sobota, 27 listopada 2021

Bitwa pod Cortenuova - 27 listopada 1237 r.

 

Cesarz Niemiec i król Sycylii Fryderyk II z rodu Staufów po stłumieniu buntu swojego syna Henryka VII w Niemczech, jesienią 1236 r. postanowił wrócić do Włoch. Celem jego ataku stały się komuny tworzące Ligę Lombardzką, która wraz z papieżem Grzegorzem IX odmówiła uznania jego autorytetu i władzy.

Cesarz Fryderyk II przybył pod Weronę, do Valeggio sul Mincio, gdzie dołączyła do niego armia Ezzelino III da Romano, jak i siły miast wiernych Cesarstwu i Królestwa Sycylii. Następnie tymi siłami 2 listopada 1236 r. zdobył i splądrował Vicenzę. 25 lutego 1237 r. jej los podzieliła Padwa.

Usatysfakcjonowany sukcesem swojej kampanii cesarz powrócił do Niemiec, aby opanować siódmy bunt książąt, i aby zagwarantować ciągłość swojej dynastii na tronie. Wybrał swojego syna Konrada IV królem Rzymian, zaś we Włoszech wielki mistrz zakonu krzyżackiego Herman von Salza w maju 1237 r. poinformował z Brescii, że cesarz tłumić będzie we krwi każdą próbę buntu.

Jednak wciąż siła Ligi Lombardzkiej nie została złamana, więc w sierpniu 1237 r. Fryderyk II ponownie przekroczył Alpy, zatrzymując się najpierw w Weronie. Oto do jego 2000 żołnierzy dołączyły wojska Ezzelino III złożone z sił z Padwy, Treviso, Trydentu, Vicenzy i Werony, a następnie toskańskie oddziały Gaboarda Arnsteina. Później przybyło również z Królestwa Sycylii 6000 piechoty i rycerzy, w tym słynnych muzułmańskich łuczników, a następnie Gibellini z Pawii, Modeny, Cremony, Parmy i Reggio. W sumie siły cesarskie urosły do około 12 000–15 000 zbrojnych.

Najpierw armia cesarska skierowała się w stronę Mantui, która wolała się poddać niż patrzeć, jak zostaje zmiażdżona, więc przyszła kolej na Bergamo, gdzie rada miasta zebrała się w pośpiechu z tej okazji i zdecydowała poddać się cesarzowi.

Fryderyk II ufny, że jego tyły są zabezpieczone na północy przez Bergamo, a na południu przez Mantuę, rozpoczął działania wojenne, zdobywając z Brescianami liczne ośrodki, takie jak Goito i zamek Montichiari, mimo, że 1500 piechoty i 20 rycerzy obecnych w tym ostatnim mieście było wystarczająco odpornych, aby długo się bronić, aż do przybycia większości armii lombardzkiej do Brescii. W tym momencie cesarz, zauważając niemożność podboju miasta, rozbił namioty w Pontevico, czekając na ruchy przeciwnika.

Genialny i bardzo szybki ruch armii Ligii Lombardzkiej, dowodzonej przez Piotra Tiepolo (syna doży weneckiego Jacopo Tiepolo), został osiągnięty poprzez zajęcie zdecydowanie bardziej korzystnej pozycji. Zamiarem 6000 piechoty i 2000 rycerzy Ligii Lombardzkiej było oparcie niebezpieczeństwa od miasta i uniknięcie starcia na otwartym polu, które spowodowałoby zwycięstwo silniejszej armii cesarskiej. 

 


Cesarz Fryderyk II przyjeżdża do Cremony

 

W listopadzie 1237 r. obie armie pozostały na swoich stanowiskach przez piętnaście dni, dopóki ryzyko wyczerpania żywności nie zmusiło cesarza do odwrócenia uwagi, zabierając wroga na ziemię bardziej dostosowaną do charakteru jego armii. Przed opuszczeniem pozycji 24 listopada 1237 r. pozwolił przeciwnikowi przejrzeć plan Fryderyka II, że wróci do Cremony na zimę. Gdy minął Oglio, poszedł zamiast tego do Soncino.

Lombardowie uwierzyli w plotki i popełnili bardzo poważny błąd, który wkrótce okazał się śmiertelny. Pewni, że cesarz rzeczywiście pojechał do Cremony, postanowili opuścić swoje pozycje w Manerbio i wrócić do swoich domów. W międzyczasie jednak ludzie z Bergamo ustawili się w Ghisalba z rozkazu Fryderyka II, zdeterminowani by pomścić klęskę pod Malamorte, którą ponieśli w 1191 r. Podczas gdy niewielki garnizon z Bergamo w Cividate al Piano, po podniesieniu flagi Gwelfów, aby oszukać Ligę Lombardzką, w celu zasygnalizowania swoim sygnałem dymu, kiedy Liga Lombardzka zakończy przekraczanie Oglio.

Kiedy wczesnym popołudniem 27 listopada 1237 r., po dotarciu do Lograto i Chiari, Liga Lombardzka zakończyła przeprawę przez Oglio, w Pontoglio i Palazzolo wojska cesarskie zobaczyły gęste chmury dymu unoszące się na niebie, natychmiast minęły Torre Pallavicina, Pumenengo i Calcio, aby dotrzeć do Cortenuova, 18 km od ich aktualnych pozycji.

W czołówce armii cesarskiej byli Saraceni i kawaleria, które jako pierwsze gwałtownie ruszyły przeciwko szeregom Lombardczyków, a jednocześnie piechota została ustawiona w linii poziomej. Zaskoczeni Mediolańczycy i Piaceńczycy nie byli w stanie powstrzymać impetu nacierającego wroga, który wyprzedził Circa z Cortenuova, i ostatecznie musieli uciekać w kierunku Cortenuova, gdzie inni Mediolańczycy i Aleksandryjczycy gromadzili się wokół carroccio, padli ofiarą Saracenów i impetu krzyżackich rycerzy. Falanga, złożona z dzieci szlachty mediolańskiej i dowodzona przez Arrigo z Monzy, wzięła na siebie ciężar ochrony odwrotu wojsk carroccio, dopóki nie dotrą one do wioski. Kierując się szlachetnymi i dzielnymi sentymentami, tą kompanię można porównać do Kompanii Śmierci, która walczyła z Fryderykiem Barbarossą pod Legnano, walczyła tak dzielnie, że nawet po przybyciu sił Bergamo z północy i wschodu o zmroku nadal utrzymywała swoje pozycje.

Schwytano Tiepolo podczas walk, które miały miejsce w ciągu dnia, Fryderyk II kazał swoim ludziom spać ze zbroją: aby nie osłabić morale swoich ludzi, tak aby byli gotowi zaatakować, jak tylko nadejdzie pierwsze świtanie. Armia Ligii Lombardzkiej w rzeczywistości nie miała wystarczającej siły, by przetrwać kolejny dzień walk, i podesta Mediolanu postanowiła wycofać się, pod osłoną nocy. Ponieważ ziemia była miękka i błotnista, co stało się niepraktyczne przez listopadowe deszcze, wydał rozkaz opuszczenia Carroccio w Cortenuova i porzucenia wszystkich nieporęcznych i ciężkich bagaży, które z pewnością spowolniłyby odwrót.

O świcie 28 listopada Fryderyk II wkroczył do Cortenuova i rozkazał kawalerii ruszyć w pogoń za wycofującą się armią. To ludzie z Bergamo, którzy znali okolice, dotarli do wojsk Mediolanu, którzy pospiesznie opuścili pole bitwy i znaleźli rzekę Serio, która wylała. Wielu, aby uciec przed przemocą wroga, rzuciła się do rzeki, w której utonęła duża liczba żołnierzy. Ten sam los spotkał Brescian, którzy próbując uciec w kierunku Brescii, zastali rzekę Oglio, która również wylaną z koryta. Pod koniec masakry zginęło kilka tysięcy osób i około 5000 żołnierzy armii Ligi Lombardzkiej dostało się do niewoli. Sam Mediolan stracił 2500 żołnierzy.

Świetne zwycięstwo cesarza nad wojskami Ligi Lombardzkiej miało mimo wszystko ograniczony wpływ na układ stosunków we Włoszech. Tylko niektóre miasta, jak Florencja i Genua poddały się Fryderykowi II. Mediolan i większość komun nie zmieniły swojego stanowiska i były gotowe do walki. Zaniepokojony sukcesami cesarza, papież Grzegorz IX włączył się do konfliktu po stronie Ligi Lombardzkiej i obłożył Fryderyka II ekskomuniką w 1239 r.

 


 Komuny tworzące Ligę Lombardzką

 

piątek, 26 listopada 2021

Armaniacy i Burgundczycy - wojna domowa we Francji (1407-1435)

 

Za panowania króla francuskiego Karola V Mądrego francuscy generałowie, tacy jak Bertrand du Guesclin, stopniowo odzyskali utracone wcześniej na rzecz Anglików ziemie. W tym okresie Anglia cierpiała z powodu poważnych wewnętrznych konfliktów  politycznych – regencja księcia Lancaster Jana z Gandawy, powstanie Wata Tylera czy też bunty baronów zwanych Lordami Apelantami. Te wewnętrzne problemy zmusiły króla angielskiego Ryszarda II do zawarcia z Francją rozejmu w 1389 r. i tym samym przerwania walk w trwającej Wojnie Stuletniej.



16 września 1380 r. w Beauté-sur-Marne zmarł Karol V Mądry. Jego następcą zostaje jego syn Karol VI, który miał zaledwie 12 lat. Zgodnie z wolą Karola V Mądrego, rządy regencyjne przejmuje Rada w skład której wchodzą stryjowie młodego króla: książę Burgundii Filip II Śmiały, książę Andegawenii Ludwik I i książę Berry i Owernii, hrabia Poitiers Jan I Wspaniały, a także wuj książę Burbonii Ludwik II Dobry.  Dzielą oni zarządzanie Radą Regencyjną z „marmozetami”, czyli burżuazyjnymi doradcami młodego króla. 4 listopada 1380 r. w Reims Karol VI został koronowany, ale nie mógł panować samodzielnie, dopóki nie skończy 20 lat (4 grudnia 1388 r.). 30 listopada 1380 r. ustalono kolegialny system rządzenia. Stryjowie kierowali Radą, do której wspólnie wybrali 12 członków. Udało im się w ten sposób usunąć doradców Karola V Mądrego. Dzielili w ten sposób regencję, a tym samym wpływy z podatków, aż do 1388 r. Od tego czasu ich księstwa stały się de facto niezależne – był to okres określany mianem „rządów stryjów”. Ludwik I andegaweński z racji starszeństwa sprawował przewodnictwo w Radzie, Filip II Śmiały zajmował się sprawami Flandrii, Jan I Wspaniały musiał zarządzać swym ogromnym udziałem, który obejmował 1/3 królestwa Francji. Ludwik I andegaweński miał więc wolną rękę, jednak Filip II Śmiały, który sprawował opiekę nad dziećmi zmarłego króla, miał ważną kartę w tej grze: mógł wywierać wpływ na młodego króla w sprawach prowadzenia polityki. Rozpoczęła się walka o władzę między Ludwikiem I andegaweńskim i Filipem II Śmiałym. Temu ostatniemu stopniowo udało się wyprzeć starszego brata, a w 1382 r. Ludwik I andegaweński opuścił królestwo i udał się do Włoch, gdzie walczył o przejęcie tronu w Neapolu.

 


 Koronacja Karola VI na króla Francji

 

Filip II Śmiały rozpychał się na terenie Niderlandów. W 1385 r. książę burgundzki doprowadził do podwójnego ślubu w Cambrai. Ekspansjonistyczna polityka Filipa II Śmiałego wywołała konflikt z księciem Geldrii Wilhelmem VII. Książę Burgundii uzyskał od Rady Królewskiej zgodę na dokonanie inwazji na Księstwo Geldrii. Tym samym po raz kolejny Filip II Śmiały uzyskał środki królestwa w celu realizacji własnych partykularnych interesów. Zgodnie z życzeniem księcia burgundzkiego, francuskie siły interwencyjne poprowadzono trudną drogę przez Ardeny i Luksemburg. 13 października 1388 r. w Corenzich książę Geldrii poddał się królowi Francji na honorowych warunkach. Wspaniała i dobrze wyposażona armia francuska wróciła do Szampanii w bardzo opłakanym stanie.

 

W tej sytuacji, młody król Karol VI i byli doradcy jego ojca wykorzystali kompromitację księcia Burgundii po katastrofalnej wyprawie przeciwko księciu Geldrii. 28 października 1388 r. król,  wracając z wyprawy geldryjskiej,  przybył do Reims. Wszyscy przywódcy polityczni Francji byli obecni w mieście w dniu Wszystkich Świętych 1388 r. 3 listopada w pałacu arcybiskupim w Reims odbyło się duże zgromadzenie Rady Królewskiej. Kardynał de Laon, Piotr Aycelin de Montaigut, były doradca Karola V Mądrego, podniósł kwestię, czy król nie jest wystarczająco dojrzały, by rządzić bez regentów. Zgodnie z propozycją arcybiskupa Reims i dowódców wojskowych została podjęta decyzja. Karol VI przejął teraz samodzielnie ster rządów. Młody król zabrał głos i podziękował swoim drogim stryjom „za troskę i pracę, jakiej oni dokonali wobec jego osoby i w sprawach królestwa”. Filip II Śmiały i Jan I Wspaniały byli całkowicie zaskoczeni i mogli się tylko zgodzić, zwłaszcza że ten pierwszy był osłabiony po dotkliwej porażce w Geldrii. Podstęp młodego króla i jego doradców, dokonany w biały dzień w formie zamachu stanu, umożliwił przejęcie władzy przez Karola VI i dokonanie radykalnej zmiany polityki, pozostawiając po stronie stryjów odpowiedzialność za tłumienie buntów i przywrócenie silnej polityki fiskalnej. Karol VI, wolny od tych decyzji, bez problemów przejął władzę nad swoim królestwem. Zirytowany Filip II Śmiały skupił się na sprawach swojego ogromnego księstwa burgundzkiego.

 


Filip II Śmiały. książę Burgundii, hrabia Flandrii, Arois, Nevers i hrabia palatyn Burgundii, stryj Karola VI Szalonego i Ludwika I Orleańskiego

 

5 sierpnia 1392 r. Karol VI doznał pierwszego ataku szaleństwa w lesie Le Mans, w trakcie wyprawy przeciwko księciu Bretanii Janowi V Zdobywcy.  Król rzucił się z mieczem na swojego młodszego brata księcia orleańskiego Ludwika I, ten jednak zdołał uciec, po czym Karol VI zaatakował własny oddział i zanim został obezwładniony zabił cztery osoby. Po dwóch dniach wrócił do siebie ale to dopiero początek sporadycznych napadów szaleństwa. Od tej chwili Karol VI znany jest pod przydomkiem Szalony. Następnie Filip II Śmiały bierze sprawy w swoje ręce, odwołuje kampanię przeciwko Księstwu Bretanii. W obliczu niezdolności króla do rządzenia, jego stryjowie wznowili rządy regencyjne. Filip II Śmiały i Jan I Wspaniały zaatakowali doradców króla, zwłaszcza tych, którzy poparli interwencję wojskową przeciwko Bretanii i odsunęli ich od biegu spraw królestwa.

 


 Jan I Wspaniały, książę Berry, stryj króla Karola VI Szalonego

 

Stan Karola VI Szalonego, mimo okresów spokoju, pogarszał się. Filipowi II Śmiałemu udało się w 1392 r. usunąć w cień Ludwika I Orleańskiego, brata Karola VI Szalonego. W czerwcu 1393 r. król doznał drugiego ataku szaleństwa, tym razem znacznie dłuższego niż pierwszy, ponieważ trwał około  6 miesięcy. Przez następne 30 lat życia króla obserwujemy okresy cofania się objawów choroby i jej nawrotów. Większość historyków przypuszcza, że król cierpiał na schizofrenie paranoidalną. W skrajnych momentach choroby Karol VI Szalony uważał, że jest ze szkła i nikt nie może się do niego zbliżyć, bo stanie się mu krzywda. Nie był w stanie również rozpoznać swojej żony.

 


 Ludwik II książę Burbonii, wuj Karola VI Szalonego i Ludwika I Orleańskiego

 

W 1394 r. książę burgundzki stał się dominującą postacią we władzach królewskich, wybierał przemożny wpływ na francuską dyplomację. Napięcia między marmozetami a księciem burgundzkim były pierwszymi oznakami wojny domowej między Orleańczykami a Burgundczykami, która wybuchła w 1405 r. Spór między Filipem II Śmiałym a Ludwikiem I Orleańskim przybierał na sile od 1399 r. Pierwszy w istocie sprzyjał rozejmowi z Anglią, natomiast drugi, godny spadkobierca polityki Karola V Mądrego, opowiadał się za wznowieniem walki z wrogiem. Około 1401 r. stan zdrowia króla pogarszał się, wobec czego królowa Izabela bawarska zdecydowała się zamieszkać z dala od niego w Hotelu Barbette. 

 


 Ludwik I Orleański, książę Orleanu, Valois, hrabia Angouleme, Blois, Perigord, Soissons etc. etc., brat króla Karola VI Szalonego

 

W grudniu 1401 r. Filip II Śmiały dokonał demonstracji siły w Paryżu, gromadząc niewielki oddział zbrojny wokół stolicy, aby zastraszyć Ludwika I Orleańskiego. Jan I Wspaniały, królowa Izabela bawarska i książę Andegawenii Ludwik II zapobiegli wybuchowi wojny domowej, osiągając porozumienie między obiema stronami. W 1402 r. Ludwik I Orleański, korzystając z nieobecności Filipa II Śmiałego, który przebywał kilka tygodni w Burgundii, uzyskał od swego królewskiego brata urząd najwyższego gubernatora, co umożliwiło mu nałożenie wyjątkowego podatku. Ludwik I Orleański nakazał wydalić Burgundczyków z rady i przejął lwią część królewskiego skarbca,  którego użył do rozdzielenia posiadłości księcia burgundzkiego we Flandrii i księstwa Burgundii poprzez zakup praw do księstwa luksemburskiego w 1402 r., które nabył od Jodoka z Moraw, margrabiego Moraw, margrabiego-elektora brandenburskiego i księcia Luksemburga. Książę Burgundii, po powrocie do Paryża, uzyskał od Karola VI Szalonego tytuł współsuwerennego gubernatora, na równi z Ludwikiem I Orleańskim. W ostatnich latach swojego życia Filip II Śmiały podjął nieudaną próbę usunięcia z ważnych stanowisk w królestwie osób popierających Ludwika I Orleańskiego.

 

27 kwietnia 1404 r. zmarł Filip II Śmiały. Wraz z jego śmiercią przywództwo w obozie Burgundczyków przejął jego syn i następca, Jan bez Trwogi. Nowy książę burgundzki, kontynuował politykę ojca i podjął walkę o dostęp do królewskiego skarbca. Ludwik I orleański, nie oglądając się na swoich wrogów, wykorzystując śmierć stryja przejął ster władzy. Poddani królestwa, a zwłaszcza Paryżanie byli niezadowoleni z rządów królewskiego brata, gdyż musieli płacić ogromne podatki, aby sfinansować wojnę z Anglią, ale także utrzymać królewski dwór, którego rozrzutne wydatki groziły bankructwem Francji.  Książęta Orleanu, Berry i Burbonii uważali, że książę Burgundii próbuje uzurpować sobie władzę w celu zaspokojenia własnych partykularnych interesów.   Tak osłabiony księże burgundzki zaczął rozsiewać plotki o cudzołożnym i kazirodczym związku między królową Izabelą bawarską i jej szwagrem Ludwikiem I Orleańskim. Większość współczesnych historyków odrzuca tą tezę, jako kłamliwe oszczerstwo zmyślone przez stronnictwo Burgundczyków.

 


 Jan bez Trwogi. książę Burgundii, hrabia Flandrii, Arois, Nevers i hrabia palatyn Burgundii, brat stryjeczny Karola VI Szalonego i Ludwika I Orleańskiego

 

Niezadowolony z niegospodarności Izabeli bawarskiej i jej sojusznika Ludwika I Orleańskiego, Jan bez Trwogi ponownie zażądał funduszy, jako rekompensatę za utratę królewskich dochodów po śmierci ojca. Prawdopodobnie po śmierci Filipa II Śmiałego Burgundia utraciła połowę swojego dochodu, który pochodził ze skarbca królewskiego.

 

Jan bez Trwogi wykorzystując nadążającą się  okazję, miał złożyć hołd Karolowi VI Szalonemu, chciał wkroczyć do Paryża i pokazać swoją siłę. Będąc na miejscu, będzie mógł domagać się zwołania stanów generalnych i usunąć księcia orleańskiego. W tym celu zgromadził wszystkich swoich wasali, krewnych i sojuszników. Zebrał pod bronią 1000 rycerzy i  18 sierpnia jego oddział znajdował się 24 km od Paryża.

 

Ludwik I Orleański, poinformowany o nieprzyjaznych zamiarach Jana bez Trwogi, nie chcąc wywołać walk w Paryżu, 17 sierpnia w największej dyskrecji, pod pretekstem polowania, opuścił stolicę w towarzystwie królowej Izabeli bawarskiej. Aby zapewnić sobie tyły, wydał rozkaz porwania 8-letniego Delfina Francji Ludwika, księcia Gujenny. Po południu 17 sierpnia brat królowej Ludwik VII Brodaty, w towarzystwie kilku rycerzy na żołdzie księcia orleańskiego wszedł do komnaty Delfina. Chore dziecko spało. Pani z Préaux, guwernantka młodego Ludwika, nie chciała go oddać. Wezwała lekarzy, którzy odradzili podróż gorączkującego dziecka. Ludwika VII Brodatego i jego ludzi to nie interesowało. Porwali Delfina Francji i jednocześnie zabrali jego „oblubienicę”, Małgorzatę burgundzką, córkę Jana bez Trwogi oraz pozostałe królewskie dzieci. Następnie oddział pokierował się w stronę Sekwany i zaokrętował w porcie Saint Pol.

 

Wczesnym rankiem 19 sierpnia książę burgundzki został poinformowany o porwaniu. Natychmiast zrozumiał niebezpieczeństwo pozostawienia swojemu rywalowi opieki nad Delfinem Francji, dziedzicem i następcą tronu szalonego króla. Natychmiast wyruszył w prawdziwy pościg. Rano jego ludzie w końcu dostrzegli uciekinierów w Juvisy. Zatrzymano orszak i dołączył do niego książę Burgundii. Jan bez Trwogi rozmawiał delikatnie i spokojnie z Delfinem Francji, któremu zaproponował powrót do Paryża. Dziecko, zrozpaczone i chore, natychmiast zaakceptowało tą propozycję. Po południu wkroczyli do Paryża przy akompaniamencie wiwatów tłumu, który z radością witał przyjazd zarówno księcia Burgundii, jak i ucieczkę księcia orleańskiego, który schronił się w towarzystwie królowej za wysokimi murami Melun.

 

Jan bez Trwogi trzymał Paryż. Ale przezornie wprowadził do Paryża 800 włóczników swojego brata Antoniego I, księcia Brabancji. Miasto wyglądało jak prawdziwy obóz w okopach. Bramy miasta były zamknięte, a Sekwana zabarykadowana ciężkimi łańcuchami. Ludwik I Orleański zebrał swoje wojska w okolicach Bastille Saint Antoine. Podczas gdy książę burgundzki zachęcał Paryżan do buntu, ale ci odmówili, ogłaszając swoją lojalność wobec króla i delfina.

 

W tej sytuacji do akcji wkroczył stryj walczących książąt, Jan I Wspaniały książę Berry, który pospiesznie uwolnił następcę tronu i wziął go pod swoją opiekę w imieniu Rady Królewskiej. Ten incydent przeszedł do historii jako „Porwanie Delfina” i mógł wywołać otwartą wojnę domową. Książę Berry został mianowany kapitanem generalnym stolicy i zamknął bramy miasta, aby uniemożliwić dalszej eskalacji konfliktu. 10 października 1405 r. Izabela bawarska, jako opiekunka i strażniczka Delfina Francji włączyła się w trwający spór w roli mediatorki. Karolowi VI Szalony, który znajdował się wówczas w jednym z nielicznych okresów sprawności umysłowej rozwiązał kryzys polityczny, wzywając brata i brata stryjecznego do pertraktacji.

Stary książę Berry Jan I Wspaniały nie szczędził wysiłków, aby pogodzić dwóch braci stryjecznych. 20 listopada 1406 r. udało mu się nakłonić ich do wspólnej komunii na mszy świętej, na końcu której się przytulili. Być może, aby rozwiać podejrzenia co do złych intencji, Jan bez Trwogi poprzysiągł braterstwo Ludwikowi I Orleańskiemu. Ale decyzja została podjęta: musiał wyeliminować rywala.

 

Wieczorem 23 listopada 1407 r. książę orleański udał się do królowej Izabeli bawarskiej, która przybyła się nieco wcześniej, do Domu Barbette przy Rue Vieille-du-Temple w Paryżu. Właśnie urodziła tam martwe dziecko, które plotki  przypisywały królewskiemu bratu. Thomas de Courteheuse poinformował Ludwika I Orleańskiego, że król Karol VI  Szalony oczekuje go pilnie w Domu Saint-Paul. Książę ubrał swój płaszcz, dosiadł muła i w ciemną noc w towarzystwie skromnej eskorty ruszył do króla. Następnie został napadnięty i zadźgany przez około piętnastu zamaskowanych bandytów dowodzonych przez Raouleta d'Anquetonville, który był poplecznikiem księcia Burgundii. Lokajowie i strażnicy, którzy eskortowali księcia orleańskiego, nie byli w stanie go ochronić. Ręka księcia została odcięta, a jego czaszka rozłupana siekierą. Jan bez Trwogi miał poparcie ludu paryskiego i Uniwersytetu, których zjednał sobie, obiecując ustanowienie zarządzenia podobnego do tego z 1357 r.

Zabójstwo brata króla to poważny czyn. Zlecono śledztwo i Jan bez Trwogi był skonfundowany, ponieważ jeden z jego sług był wśród morderców. Zdemaskowany książę Burgundii opuścił Paryż i udał się do swoich posiadłości w Artois. Jednak jego determinacja i siła były tak duże, że żaden możnowładca nie odważył się od niego odwrócić. Rok później, mimo zakazu króla, powrócił do stolicy. Uzyskał głos na Radzie Królewskiej, zobowiązał się do usprawiedliwienia. Wspierany przez teologa Jeana Petita, głosił, że jego obowiązkiem było skazać na śmierć Ludwika I Orleańskiego, którego przedstawiał jako tyrana, którego działania były szkodliwe dla ludzi, aroganckiego, który podczas Balu des Ardents omal nie spowodował śmierć króla. Nikt na radzie nie odważył się odpowiedzieć na argumenty potężnego księcia Burgundii. Całkowicie omamiony Karol VI Szalony przebaczył bratu stryjecznemu i obiecał usunąć z serca wszelkie urazy do drogiego Jana bez Trwogi.

 


 Alegoria walk między Armaniakami a Burgundczykami - na tle namiotu Fleur-de-lis (Królestwo Francji) wilk (symbolizuje księcia Ludwika I Orleańskiego) próbuje chwycić koronę królewską, podczas gdy lew (symbolizujący Flandrię i księcia Jana bez Trwogi) wyciąga dużą łapę by mu to uniemożliwić

 

Na tym jednak sprawa się nie kończyła. Walentina Visconti, wdowa po Ludwiku I Orleańskim, wykorzystując nieobecność Jana bez Trwogi, który wyjechał, by stłumić bunt w Liège, uzyskała upoważnienie do wniesienia swojej sprawy przed Radą Królewską i wymusiła na Karolu VI Szalonym unieważnienie ułaskawienia księcia burgundzkiego. Ale Janowi bez Trwogi, jako zręcznemu manipulatorowi, po raz kolejny udaje się postawić króla po swojej stronie. Cios wymierzony w stronnictwo orleańskie był z pewnością straszny, ale nie śmiertelny. Powoli rosła liczba zwolenników Walentiny i jej synów. Mimo młodego wieku nowy książę Orleanu był zdeterminowany, by pomścić swojego ojca. Udaje mu się związać z Księstwem Berry i znajduje sojusznika w osobie Bernarda VII d'Armagnac. Ten ostatni, porywczy i ambitny jak książę Burgundii, zgromadził wokół siebie dużą liczbę możnych skrzywdzonych lub przerażonych polityką Jana bez Trwogi. 9 marca 1409 r. zawarto pokój w Chartres, który wydawał się powstrzymać działania wojenne. Ceremonia pojednania była prawdziwym bólem serca dla Karola I i Filipa, synów zamordowanego księcia orleańskiego. Ze łzami w oczach udzielili przebaczenia Janowi bez Trwogi, mordercy ich ojca. Następnie złożyli przysięgę na Ewangeliach, że będą szanować pokój, który właśnie został zawarty w katedrze w Chartres. Jan bez Trwogi przejął stery władzy we Francji i wierzył, że ostatecznie wyeliminował wszelką opozycję. Jednak w cieniu, jego przeciwnicy ziali żarem zemsty, który wkrótce wciągnie kraj w krwawą wojnę domową.

 

 

 

Karol I Orleański, syn zamordowanego Ludwika I Orleańskiego

 

15 kwietnia 1410 r w Gien Karol I Orleański wspólnie z Bernardem VII d'Armagnac założył Ligę, którą wsparli hrabia Clermont Jan I, syn księcia Bourbonii Ludwika II Dobrego, Jan I Wspaniały książę Berry, Jan V Mądry książę Bretanii i Jan I hrabia Alençon. 15 sierpnia 1410 r. w Riom Karol Orleański poślubił Bonę d'Armagnac, córkę hrabiego Bernarda VII d'Armagnac, wielkiego pana feudalnego z południowo-zachodniej Francji. Związek ten przypieczętował sojusz polityczny między domami Orleanu i Armagnac. Bernard VII rekrutuje siły na południu Francji, które prowadziły wojnę z niesamowitą zaciekłością. Na ich czele niszczy okolice Paryża i zbliżył się do Faubourg Saint-Marcel. 

 


 Ślub Karola I Orleańskiego i Bony d'Armagnac

 

Nowy traktat podpisany 2 listopada 1410 r.  w Bicetre zawieszał działania wojenne. Pokój ten nakazał, aby każdy książę powrócił na swoje ziemie. Mogą wrócić do Paryża tylko za zgodą króla Karola VI Szalonego. W żadnym wypadku członkowie Rady Królewskiej nie powinni należeć do jakiejkolwiek partii, a jedynie służyć królowi. Jan I Wspaniały, książę Berry, został wyznaczony opiekunem Delfina Francji Ludwika z Gujenny.

Jednak już wiosną 1411 r. stronnictwa ponownie podjęły działania zbrojne. Armaniacy zajęli w Beauvaisis i Pikardię. W październiku 1411 r. Książę Burgundii z armią 60 000 ludzi wkroczył do Paryża i zaatakował Bretończyków, sojuszników Armaniaków, którzy okopali się w La Chapelle. Musieli się wycofać, ale w nocy z 8 na 9 listopada wyszli z Porte Saint-Jacques, udali się na St. Cloud i całkowicie pokonali armię Armaniaków. Następnie Jan bez Trwogi ścigał książąt orleańskich i ich sojuszników. Obległ Dreux, a następnie Bourgesa, ale armia królewska pojawiła się przed tym miastem 11 czerwca 1412 r. Pokój podpisano w Bourges 15 lipca 1412 r. Po czym potwierdzono w Auxerre 22 sierpnia. Jak przy każdym podpisaniu pokoju, książęta złożyli przysięgę, że będą przestrzegać traktatu pokojowego. Karol I Orleański i Jan bez Trwogi, wzajemnie przebaczyli sobie i wymienili pocałunek pokoju. Układ z Auxerre przewidywał, że dojdzie do małżeństwa Filipa Orleańskiego, hrabiego Vertus z córką Jana bez Trwogi.

 

Anglicy wykorzystali tę sytuację. Od czasu do czasu wspierali raz jedną raz drugą ze stron. Armaniacy zawarli 18 maja 1412 r. traktat z Bourges i Londynu  z królem Anglii Henrykiem IV. Oddali mu Gujennę i uznali jego zwierzchnictwo w Poitou, Angoulême, Périgord, aby zapobiec sojuszowi angielsko-burgundzkiemu. Sygnatariuszami tego traktatu byli: Jan I Wspaniały książę Berry, Karol I Orleański, Jan I książę Burbonii i Jan I książę Alençon. Podobnie Jan bez Trwogi oszczędzał Anglików, którzy poprzez embargo na wełnę mogli zrujnować sukienników Flandrii.

W 1413 r. Jan bez Trwogi popierał bunt Kabochian, który prowadził do kolejnych walk w Paryżu. Zrozpaczona ludność miasta  wezwała Armaniaków na pomoc. W sierpniu 1413 r. Jan I Wspaniały książę Berry i jego bratanek Jan bez Trwogi, spotkali się w Pontoise, aby wynegocjować pokój między królem Francji a Kabochianami.  Pokój ten pozwoli na uwolnienie z niewoli Ludwika VII Brodatego i Edwarda III księcia Baru, przetrzymywanych w Luwrze. Połączone siły księcia Andegawenii Ludwika II, ksiecia Berry i Delfina Francji. Bernard VII d'Armagnac pomaszerowały na Paryż, zmuszając Jana bez Trwogi do ucieczki. Nie udało mu się odzyskać Paryża w grudniu 1413 r. W kwietniu 1414 król i delfin ścigali księcia Burgundii, oblegając i zdobywając Compiègne, Soissons i Bapaume. Armie królewska przejęły Arras. Tam toczyły się negocjacje, które doprowadziły do ​​podpisania pokoju 4 września 1414 r., co zaowocowało podpisaniem układu pokojowego w lutym 1415 r . Ten rozejm w wojnie domowej miał na celu utrzymanie jedności królestwa i pokoju między obiema frakcjami.

 

 W 1415 r. Książę Burgundii pozostał neutralny w stosunku do Anglików, którzy wznowili działania wojenne. W ten sposób wsparli króla angielskiego Henryka V, aby pokonać armię francuską, zasadniczo złożoną głównie z Armaniaków, w bitwie pod Azincourt w październiku 1415 r. Poddani księcia burgundzkiego nie przestrzegali jednak poleceń wydanych przez księcia, aby nie stawiali się na bitwę (znajdujemy w szczególności na listach śmierci wielu poddanych księcia Burgundii, w tym brata Jana bez Trwogi, Antoniego z Brabancji). Do angielskiej niewoli dostał się jeden z głównych przywódców stronnictw Armaniaków – Karol I Orleański, w której przebywał przez 25 lat (!). W niewoli angielskiej znalazł się również książę Burbonii i hrabia Clermont Jan I, który w niej zmarł w 1434 r. 

 

29 maja 1418 r. dzięki zdradzie pewnego Perrineta Leclerca i wsparciu rzemieślników oraz naukowców, Paryż zostaje przekazany Janowi de Villiersowi Isle-Adamowi, kapitanowi grupy zwolenników frakcji burgundzkiej. 12 czerwca Armaniacy zostali zmasakrowani przez ludność Paryża. Hrabia Bernard VII był jedną z ofiar rzezi.  Z miasta uciekł Delfin Francji książę Karol. Porucznik Paryża, Jan bez Trwogi przystępuje do negocjacji z Anglikami i wydaje się być skłonnym uznać pretensje króla Anglii do tronu Francji. Delfin musi koniecznie wynegocjować zbliżenie z Burgundczykami, aby uniknąć sojuszu angielsko-burgundzkiego Z kolei Jan bez Trwogi stał się panem dużej części królestwa po zdobyciu Paryża, ale jego finanse są na najniższym poziomie. Dlatego opowiada się za spotkaniem z Delfinem w celu podpisania korzystnego pokoju. 16 sierpnia 1418 r. w Saint-Maur-des-Fossés zawarto traktat. Był formą zbliżenia między księciem Burgundii a Delfinem Francji, i miał na celu objęcie tego ostatniego kuratelą Jana bez Trwogi, który ogłosił się regentem królestwa.

 

Książę Burgundii wiązał duże nadzieje ze spotkaniem z królem angielskim Henrykiem V. Ale ten ostatni nie chciał tego zbliżenia. Dlatego też, Jan bez Trwogi zwrócił się do Delfina Karola. Obaj spotkali się 11 lipca 1419 r. w Pouilly-le-Fort, gdzie podpisali traktat sojuszniczy. Rozstając się, ustalili, że spotykają się w Montereau, aby wspólnie zbudować strategię, która pozwoli im walczyć z angielskim okupantem. 10 września 1419 r.  Jan bez Trwogi został zamordowany na moście Montereau-Fault-Yonne podczas spotkania z Karolem Delfinem Francji przez popleczników partii Armaniaków, którzy obawiali się politycznego zbliżenia Delfina z Burgundią. Akt ten zapobiegł zbliżeniu  i niszczył resztki królestwa Francji.

Filip Dobry, nowy książę Burgundii, zawarł sojusz z Anglią i doprowadził do traktatu z Troyes, gdzie chory umysłowo król Francji Karol VI Szalony wydziedziczył swego syna, Karola Delfina Francji, i wydał swoją córkę Katarzynę de Valois za króla Anglii Henryka V. Henryk V sprawował regencję w królestwa Francji w imieniu swojego chorego umysłowo teścia, a jego przyszły syn odziedziczyć miał koronę Francji i Anglii. Oczywiście traktat ten został potępiony przez Armaniaków, którzy twierdzili, że „król należy do korony, a nie odwrotnie”. Potrzebna była interwencja Joanny d'Arc, aby Karol Delfin Francji mógł zostać koronowany na króla w Reims, 17 lipca 1429 r. Zaskakując następcę Henryka V, który również zmarł w 1422 r. Henryk VI miał tylko dziesięć miesięcy, a na króla Francji zostanie koronowany dopiero 16 grudnia 1431 r. w katedrze Notre-Dame w Paryżu z pominięciem francuskiego ceremoniału koronacyjnego.

Karol VII francuski, zaangażowany w powolne odbijanie  terytorium królestwa, chciał odizolować Anglików od Burgundii. W 1435 r. zawarł z Filipem Dobrym traktat w Arras, na mocy którego uznał niepodległość Burgundii. Umowa ta oficjalnie zakończyła wojnę między Armaniakami i Burgundczykami i umożliwia Karolowi VII odebranie Anglii praktycznie całego jej kontynentalnego terytorium. Pod koniec 1453 r. Anglicy kontrolują tylko Calais.

Wojna domowa w Norwegii w latach 1130-1240

 Tradycyjnie Harald I Pięknowłosy (Hårfagre) jest uważany za króla, który zjednoczył Norwegię uwieńczoną zwycięską bitwą w Hafrsfjördzie (da...