W XI wiek Królestwo Chorwacji weszło bardzo osłabione z powodu wewnętrznych konfliktów między synami króla Stefana Držislava. Jego wnuk król Stefan I Krzesimirowicz rozpoczął odbudowę królestwa, którą z powodzeniem ukończył jego syn Piotr Krzesimir IV Wielki, który rządził w latach 1058-1074.
Nowy władca pochodził z dynastii Trpimirowiczów. Jest jednym z najsłynniejszych chorwackich władców i przez wielu historyków uważany za najpotężniejszego władcę średniowiecznego państwa chorwackiego. Przywrócił siłę starego królestwa i jedność państwa chorwackiego. Za jego panowania terytorium Czerwonej Chorwacji (Pagania, Trawunia, Zahumle) przeszło pod zwierzchnictwo korony chorwackiej. Jako pierwszy władca chorwacki wysuwał roszczenia do Dalmacji i tytułował się rex Croatie Dalmatiaeque lub też rex Chroatorum et Dalmatiarum.
Romański relief, z XI w., z katedry w Splicie – może przedstawiać króla Piotra Krzesimira IV Wielkiego
Każda tego rodzaju próba wzmocnienia władzy królewskiej dość często wymagało dużych ofiar. W tym przypadku nie było inaczej. W 1060 r. Piotr Krzesimir IV zabił swojego brata i współwładcę Gojsława II. Informacja o tym czynie bardzo szybko dotarła do Rzymu. Dlatego też, papież Aleksander II wysłał do Chorwacji kardynała-biskupa Silvy Candidy Majnarda z Pompozy by ten zbadał udział brata w królobójstwie. Z Kodeksu Korczulańskiego dowiadujemy się, że:
“Aleksander II. służył przez 11 lat, 10 miesięcy, 13 dni. Ten, gorliwie naprawiając jak dobry pasterz wiele rzeczy w różnych częściach świata, słyszał, że chorwacki władca Krzesimir kazał podstępnie zamordować swojego brata Gojsława. Dlatego wysłał swojego posłańca Maynarda, oczywiście, świętego i sumiennego męża, który powinien zbadać, czy tak jest. Przyszedł i otrzymał od niego [Krzesimira] satysfakcję, który zaprzysiągł na dwunastu swoich prefektów, że nie jest zamieszany w tę zbrodnię. On sam [król] pojednany [z Kościołem] odzyskał władzę w tym kraju według św. Piotra Apostoła.”
Działania Kurii Rzymskiej świadczą o zwiększonych wpływach politycznych papieża w Chorwacji. Niedługo potem Majnard z Pompozy został ponownie wysłany do Chorwacji z zadaniem zwołania soboru kościelnego w Splicie w celu zakazania liturgii słowiańskiej. Podjęto uchwały w sprawie przestrzegania celibatu przez księży, a także stosowania innych reguł dotyczących kleru, jak np. golenia bród czy ścinania długich włosów, których noszenie w Kościele wschodnim było wręcz zalecane. Żądano również od duchownych znajomości łaciny, a silnej krytyce poddano stosowanie "barbarzyńskiej" liturgii słowiańskiej. Działania te miały na celu jak największe oddzielenie, po schizmie z 1054 r., kościoła chorwackiego od wpływów wschodu. Nie wiemy, jak do tego odnosił się Piotr Krzesimir IV. Na podstawie faktu, że król założył dwa klasztory benedyktyńskie w Biogradzie i utrzymywał dobre stosunki z klasztorami w Zadarze i Splicie oraz z diecezją rabską, można przypuszczać, że popierał reformy kościelne i sprzeciwiał się liturgii słowiańskiej i obyczajom Kościoła wschodniego. Ciekawe jednak, że nie ma śladu jego darowizny na rzecz archidiecezji splickiej, mimo że kierował nią arcybiskup Wawrzyniec, główny promotor reform w Chorwacji i Dalmacji.
Legat papieski wysłany przez papieża Aleksandra II wyklął działającego na terenie Chorwacji wysłannika antypapieża Honoriusza II, Vulfa i biskupa Krku Cededę, a synod splicki skazał w 1063 r. Vulfa na utratę godności kapłańskiej, biczowanie i pracę przymusową. Prześladowania te dotknęły ich jednak przede wszystkim jako zwolenników antypapieża i nie objęły reszty duchowieństwa słowiańskiego. Niemniej jednak stosunek wyższego duchowieństwa metropolii splickiej do kleru słowiańskiego nie był przyjazny, a zatwierdzone uchwały synodów umacniały w Chorwacji przewagę liturgii i kultury łacińskiej. Decyzje z 1060 r. zostały powtórzone na synodzie w 1074 r.
W 1067 r. północna część królestwa chorwackiego została najechana przez Ulryka I, margrabiego Istrii i Krainy, który zajął część Kvarneru i wschodnie wybrzeże Istrii. Ponieważ król był w tym czasie zajęty sprawami liturgicznymi i reformami w Dalmacji, ta część królestwa została ostatecznie wyzwolona na jego rozkaz przez jego bana Demetriusza Zvonimira. To właśnie za rządów Piotra Krzesimira IV Wielkiego po raz pierwszy został wymieniony urząd bana, który zaczął się rozwijać i kształtować. Wiadomo, że poza banem Chorwacji w tym okresie istniał również banat Slawonii, który w tym czasie był prawdopodobnie w posiadaniu Demetriusza Zvonimira. W jednym z dokumentów królewskich czytamy:
“Ja, Krzesimir, którego drugie imię to Piotr, król Chorwatów i Dalmatyńczyków, daję wszystkim do zrozumienia, że wydawało mi się słuszne i zdrowe, aby akty moich pradziadów nie zostały odrzucone, a już najmniej te, które zostały stworzone dla zbawienia ich dusz. Mianowicie dowiedzieliśmy się w dziełach naszego pradziadka [Michała] Krzesimira [II] Starszego, jest kościół św. Chryzogona w Zadarze, który miał przez cały czas w swoich rękach podarowany przez niego majątek Diklo. Majątek ten pozostał nietknięty przez swoich władców za panowania Držisława i ich potężnych banów: Pribina i Godimira; także za Świętosława [Suronja] i jego braci Krzesimira [III] i Gojsława [I] oraz jego syna Stefana [I Krzesimirowicza], mojego ojca, za zgodą znakomitych banów, którzy byli w swoim czasie: Gvarda, Božeteh i Stefan Praska. Dlatego to potwierdzamy, więc chcemy, aby trwało wiecznie. A kto po naszej śmierci chciałby deptać ten statut, niech go ogarnie gniew ostatniego sędziego! Wydano w mieście Nin w obecności świadków: tepčija Bolesława, żupana ninskiego Adamića, żupana lučkiego Vukića, Voleša, laik Budića, kapelan Jana, volara Zovića, giermka Drugonja, winniczegp Djedovita, dziekana Orubonja. Z rozkazu króla własnoręcznie napisałem ten statut, ja mnich Adam, wybrany biskupem Chorwacji”
Cesarstwo Bizantyńskie, które toczyło w tym czasie wojny w Azji z Turkami Seldżuckimi, a w południowych Włoszech z Normanami, odstąpiło królowi chorwackiemu miasta i wyspy Dalmacji. W tym czasie Piotr Krzesimir IV nie przyjął tytułu prokonsula cesarskiego ani eparchy, a tym samym tym sprytnym posunięciem dyplomatycznym zrealizował wielowiekowe marzenie władców chorwackich, by zjednoczyć dalmatyńskie miasta i wyspy z królestwem chorwackim. Odtąd „regnum Dalmatiae et Choratiae” nie było tylko formalnym tytułem, ale oznaczało realne terytorium polityczno-administracyjne.
Aby ściślej związać dalmatyńskie miasta ze swoim państwem, król pozostawił niezależną administrację miejską i zobowiązał się w odrębnych dokumentach do poszanowania ich wolności i dawnych praw, tych które wcześniej posiadały. Zgodził się na kilka innych ustępstw, takich jak: potwierdzenie według przepisów kanonicznych wybranego biskupa, wolne sądy i handel. Miasta zobowiązały się natomiast, że będą oddawać królowi jedną trzecią dochodów portowych, płacić tzw. „daninę pokojową” i że w razie wojny będą wspierać Chorwację swoimi statkami.
Królestwo Chorwacji za panowania Piotra Krzesimira IV Wielkiego
Dochody miejskie wzmocniły panowanie Piotra Krzesimira, które umocnił jeszcze bardziej, zachęcając do rozwoju chorwackie miasta: Biograd na Moru, Karina, Skradin, Szybenik i Nin, a także przez założenie licznych klasztorów i darowanie Kościołowi ziemi. W 1066 r. wydał przywilej dla żeńskiego klasztoru benedyktynek św. Marii w Zadarze, gdzie założycielem i pierwszą przełożoną była Cika z rodziny Madi, określana jako przyrodnia siostra króla (soror mea). Klasztor ten jest ważny zarówno dla chorwackiego dziedzictwa kulturowego, jak i dla zachowania chorwackiego znaczenia Zadaru, który był stale zajmowany przez Wenecjan, a później przez Włochów.
To właśnie król Piotr Krzesimir IV Wielki zdecydował o wszystkich tych głównych zmianach, dzięki którym granice państwa zostały rozszerzone przez „wszechmocnego Boga na lądzie i morzu” („quia Deus omnipotenus terra marique nostrum prolungavit regnum”). By wyrazić swoją wdzięczność Bogu za to pozytywny rozwój swojego państwa, król w Ninie w 1069 r., podarował wyspę Maun kościołowi św. Chryzogona w Zadarze. Z okazji tego wydarzenia król wskazał, że jest to „nasza własna wyspa leżąca na naszym Morzu Dalmatyńskim” („nostram propriam insulam in nostro Dalmatico mari sitam, que vocatur Mauni”), co jest również dowodem na to, że w tym czasie na Morzu Adriatyckim panowali Chorwaci.
W 1071 r. w bitwie pod Manzikertem Turcy seldżuccy zadali Bizancjum ciężki cios, więc Bułgarzy i Duklanie (Dukljanie), do których dołączyli Chorwaci, próbowali wykorzystać sytuację i wzniecili powstanie. Bizancjum mimo wielkich trudności i kłopotów zdołało stłumić powstanie, a po szybkim rozprawieniu się z Bułgarami postanowili rozliczyć się także z Piotrem Krzesimirem IV. Na przełomie kwietnia i maja 1074 r. normański comes Amiko II hrabia Govinazzo, sojusznik miast dalmatyńskich, zaatakował od morza i bez powodzenia oblegał Rab. Jednak w nieznanych nam bliżej okolicznościach i miejscu jakoś udało im się schwytać króla Piotra Krzesimira IV. Dzięki temu miasta Split, Trogir, Zadar, Biograd i Nin zostały oddane Normanom. Normanowie zostali wygnani przez Wenecjan już w następnym roku, kiedy król już nie żył. Nic nie wiadomo o jego śmierci, czy nastąpiła ona w niewoli normańskiej czy może zmarł wolny w Chorwacji. Najprawdopodobniej Piotr Krzesimir ożenił się z córką doży weneckiego i nie miał potomka płci męskiej. Następcą został, niespokrewniony z Piotrem Krzesimirem, dotychczasowy ban Slawonii – Demetriusz Zvonimir.
W 1075 r. król Piotr Krzesimir IV Wielki został pochowany w kościele św. Stefana na Wyspie w Solinie, gdzie znajdowały się grobowce książąt i królów chorwackich. Niestety w XIII wieku Tatarzy splądrowali groby i uszkodzili kościół, później w XIV w. Turcy osmańscy zniszczyli kościół św. Stefana na Wyspie, mnisi strzegący grobów zostali wypędzeni, a grobowce zniszczone. Sąsiedni kościół Najświętszej Marii Panny, jeden z największych w Chorwacji, służył jako kościół koronacyjny królów z dynastii Trpimirowiczów.