czwartek, 23 grudnia 2021

Stefan Wielki i Święty - walka w obronie chrześcijaństwa

 

W grudniu 1473 r. na Wołoszczyznę i na południową Mołdawię ruszyła wyprawa turecka. 23 grudnia 1473 r. Radu III Piękny  z dynastii Basarabów, na czele armii złożonej z 17 000 Turków i 12 000 Rumunów z Muntenii, usunął Basaraba III Starego z tronu wołoskiego, po czym wkroczył do Mołdawii, plądrując i zajmując Bârlad.

 

Basarab III Stary przy wsparciu hospodara mołdawskiego Stefana Wielkiego wkroczył w marcu 1474 r. na Wołoszczyznę, gdzie po usunięciu Radu III Pięknego ponownie objął rządy.  W październiku 1474 r. Basarab III Stary przeszedł na stronę turecką, co doprowadziło do nieudanej wyprawy Stefana Wielkiego na Wołoszczyznę.

 


 Stefan III Wielki, hospodar mołdawski z rodziną

 

29 września 1474 r. Stefan Wielki, który po bitwie pod Baią pozostawał w chłodnych stosunkach z królem węgierskim Maciejem Korwinem, zwrócił się do papieża Sykstusa IV z prośbą o zorganizowanie chrześcijańskiej koalicji antytureckiej.

Hospodar mołdawski, dowiedziawszy się o planach sułtana Mehmeda II, ponownie wkroczył na Wołoszczyznę, gdzie osadził ponownie na tronie Basaraba III Starego, a obalony Radu III Piękny próbując odzyskać władzę przegrał kilka starć zbrojnych. Oczekując przyszłej reakcji sułtana, Stefan Wielki skontaktował się z królem polskim i wielkim księciem litewskim Kazimierzem IV Jagiellończykiem i królem węgierskim Maciejem Korwinem, prosząc ich o pomoc zbrojną w nadchodzącej wojnie z Wielką Portą. Walki Turków w Albanii trwały do jesieni, a kiedy nikt nie spodziewał się z ich strony kampanii wojskowej, biorąc pod uwagę nadchodzącą zimę, Sulejman Pasza otrzymał polecenie uderzenia na Wołoszczyznę, celem usunięcia z tronu Basaraba III Starego. Następnie po osiągnięciu tego celu miał rozpocząć niezwłocznie kampanię przeciwko Stefanowi Wielkiemu i przejść "ogniem i mieczem" przez Mołdawię. Basarab III Stary, aby zachować tron, poddał się Turkom.  Stefan Wielki, w porozumieniu z Siedmiogrodem, najechał zdrajcę i usunął Basaraba III Starego. Został jednak uwolniony przez Sulejmana Paszę, który ponownie osadził na tronie Basaraba III Starego.

 


 Basarab III Stary, hospodar wołoski

 

Armia osmańska, która powołała pod broń 100 000 Turków i Tatarów, wraz z 17 000 góralami z Wołoszczyzny, była dobrze wyszkolona i uzbrojona, i nadal zmierzała ku Mołdawii.

Stefan Wielki wysłał wiadomości do Kazimierza IV Jagiellończyka i Macieja Korwina, z którymi utrzymywał chłodne stosunki po bitwie pod Baią, prosząc ich o pomoc i interwencję w oparciu o zasady chrześcijańskie. Będąc u progu zimy, ze swojego obozu w Vaslui, władca Mołdawii wysłał list do papieża, stwierdzając, że negocjował z Wenecjanami i poprosił ich, aby nakłonili innych władców świata chrześcijańskiego, aby ruszyli przeciwko Turkom i ich przerażającej armii. Natomiast Mołdawia jest gotowa na wszystko, całą swoją duszą i całą mocą, którą Bóg jej dał, aby walczyć o chrześcijaństwo, wszystkimi swoimi siłami. 

 


 Rumuńskie państwa naddunajskie za panowania Stefana III Wielkiego

 

Nikt jednak nie przysłał pomocy, ani finansowej, ani wojskowej, z wyjątkiem około 5000 Szeklerów, 1800 Węgrów od Macieja Korwina i 2000 Polaków wysłanych przez Kazimierza IV Jagiellończyka. Kronika litewska odnotowuje także obecność 10 000 Litwinów u boku Stefana Wielkiego, ale możliwe jest, że kronikarz utożsamił sojuszników Stefana z Litwinami, ponieważ inni kronikarze nie wspominają o tych posiłkach.

Stefan Wielki postanowił wciągnąć armię turecką w pułapkę, tocząc z nim niewielkie potyczki i wycofując się w kierunku doliny rzeki Bârlad w rejonie Vaslui, gdzie doszło do decydującej bitwy.

 

Armia mołdawska i nielicznie przybyłe posiłki z Polski, Węgier i Siedmiogrodu rozlokowały swój obóz w Vaslui.  Na siły wojsk sojuszniczych składało się: ok. 40 000 Mołdawian oraz 8 800 sił sprzymierzonych, które dysponowały ok. 20 działami. Siły turecko-tatarsko-wołoskie liczyły około 100 000 - 120 000. Strona osmańska miała miażdżącą przewagę. Dlatego też, Stefan Wielki przyjął taktykę nękania i zagłodzenia przeciwnika. Starał się jednocześnie w sposób maksymalny wykorzystać zalety tutejszego ukształtowania terenu. Rozkazał, aby wszystkie osady, które mogłyby wspomóc wroga, zostały porzucone, a zapasy żywności  zostały ukryte lub zniszczone. Tym samym zastosowano taktykę spalonej ziemi.

Stefan Wielki skierował się na drogę przemarszu sił wroga, by śledzić ruchy armii osmańskiej, nękać ją i nie dopuścić, by mołdawskie miasta poddały się Turkom, gdyż w ten sposób mogły zdobyć żywność i przy okazji splądrować je.

 

Miejsce, które zostało wybrane do stoczenia bitwy znajdowało się w pobliżu miasta Vaslui, w dolinie Bârlad, nad rzeką Racową, na podmokłym terenie ulokowanym między lasami, co utrudniło siłom wroga poruszanie się. Między historykami trwają dalsze dyskusje na temat ustalenia dokładnego miejsca bitwy. Większość badaczy umiejscawia ją na obszarze obecnej gminy Băcăoani na południe od Vaslui, miejsca, które zyskało miano Wysokiego Mostu, a bitwa przeszła do historii jako bitwa pod Wysokim Mostem. Inna teoria mówi o tym, że do starcia doszło w okolicy obecnej miejscowości Stefan cel Mare, w północnej części obecnego miasta Vaslui.

Rankiem 10 stycznia 1475 r. armia turecka zbliżyła się do doliny Bârlad. Teren ten był pokryty gęstą mgłą, która w sposób znaczący utrudniała widoczność. Było mokro, dodatkowo śnieg zaczął się topić, tak że cała dolina Bârlad była podmokła. Fakt, że tysiące ludzi i koni przejeżdżało przez to samo miejsce, przekształciło dolinę w bagno, przez które bardzo trudno się poruszano. To wszystko działało na korzyść Stefana Wielkiego, który umiał wykorzystać tą sytuację. Ponieważ Turcy nie mieli świadomości przed czym stoi ich armia, hospodar mołdawski rozlokował  swoje siły w dolinie na czele z kilkoma tysiącami rycerzy. Musieli wstrzymać pochód Turków na północ i zmusić ich do bitwy. Siły osmańskie był bardzo liczne i zawsze mogli rzucić do walki dodatkowe oddziały. Hospodar obliczył, że kiedy jego ludzie wykazywali oznaki zmęczenia, na prawym brzegu Bârladu, na skraju lasu, kilku żołnierzy musiało dać sygnał walki, wydając dźwięki trąb i dźwięki bębnów. Działo się tak, jak zaplanował hospodar. Turcy słysząc trąby i krzyki, pomyśleli, że zostali zaatakowani z tej strony, więc większość z nich skierowała się w tamtą stronę, gdzie napotkali tylko kilka osób. Zamiast tego na lewym brzegu Bârlad znajdowała się większość armii Stefana Wielkiego. Kiedy Turcy dokonali odwrotu, atakując na skraju lasu, zostali zaskoczeni przez armię mołdawską. Dopóki Turcy nie rozdzielili się, dopóty nie zrozumieli, kto ich atakuje i z której strony, wielu z nich zostało zabitych, a ci, którzy uciekli, zabito, ale desperackie działania Sulejmana Paszy powstrzymały ich przed totalną klęską. Wycofująca się armia turecka była aż do Dunaju nękana przez Mołdawian.

 


 Bitwa pod Vaslui

 

 Współczesny tym wydarzeniom polski kronikarz Jan Długosz nazwał Stefana Wielkiego człowiekiem godnym podziwu, bohaterem, którego podziwia świat. Jego zdaniem hospodar mołdawski  powinien uzyskać władzę nad światem, powinien być przywódcą chrześcijańskiej armii europejskiej, która powinna być skierowana przeciwko Turkom. Według Jana Długosza inni władcy chrześcijańscy spędzają czas na przyjęciach lub na walkach między sobą, a Stefan Wielki, jako jedyny odniósł tak wspaniałe zwycięstwo przeciwko Turkom - wrogowi, który wydawał się niepokonany.

Niektóre źródła włoskie i austriackie wskazują, że Turcy stracili 45 000 ludzi, 100 chorągwi, całą artylerię i schwytano 4 dowódców. Sa's ed-Din turecki kronikarz odnotował, że armia osmańska straciła większość ludzi. Kronikarz Jan Stricovschii wskazuje na 100 000 ofiar śmiertelnych.

Stefan Wielki wysłał wiadomość do króla Polski, prosząc o pomoc w walce z Turcją. Jednak Kazimierz IV Jagiellończyk nie był zainteresowany wchodzeniem w konflikt z sułtanem. Maciej Korwin, król Węgier, przywłaszczył sobie zasługi władcy mołdawskiego, pisząc do europejskich władców, że zwycięstwo pod Vaslui osiągnął Stefan, jako „jego dowódca”. Jako zwierzchnik Mołdawii poprosił ich o pieniądze na kontynuację wojny. W ten sposób papież Sykstus IV wysłał pieniądze do króla Macieja, a mołdawski władca otrzymał tylko list z pięknymi słowami, mimo że posłańcy Stefana Wielkiego wyjaśnili papieżowi, że nie jest on lennikiem króla Węgier, ale suwerennym panem swojego kraju i ludu. Stefan Wielki stał się lennikiem króla Węgier dopiero w 1475 r., i to dopiero pod naporem inwazji osmańskiej, ale ów traktat feudalno-wasalny był w rzeczywistości traktatem sojuszniczym.

 

Wraz z nadejściem wiosny żaden europejski władca nie wysłał posiłków Stefanowi. Mimo poniesionej klęski w bitwie pod Vaslui Mehmeda II kontynuował podboje. Turcy zajęli Kaffę, kolonię Republiki Genui i inne miasta na Krymie, a następnie zaatakowali twierdzę i porty czarnomorskie Białogród i Kilię.  Jego kulminacją była jedna z największych bitew tego czasu stoczona 27 lipca 1476 r. pod Valei Albă. Licząca 12 000 żołnierzy armia Stefana III Wielkiego została rozgromiona przez siły tureckie liczące blisko 200 000 ludzi. Po krótkim oblężeniu kilku fortec mołdawskich sułtan Mehmed II dał sygnał do odwrotu swojej armii dziesiątkowanej przez choroby i głód.

niedziela, 19 grudnia 2021

Elekcja vivente rege 1529 roku

 

Najważniejszym celem jaki stał przed królową Polski i Wielką Księżną Litewską Boną Sforzą było zapewnienie następstwa tronu synowi, Zygmuntowi Augustowi, który jak się z czasem okaże był jedynakiem.

 

Od chwili śmierci Władysława III Warneńczyka, tron polski był elekcyjny w łonie rodu Jagiellonów i zależał od aktualnych nastrojów szlachty. Po za młodym królewiczem, żył jeszcze drugi młody bo 14 letni Jagiellon, król Czech i Węgier Ludwik II, który również mógł zabiegać o koronę w Polsce. Zygmunt I Stary w chwili narodzin syna Zygmunta Augusta liczył sobie już 53 lata, więc było zbyt duże ryzyko, że umrze za nim królewicz osiągnie wiek sprawny do samodzielnych rządów.

Dlatego też przezorna i kochająca matka chciała synowi zapewnić koronę królewską w Polsce jeszcze za życia ojca. Doskonałym sposobem osiągnięcia celu było wykorzystanie dziedzicznych praw do tronu wielkoksiążęcego na Litwie. W tym celu w 1521 r. wykorzystała poparcie Olbrachta Gasztołda, wojewody trockiego, który był gorącym zwolennikiem utrzymania odrębności państwa litewskiego. Ten najbogatszy litewski magnat dał się przekupić obietnicą nadania mu urzędu kanclerza i wojewody wileńskiego, a jego synowi Stanisławowi Gasztołdowi nominację na wojewodę nowogrodzkiego. Jego działania doprowadziły 4 grudnia 1522 r. do ogłoszenia na Sejmie litewskim Zygmunta Augusta za następcę tronu Wielkiego Księcia Litewskiego. Jednocześnie Litwinom zagwarantowano, że ich państwo nie zostanie wcielone do Polski, potwierdzono przywileje ziemskie. Separatyści litewscy podnieśli nawet pomysł podniesienia Litwy do rangi królestwa. Ostatecznie królowej Bonie udało się w dniu 18 października 1529 r. wymusić na Litwinach ogłoszenie Zygmunta Augusta wielkim księciem litewskim, który z rąk biskupa wileńskiego otrzymał kołpak czyli oznakę godności hospodara litewskiego. Akt ten należy traktować jako pierwszy etap do zabezpieczenia tronu polskiego dla Zygmunta Augusta.

 

Oznaczało to, że szanse młodego Zygmunta Augusta na objęcie korony polskiej wzrosły i to ogromnie. Pamiętajmy, że Koronie Polskiej nie zależało na zerwaniu unii z Litwą, dlatego też Polaków postawiono przed faktem dokonanym i swego rodzaju pod ścianą. Panowie polscy na Sejmie w Piotrkowie 18 grudnia 1529 r. jednomyślnie ogłosili Zygmunta Augusta królem Polski. W Koronie królową Bonę w tym przedsięwzięciu wspierali: marszałek wielki koronny Piotr Kmita Sobieński, biskup kujawski Jan Karnkowski,  wojewoda lubelski Jan Bochotnicki (Oleśnicki) czy też kasztelan lubelski Jan Gabriel Tęczyński.

 


 Zygmunt August, król Polski i wielki książę litewski

 

Dopiero na Sejmie koronacyjnym ujawniły się głosy sprzeciwu opozycji, zarzucając że akt koronacji jest nie ważny bo wyboru króla dokonał Sejm walny a nie specjalny Sejm elekcyjny. Dla uspokojenia sytuacji Zygmunt Stary musiał wystawiać akt, w którym gwarantował, że wybór syna ma charakter wyjątkowy a w przyszłości elekcja króla będzie się odbywać po śmierci władcy. Elekcji będzie dokonywać specjalny Sejm zwołany przez Senat, na który może przybyć każdy szlachcic.

 

Koronacja królewska była aktem o charakterze religijnym i państwowoprawnym. Był on podstawą ustroju europejskich monarchii. Polska nie odbiegała w tym temacie od innych państw. Akt koronacji odbywał się w kościele katedralnym. Od czasów Władysława I Łokietka w Krakowie (1320 r.). Koronacji dokonywał arcybiskup gnieźnieński i towarzyszący mu biskupi i opaci, przy udziale świeckich dostojników Królestwa. Dlatego też, aktu koronacji dokonał w 20 lutego 1530 r. w katedrze wawelskiej arcybiskup gnieźnieński i prymas Polski Jan Łaski. Z tej okazji do o Krakowa przybyło wielu możnych panów polskich i litewskich. Marcin Bielski w Kronice polskiej zapisał, że w uroczystościach wzięło udział: 9 biskupów, 14 wojewodów, 18 kasztelanów, 2 sufraganów, 6 opatów, przedstawiciele wszystkich województw i wielu miast oraz szlachty. Można tutaj wymienić księcia pruskiego Albrechta Hohenzollerna, jego brata arcybiskupa ryskiego Wilhelma Hohenzollerna, arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski Jana Łaskiego, biskupa kujawskiego Jana Karnkowskiego, wojewodę poznańskiego Stanisława Kościeleckiego, wojewodę lubelskiego Jana Bochotnickiego (Oleśnickiego), wojewodę krakowskiego Andrzeja Tęczyńskiego, kasztelana krakowskiego Krzysztof Tęczyńskiego czy też kasztelana łęczyckiego Jana Janusza Kościeleckiego.

 

Specjalnie na uroczystość koronacji Zygmunta Augusta wykonano mały mieczyk i uszyto specjalne szaty koronacyjne: dalmatykę z czerwonego aksamitu, spodnie, pończochy, rękawice i karmazynowe trzewiki. Do naszych czasów zachowały się tylko buty i obecnie są przechowywane na Wawelu.

 

Po uroczystościach w katedrze wawelskiej, król-dziecię, para królewska oraz dostojnicy duchowni i świeccy udali się na ucztę z okazji koronacji Zygmunta Augusta.

 

Następnego dnia, Zygmunt August w towarzystwie rodziców, ubrany w  szaty  królewskie,  w  koronie  na głowie, przejechał z zamku wawelskiego na  rynek  krakowski, w otoczeniu wielkich  panów litewskich i polskich  oraz rycerstwa. Tutaj król w stroju koronacyjnym w otoczeniu dostojników duchownych i świeckich zasiadł pod baldachimem, na którym umieszczono herby Polski i Litwy. Zygmunt August odebrał od mieszczan przysięgę  wierności  i  poddaństwa.

Zygmunt I Stary wydał akt poręki, zapewniający wolność elekcji pomimo wyboru syna za swojego życia i zapewnił, że młody król po dojściu do pełnoletności złoży przysięgę na przywileje i wolności. Radosny nastrój mieszczan na rynku krakowskim zmącił głos sowy latającej nad głowami zgromadzonych, co wzięto za zły znak.

 

Tym samym od 1530 r. Polska miała dwóch królów. Bona osiągnęła swój cel.

 

Jan Zbigniew Ossoliński, wojewoda sandomierski

Jan Zbigniew Ossoliński herbu Topór urodził się 3 września 1555 r. jako syn Hieronima (Jarosza) Ossolińskiego i Katarzyny ze Zborowskich, có...