadzić na mołdawskim tronie królewicza Zygmunta Jagiellończyka. 19 października wojska polskie rozpoczęły odwrót. 26 października podczas przemarszu przez długi wąwóz leśny w okolicach wsi Koźmin na Bukowinie, wojska mołdawskie zaatakowały zamykające pochód oddziały krakowskie, sandomierskie i ruskie, które wierząc w postanowienia rozejmu i nie przygotowane do walki, dały się zaskoczyć. Tabory oraz idąca z rycerzami krzyżackimi w straży tylnej piechota zaciężna poniosły znaczne straty. Dalszy marsz wojsk polskich przebiegał w warunkach ciągłych ataków lotnych sił mołdawskich, szerzącej się paniki i chaosu, które obniżyły morale jednostek Jana Olbrachta. Na początku listopada 1497 r. po przekroczeniu granicy i wejściu do Królestwa Polskiego wyprawa została zakończona.

 



Twierdza tronowa w Suczawie (zamek w Suczawie) - widok z lotu ptaka

 

Klęska pod Koźminem była tak duża, że powstało powiedzenie "za króla Olbrachta wyginęła szlachta". Sformułowanie to pierwszy raz pojawiło się w 1537 r. podczas wojny kokoszej. Był to czas, kiedy wezwane na wyprawę mołdawską przez Zygmunta I Starego pospolite ruszenie zbuntowało się pod Lwowem i odmówiło udziału w wojnie. Wracając do wydarzeń z roku 1497 r. według ustaleń historyków mołdawski napad na będącą w odwrocie armię polską miał charakter rabunkowy. Stefan III Wielki nie miał środków na opłacenie wspierających go wojsk tureckich, tatarskich, wołoskich i dlatego rzucił je na Polaków. Tak jak wyżej była mowa ucierpiała straż tylna i tabory, które zrabowano. Polacy stracili prawdopodobnie 6000 wozów. Tylko dzięki kontratakowi ciężkiej jazdy polskiej zmusił wrogów do odwrotu. Strona mołdawska rozpowszechniała informacje, że strona polska złamała rozejm ponieważ zobowiązała się w układzie wrócić do ojczyzny tą samą drogą, którą przybyła pod Suczawę. Armia króla Jana I Olbrachta wracał krótszą drogą przez Bukowinę. Według najnowszych badań historyków w owym czasie innej drogi z Suczawy do Czerniowiec nie było. To Stefan III Wielki w bardzo sprytny i umiejętny sposób obwinił Jana I Olbrachta odpowiedzialnością za złamanie rozejmu.

Inicjatywę przejęła armia turecka posiłkowana przez siły hospodara mołdawskiego i rozpoczęła odwetowe najazdy na ziemie polskie.

 

Latem 1498 r. wojska paszy Sylistrii Bali beja, wspieranych przez oddziały mołdawskie i Tatarów krymskich spustoszyły Podole oraz okolice Lwowa, Jarosławia, Wisłoka i Przemyśla. Najeźdźcy splądrowali i spalili Buczacz, Halicza, Podhajce i Trembowlę. Trembowla i zamek zostały prawie całkowicie zniszczone przez wojska mołdawskie Stefana III Wielkiego. Również Przemyśl został zdobyty przez hospodara mołdawskiego, który wydał je na łup swoich żołnierzy. Po złupieniu miasta spalono je doszczętnie nie oszczędzając nawet świątyń. Najeźdźcy zostali zatrzymani dopiero nad Sanem, co zmusiło ich do wycofania się, uprowadzając około 100 tysięcy ludzi w niewolę. 

 

  

Atak hospodara mołdawskiego Stefana III Wielkiego na Przemyśl w 1498 r.

 

W lecie Tatarzy uderzyli na Podole i Wołyń, uchodząc bezkarnie z łupami. Jesienią do Sambora dotarł drugi najazd turecki. Podczas najazdu spłonął drewniany zamek, drewniany ratusz, drewniany kościół i wszystkie okoliczne domy w Samborze. Zakończył się on klęską, gdyż nieprzyzwyczajeni do surowego klimatu ginęli zaskoczeni przez wczesne mrozy. Resztki armii osmańskiej rozbił nad Dunajem hospodar mołdawski Stefan III Wielki, który prawdopodobnie przebrał swoich ludzi za wojsko polskie. Najazdy te wywołały strach w Krakowie, gdzie dla wzmocnienia obrony postanowiono rozbudować fortyfikacje miejskie. Ponieważ od wschodu i zachodu skuteczną zaporę stanowiły bagna, a od południa Wawel, skupiono się na odcinku północnym stanął tutaj potężny barbakan. Grubość jego murów dochodziła do 3 metrów, miała 130 otworów strzelniczych oraz niezależną od miejskiej fosę. Zbudowano również arsenał. Rosnące zagrożenie tureckie doprowadziło wreszcie 13 lipca 1498 r. w Krakowie do zawarcia traktat z Węgrami, w którym strony zagwarantowały sobie prowadzenie wojny i zawieranie pokoju z Turkami tylko za obopólnym porozumieniem. Porozumienie obejmowało także Mołdawię, z którą Polska i Litwa zawarły pokój 1499 r. Wkrótce podjęto rozmowy z Portą, zakończone zawarciem w 1501 r. bezterminowego rozejmu. Nieudana wyprawa czarnomorska spowodowała znaczne osłabienie międzynarodowej pozycji Polski. Jej bezpośrednią oznaką była zgoda Jana I Olbrachta na niekorzystny dla Polski wybór księcia saskiego z dynastii Wettinów Fryderyka na wielkiego mistrza krzyżackiego.

 

Widok na barbakan z południowego zachodu (Kraków)
 

  

Widok na Barbakan z ulicy Basztowej (Kraków)

 

Klęska wyprawy mołdawskiej zaważyła na ocenie rządów Jana I Olbrachta. Był on królem o wielkich ambicjach i potrafił stawiać dalekosiężne cele polityczne, lecz przy ich realizacji nie liczył się z siłami ani kosztami. Swoimi ambitnymi planami sprawił, że osłabił pozycję Polski. Jan I Olbracht w wydanym przywileju piotrkowskim potwierdził i rozszerzył wcześniejsze przywileje szlacheckie. Zgodził się na zwolnienie szlachty z wszelkich obowiązków wobec korony z wyjątkiem służby w pospolitym ruszeniu i przekazał swoje prawa do decydowania o poborze podatków i prowadzeniu wojny. W ten sposób osłabiono władzę królewską, pozbawiając ją najważniejszych środków na prowadzenie aktywnej polityki zagranicznej. Powoli Polska stawała się krajem defensywnym, który coraz częściej musiał bronić swoich granic przed coraz silniejszymi i agresywniejszymi sąsiadami.

 

Widok wnętrza barbakanu w stronę szyi, w tle – Brama Floriańska
 

 
Wnętrze barbakanu

Elekcja królewska roku 1648

 

20 maja 1648 roku w Mereczu na Litwie zmarł Władysław IV.  Władzę w kraju przejął interrex, prymas Maciej Łubieński, ale ze względu na podeszły wiek, większość działań podczas bezkrólewia przejął kanclerz wielki koronny Jerzy Ossoliński.  Wpływ na przebieg przyszłej elekcji miało powstanie Chmielnickiego na Ukrainie. W trakcie trwania elekcji uformowały się dwa stronnictwa polityczne. Pierwsze z nich tzw. ugodowe pod przewodnictwem Ossolińskiego i starosty kijowskiego Adama Kisiela popierało kandydaturę Jana Kazimierza a drugie tzw wojenne, na czele z Jeremim Wiśniowieckim i Aleksandrem Koniecpolskim opowiedziało się za Karolem Ferdynandem, biskupem wrocławskim. Królowa-wdowa Ludwika Maria wsparła Jana Kazimierza, a hierarchowie katoliccy Karola Ferdynanda.

  

Jan II Kazimierz w polskim stroju, portret autorstwa Daniela Schultza, 1649 r.

 


 Karol Ferdynand Waza, biskup wrocławski, portret autorstwa Daniela Schultza,

 

 Kolejnym, poważnym kandydatem do tronu był Zygmunt Rakoczy, syn księcia siedmiogrodzkiego Jerzego Rakoczego. Jako kalwin mógł liczyć głównie na głosy protestantów, dyzunitów i prawosławnych oraz początkowo przywódcy powstania kozackiego Bohdana Chmielnickiego.


 Bohdan Chmielnicki, przywódca powstania kozackiego

 

Adam Kisiel wojewoda bracławski, senator

 

W trakcie trwającej elekcji pojawiła się jeszcze jedna kandydatura - elektora brandenburskiego i księcia pruskiego Fryderyka Wilhelma Hohenzollerna. Jego wybór promował rezydent pruski Johan von Hoverbeck, sugerując, że ma on duże szanse. Kandydatura ta nie była jednak poważnie brana pod uwagę przez szlachtę polską i litewską, a nawet przez samego księcia-elektora. Od sierpnia 1648 popierał on Jana Kazimierza w jego staraniach o koronę królewską. 

 

  

Fryderyk Wilhelm Hohenzollern książę pruski i margrabia brandenburski

 

Obradujący latem 1648 roku w Warszawie sejm konwokacyjny stał się miejscem walki między obiema grupami politycznymi. Kanclerza Ossolińskiego i zmarłego króla Władysława IV oskarżano o przyczynienie się do wybuchu powstania kozackiego. Pomimo wewnętrznych konfliktów sejm konwokacyjny przekształcił się w konfederację generalną, która wyraziła zgodę  na propozycję Ossolińskiego by rozpocząć rokowania z Bohdanem Chmielnickim w celu rozbicia sojuszu kozacko-tatarskiego. Jednocześnie dowództwo nad wojskiem koronnym powierzono trzem regimentarzom - książę Władysław Dominik Zasławski-Ostrogski, Mikołaj Ostroróg i książę Aleksander Koniecpolski. Decyzja ta była podyktowana faktem, że pokonani pod Korsuniem hetmani koronni Mikołaj „Niedźwiedzia Łapa” Potocki i Marcin Kalinowski trafili na 2 lata do niewoli tatarskiej. Do klęski w znacznej mierze przyczyniło się uzależnienie od alkoholu hetmana Potockiego. 

 


 Władysław Dominik książę Zasławski-Ostrogski polski magnat, wojewoda, regimentarz


Mikołaj Ostroróg, regimentarz

 

6 października 1648 roku rozpoczęła się elekcja, na której przebieg wpływ miała klęska wojsk koronnych pod Piławcami. Dowodzący siłami Rzeczypospolitej regimentarze byli pozbawieni wiedzy, doświadczenia i charakteru i tym samym przyczynili się do porażki. Magnaci obu frakcji obawiając się podwójnej elekcji, rozlokowali swoje siły zbrojne wokół miejsca elekcji. Jan Kazimierz uzyskał wsparcie królowej-wdowy Ludwiki Marii i państw ościennych - Francji, Brandenburgii i Szwecji. Królowa-wdowa liczyła na to, że poślubi Jana Kazimierza i pomogła mu uzyskać poparcie dworu francuskiego.

  

Jerzy Ossoliński magnat polski, kanclerz wielki koronny, portret Peetera Danckersa de Rij po 1643 roku

 

Natomiast Karola Ferdynanda wsparło 2/3 senatu i większości biskupów katolickich. Na czele obozu młodszego Wazy stał podkanclerzy koronny i biskup chełmiński Andrzej Leszczyński, który był zwolennikiem twardej polityki wobec kozaków i powstania Chmielnickiego. Za kandydaturą Karola Ferdynanda głosowała też szlachta ruska z księciem Jeremim Wiśniowieckim na czele. Królewicz miał również duże poparcie wśród szlachty mazowieckiej, która tłumnie stawiła się na polu elekcyjnym.

  

Andrzej Leszczyński biskup chełmiński i podkanclerzy koronny


 

Jeremi Michał Korybut książę Wiśniowiecki, polski magnat, wojskowy, wojewoda ruski

 

Obóz ugodowy przeforsował kandydaturę Filipa Kazimierza Obuchowicza na stanowisko marszałka sejmu, popierającego Jana Kazimierza. Kandydaturze Karola Ferdynanda sprzeciwiła się szlachta litewska wyznania ewangelickiego, która obawiała się  kontrreformacyjnych zapędów młodszego Wazy. Na czele obozu protestanckiego stanęli książęta Janusz Młodszy i Bogusław Radziwiłłowie, którzy zagrozili nawet zerwaniem unii polsko-litewskiej.

  

Książę Janusz Radziwiłł Młodszy, starosta generalny żmudzki i hetman polny litewski

 

Obrady sejmu elekcyjnego przebiegały w atmosferze wzajemnych oskarżeń i kłótni. Poruszano sprawę klęski pod Piławcami, kwestii postępowania wobec zbuntowanych Kozaków i wiele innych, zapominając o pierwotnym celu sejmu. Sprawa klęsk w walkach z powstańcami na Ukrainie uderzyła przede wszystkim w Karola Ferdynanda, ponieważ regimentarze byli jego stronnikami, a wielu dotychczasowych elektorów opuściło jego stronnictwo.

Sytuacja zaczęła się klarować, gdyż 11 października zmarł książę Siedmiogrodu Jerzy Rakoczy i tym samym kandydatura jego syna Zygmunta przestała się liczyć.

Grupa magnatów oraz szlachty wokół niej skupionej, którą można nazwać grupą sapieżyńską opowiedziała się za królewiczem Janem Kazimierzem. 21 października po raz pierwszy publicznie ogłoszono, że Wielkie Księstwo Litewskie uważa Jana Kazimierza za najbardziej odpowiedniego kandydata na króla. Siedem dni później kanclerz wielki litewski Albrycht Stanisław Radziwiłł, marszałek litewski Aleksander Ludwik Radziwiłł, podkanclerzy litewski Kazimierz Leon Sapieha i podskarbi litewski Gedeon Michał Tryzna uczestniczyli w uczcie wydanej przez Karola Ferdynanda, podczas której Sapieha próbował przekonać królewicza do wycofania swojej kandydatury. Namowy i argumenty Kazimierza Leona Sapiehy nie przyniosły jednak zmiany stanowiska młodszego Wazy.


Albrycht Stanisław Radziwiłł kanclerz wielki litewski

  

Książę Aleksander Ludwik Radziwiłł marszałek wielki litewski

 

Mimo tego zwolennicy Karola Ferdynanda nie tracili nadziei w zwycięstwo ich kandydata. Nie zwracali również uwagi na szantaże Litwinów, którzy grozili, że jeśli królem nie zostanie Jan Kazimierz to zerwą unię.

W tej sytuacji 1 listopada 1648 r. dotychczas popierający kandydaturę siedmiogrodzką hetman Janusz Młodszy Radziwiłł wraz z wojewodą smoleńskim Jerzym Karolem Hlebowiczem przyjechał do Nieporętu, gdzie rezydował Jan Kazimierz i zawarto układ. W zamian za przyrzeczenie spełnienia postulatów protestantów i prawosławnych królewicz zyskał poparcie obozu innowierców. Później za to poparcie książę Janusz otrzymał starostwo borysowskie. Natomiast książę Bogusław otrzymał godność generała gwardii królewskiej. Nowo utworzony urząd łączył się z nadaniami królewszczyzn: starostwa oszmiańskiego i starostwa mozyrskiego.

 


 

Kazimierz Leon Sapieha podkanclerzy litewski

 

Na pola elekcyjne dotarła wiadomość o trwającym oblężeniu Zamościa (październik – listopad 1648) przez wojska kozacko-tatarskie. Siły najeźdźców szacuje się na 40–60 tysięcy żołnierzy. Hetman Bohdan Chmielnicki w liście do księcia Jeremiego Wiśniowieckiego wskazał, że popiera kandydaturę Jana Kazimierza na króla Polski. Natomiast wybór Karola Ferdynanda byłby równoznaczny z kontynuowaniem wojny. Treść listu do księcia Wiśniowieckiego została ujawniona w listopadzie. W związku z tym 11 listopada Karol Ferdynand wycofał swoją kandydaturę otrzymując w zamian księstwo opolsko-raciborskie oraz dwa bogate opactwa w Rzeczypospolitej.

W tej sytuacji królewicz Jan Kazimierz obrany został królem 20 listopada 1648 roku, trzy dni później zatwierdził pacta conventa, a prymas Łubieński dokonał aktu nominacji. 17 stycznia 1649 roku w katedrze wawelskiej odbyła się uroczysta koronacja nowego króla Polski i Wielkiego Księcia Litewskiego.

 

  

Maciej Łubieński arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski

Wojna domowa w Norwegii w latach 1130-1240

 Tradycyjnie Harald I Pięknowłosy (Hårfagre) jest uważany za króla, który zjednoczył Norwegię uwieńczoną zwycięską bitwą w Hafrsfjördzie (da...