Dzisiejsza ponura historia rozgrywa się pod koniec IX wieku w Rzymie. Wystarczy rzut oka na listę papieży, którzy w krótkim czasie zasiadali jeden po drugim na tronie papieskim, aby zrozumieć, że Wieczne Miasto nie było oazą spokoju. W latach 872-965 następowało po sobie 24 papieży – 9 z nich w ciągu zaledwie 8 lat w okresie od 896 do 904 – wielu z nich zostało zamordowanych lub usuniętych. Byli truci, jak Jan VIII, odsuwani i wtrącani do więzienia, jak Leon V zaledwie miesiąc po swoim wyborze, lub dochodzili do władzy w wieku zaledwie 18 lat, jak Jan XII.
W tym czasie Rzym był na łasce potężnych rodów arystokratycznych, nieustannie toczących krwawe walki o zdobycie tronu papieskiego. Konflikty te były częścią szerszej walki o dominację na Półwyspie Apenińskim, w którym głównymi bohaterami byli cesarze z dynastii Karolingów, szczycący się tytułem króla Italii i protektorów Kościoła, a także niektórych wpływowych włoskich rodów arystokratycznych. Wśród nich byli książęta Spoleto i margrabiowie Friuli, którzy rywalizowali o panowanie na terytorium pokrywającym się z dawnym Królestwem Longobardów. Do listy należ dorzucić jeszcze arystokratyczny ród hrabiów Tusculum.
Między 26 listopada a 14 grudnia 872 r. zmarł papież Hadrian II. Głównymi kandydatami do objęcia tronu piotrowego byli: kardynał archidiakon Jan i kardynał biskup Porto Formozus. Jednak lud, duchowieństwo i milicja miasta Rzymu wybrała Jana, który został wyświęcony na papieża 14 grudnia 872 r. pod imieniem Jan VIII.
Początkowo jednak Formozus nie przeciwstawiał się nowemu papieżowi, a ten z kolei traktował Formozusa z szacunkiem, angażując go bezpośrednio w swoją politykę. 12 sierpnia 875 r. w pobliżu Ghedi w prowincji Brescia we Włoszech zmarł cesarz Ludwik II, ostatni z włoskiej linii Karolingów. W tym czasie Karol II Łysy i Ludwik II Niemiecki byli ostatnimi jeszcze żyjącymi synami Ludwika I Pobożnego i stryjami a co za tym idzie najbliższymi krewnymi zmarłego cesarza Ludwika II. W tej sytuacji Jan VIII w sierpniu-wrześniu 875 r. wysłał posłów do króla Zachodnich Franków Karola II Łysego. Byli nimi Formozus, kardynał biskup Velletri Gauderich (Gaudericus) i Jan biskup Arezzo. Delegacja papieska poinformowała Karola II Łysego, że papież wybrał go i zaprosił do Rzymu na koronację cesarską. Tym samym papież zakwestionował prawo Ludwika II Niemieckiego do korony cesarskiej Akt ten miał na celu potwierdzenie decydującej roli papieża w wyborze cesarza. Już w czasie pontyfikatu Jana VIII, przedstawiciela rzymskiej frakcji „profrancuskiej”, a więc opowiadającej się za cesarską polityką zachodnich Karolingów - Karola II Łysego, a później Karola III Grubego, w Rzymie istniała silna „progermańska” opozycja, szczególnie aktywna w mieście, kierowana nie tylko przez czołowe postacie administracji cywilnej, ale także przez wyższych urzędników i prałatów Kurii, takich jak sam kardynał biskup Porto Formozus. Karol II Łysy na czele swojej armii bardzo szybko przekroczył Alpy w celu uzyskania tronu i tytułu cesarskiego. Z drugiej strony cesarzowa wdowa Engelberga, zgodnie z testamentem męża Ludwika II, poprosiła Ludwika II Niemieckiego o wysłanie jego najstarszego syna Karlomana by sięgnął po koronę cesarską. Ludwik II Niemiecki chcąc zagwarantować cesarską koronę swojemu synowi Karlomanowi, który uzyskał poparcie części włoskich możnych na czele z margrabią Friulu Berengarem, wysłał go do Italii na czele wojska bawarskiego. Karloman przekroczył przełęcz Brenner i zagrodził drogę stryjowi. Na próżno Karol II Łysy próbował zatrzymać swojego bratanka w wąskim gardle Alp. Bawarczycy wspięli się na wyższe partie gór i znaleźli się za wrogiem. Następnie Karloman był już w dolinie Brenta. Karol II Łysy próbował pozyskać bratanka różnymi propozycjami, ale te zostały odrzucone. Wówczas przebiegły stryj przekonała Karlomana przysięgą, że zaraz po nim opuści Włochy i nie sięgnie po koronę cesarską. Zawarli rozejm i rozpoczęli wycofywanie się. Jednak ledwo Karloman wyruszył do Bawarii, a Karol II Łysy złamał przysięgę i ruszył prosto do Rzymu, gdzie 25 grudnia 875 r. w Boże Narodzenie papież Jan VIII koronował go na cesarza, a w lutym 876 r. wiec w Pawii obwołał go "protector et defensor" i królem Italii. Nowy cesarz w lutym 876 r. mianował swojego szwagra Bosona dux et missus Italiae sacrique palatii archiminister, czyli gubernatorem Italii, który w ten sposób stał się swego rodzaju wicekrólem pod nieobecność cesarza. Na początku następnego roku Boson otrzymał tytuł gubernatora i hrabiego Prowansji, zostawił we Włoszech swego brata Ryszarda Sprawiedliwego. Nie była to żadna nowość, gdyż najwięksi możni dość często byli związani z Karolingami przez małżeństwa - albo król poślubiał kobietę z danego rodu, albo też jego synowie i córki wżeniali się w ród. W ten sposób wyrósł ród Welfów, Rorgonidów, Ramnulfów czy też Unrochingów. Cesarz między marcem a czerwcem 876 r. potwierdził władzę Lamberta I nad księstwem Spoleto, z którego odwołał Suppo III, szwagra zmarłego cesarza i jego archiminister i consiliarius. Brat Lamberta I, Gwidon II uzyskał tytuł margrabiego Camerino, władztwa, które rozciągało się na wschód od Apenin, mniej więcej między Ankoną a Chieti.
Karol II Łysy
Karol II Łysy jednak został zmuszony do szybkiego powrotu do Galii, gdyż jego brat Ludwik II Niemiecki zaatakował i spustoszył jego ziemie. W tej sytuacji Ludwik II Niemiecki, by uniknąć eskalacji konfliktu wysłał swoich przedstawicieli do Karola II Łysego. Owymi delegatami byli arcybiskup Kolonii Wilibert, hrabia Metzu Adalhard i hrabia Wormsgau Meingaud, którzy zawarli z cesarzem pokój i uznali w imieniu swojego króla cesarską pozycję Karola II Łysego. Między marcem a czerwcem 876 r. Boson porwał a następnie poślubił Ermengardę, córkę zmarłego cesarza Ludwika II. Annales Fuldensis twierdzi, że uczynił to by uzyskać prawo do ubiegania się o koronę królestwa Italii. Nie ma też co ukrywać, ale możni Królestwa Zachodnich Franków raczej krzywo patrzyli na zaangażowanie Karola II Łysego we Włoszech, ale wiec możnych z Kraju Franków, Burgundii, Akwitanii, Septymanii, Neustrii i Prowansji, który odbył się w Ponthion, potwierdził decyzje podjęte w Pawii i Rzymie.
Wracając do sytuacji w papiestwie to dobre relacje między Janem VIII a Formozusem zakończyły się dość szybko. Papież postanowił uwolnić Kurię Rzymską od członków świeckiej arystokracji, która nabrała tam zbyt dużego znaczenia, w szczególności nomenklatora Grzegorza z rodu Teofilaktów i jego zięcia Jerzego z Awentynu, który piastował urzędy magister militum i vestararius. Oskarżono ich o przywłaszczenie papieskiego skarbca. W tej sytuacji, obawiający się o swoją wolność i życie Formozus wraz z innymi wybitnymi przedstawicielami swojej partii, w tym z nomenklatorem Grzegorzem i Jerzym z Awentynu, opuścił Rzym w nocy z 14 na 15 kwietnia 876 r. Papież wysłał kardynała biskupa Velletri Gaudericha wraz z biskupem Anagni Zachariaszem by podjęli się próby mediacji z Formozusem i jego zwolennikami. Mediacja nie powiodła się i zerwanie między papieżem a biskupem Porto stało się faktem. 19 kwietnia Jan VIII, który oskarżył swoich przeciwników o spisek przeciwko papiestwu, zwołał w Panteonie sobór, na którym nakazał im stawienie się w celu wyjaśnienia powodów swojego wyjazdu, a w szczególności nakazał Formozowi powrót do Rzymu, pod karą ekskomuniki. Przywódcy opozycji, w tym Formozus, nie przybyli i 30 czerwca Jan VIII zwołał drugi sobór, na którym ekskomunikował ich wszystkich i skazując zaocznie. Formozus został skarcony za próbę przeniesienia się z biskupstwa Porto na ważniejsze stanowisko - arcybiskupa Bułgarii, które miał negocjować z chanem bułgarskim Borysem I Michałem oraz za spiskowanie celem zdobycia tronu papieskiego.
Cesarstwo Karola II Łysego i ziemie synów Ludwika II Niemieckiego
Karol II Łysy wzmocniony autorytetem jako cesarz po śmierci Ludwika II Niemieckiego pomaszerował w kierunku Akwizgranu i Kolonii. Jego celem było opanowanie całej Lotaryngii i podporządkowanie swojej władzy bratanków. Karol II Łysy dowiedziawszy się o przybyciu sił bratanka Ludwika III Młodszego odesłał swoją ciężarną żonę cesarzową Richildę do Herstal. Towarzyszyli jej opat St-Bertin Hilduin i biskup Leodium Franko. W Sinzig nad Renem rozpoczęły się negocjacje między Karolem II Łysym a Ludwikiem III Młodszym. Zakończyły się one fiaskiem, gdyż Ludwik III Młodszy odrzucił propozycję przekazania stryjowi ziem na lewym brzegu Renu. Wówczas doszło do starcia zbrojnego, które przeszło do historii jako bitwa pod Andernach. W nocy z 7 na 8 października 876 r. Karol II Łysy rozkazał swoim siłą rozpocząć atak, myśląc, że o świcie zaskoczy wojska Ludwika III Młodszego. Był to deszczowy dzień więc cesarska kawaleria miała problem z przemieszczaniem się. Arcybiskup Kolonii Wilibert, obecny w obozie Karola II Łysego, wysłał swojego zaufanego księdza imieniem Hardwig, aby ostrzec Ludwika III Młodszego o planach ataku cesarza. Wyczerpana nocnym marszem i ciężkimi warunkami pogodowymi armia cesarska starła się rano z dobrze przygotowanymi i wypoczętymi oddziałami królewskimi. Bitwa rozpoczęła się od szarży cesarskiej kawalerii, która została otoczona przez armię królewską. Dzięki odwadze piechoty saskiej i turyngijskiej udało się przełamać atak kawalerii cesarskiej. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Ludwika III Młodszego. Przejęto wozy z bronią i żywnością, które tradycyjnie stanowiły zaplecze średniowiecznej armii.
Do niewoli Ludwika III Młodszego trafili biskup Troyes Ottulf i Gauzlin opat St-Denis i kanclerz Karola II Łysego, a także hrabia Troyes Aledramn II, hrabiowie Bernard, Adalhard i Everwin oraz wielu innych możnych panów. Kronika St-Bertin opisując bitwę pod Andernach zacytowała Księgę Izajasza "Biada ci łupieżco, tyś sam nie złupiony, i tobie grabieżco, sameś nie ograbiony! Kiedy skończysz łupić, wtedy ciebie złupią, gdy grabież zakończysz, ograbią też ciebie".
Cesarzowa Richilda dowiedziawszy się o klęsce i ucieczce armii męża sama wyruszyła pospiesznie z Herstalu. W trakcie swojej ucieczki cesarzowa urodziła w siódmym miesiącu ciąży syna, którego nazwano Karol. Triumfujący Ludwik III Młodszy opuścił Andernach i przez Sinzig wrócił do Akwizgranu. Po bitwie nie podpisano żadnego układu pokojowego, a cesarz Karol II Łysy ruszył do Italii, aby wesprzeć papieża Jana VIII w jego walkach z Saracenami. Jednak cesarz został zmuszony do powrotu do Francji, aby odeprzeć najazd swojego bratanka Karlomana. W drodze powrotnej do Francji cesarz zachorował na zapalenie opłucnej, schronił się w Aussois i zmarł w następstwie tej choroby 6 października 877 r. we wsi Brios, obecnie zwanej Avrieux, u podnóża Mont-Cenis. Bardzo szybko rozpowszechniła się plotka, która mówiła, że Zédécias (Zédéchias), jeden z cesarskich lekarzy pochodzenia żydowskiego otruł władcę, przy współudziale cesarzowej Richildy. Prawdopodobnie cesarz zmarł na jakąś ostrą odmianę dyzenterii, ponieważ jego ciało śmierdziało tak bardzo, że trzeba było go pochować na długo wcześniej, niż jego orszak dotarł do Saint-Denis.
Tron cesarski znów był pusty. Karloman na czele armii natychmiast ruszył do Włoch, aby uzyskać upragnioną koronę, ale papież nie spieszył się by mu ją dać, także z obawy, że rzymska partia “progermańska” podniesie głowę. Z pomocą Janowi VIII przyszła epidemia, która wybuchła i zdziesiątkowała armię Karlomana, który sam zachorował, musiał zawrócić do Bawarii. Natychmiast Lambert I, książę Spoleto i Adalbert I, margrabia Toskanii i opiekun wyspy Korsyka (tutor Corsicae insulae), podnieśli bunt i pod koniec marca 878 r. zajęli Rzym. Faktycznie uwięzili papieża, próbując zmusić go do wybrania cesarzem Karlomana i przywrócić na urzędy zbiegłych przedstawicieli partii “proniemieckiej”, którzy znajdowali się pod ochroną Adalberta I. Jan VIII nie poddał się naciskom, nawet gdy Rzymianie zostali nakłonieni do złożenia przysięgi wierności Karlomanowi, a wręcz przeciwnie. Po około trzydziestu dniach oblegania Jana VIII, który schronił się za murami Leona IV w tzw. Mieście Leonowym, być może na prośbę samego Karlomana, obaj książęta wycofali się, pozostawiając papieża wolnym. Czując się opuszczonym i zagrożonym, Jan VIII wsiadł na statek neapolitański i wylądował w Arles, gdzie spotkał się Bosonem, w którego towarzystwie następnie popłynął Rodanem do Lyonu, gdzie odbyły się rokowania, które doprowadziły do soboru w Troyes. W sierpniu 878 r. w Troyes pod przewodnictwem papieża Jana VIII odbył się sobór, na którym papież potępił przemoc, jakiej doznał on i Rzym, ekskomunikował swoich włoskich wrogów - Lamberta I i Adalberta I, oskarżając przy tym księcia Spoleto o próby bezczelnego zagarnięcia dla siebie korony cesarskiej. Formozus, podczas soboru, uzyskał cofnięcie ekskomuniki, pod warunkiem, że zostanie zdegradowany do stanu świeckiego i nigdy nie wróci do Rzymu. Formozus przysięgł „na cztery Ewangelie, krzyż Chrystusowy, sandały Pana i relikwie Apostołów", iż nie będzie się już ubiegał o godności kościelne. Na synodzie tym papież ofiarował koronę cesarską Ludwikowi II Jąkale. 7 września 878 r. Jan VIII koronował na króla Franków Zachodnich Ludwika II Jąkałę, słabego i chorowitego syna Karola II Łysego.
Papież widząc nieudolność i słabość nowego króla Franków Zachodnich, skupił swoją uwagę na Bosonie, bardzo wpływowym człowieku, szwagrze Karola II Łysego i zięciu Ludwika II Jąkały. Pod koniec 878 r. Boson przekroczył z papieżem Alpy i dotarł do Pawii, gdzie zwołano wielki synod biskupów i możnych północnej Italii, gdzie Jan VIII miał nadzieję przekazać koronę Italii Bosonowi i być może także koronę cesarską. Boson jednak nie zrobił nic, by zastosować się do woli papieża i porzucił Jana VIII, wrócił do Prowansji. Papież wycofał się do Rzymu.
11 kwietnia 879 r. zmarł Ludwik II Jąkała, a jego następcami zostali jego synowie, Ludwik III Młodszy i Karolman II. W marcu 880 r. w Amiens bracia przy poparciu możnych dokonali podziału Królestwa Zachodnich Franków. Ludwik III otrzymał tzw. Kraj Franków i Neustrię a Karloman II przejął Burgundię, Akwitanię i Gocję. 15 października 879 r. w zamku Mantaille, niedaleko Vienne możni prowansalscy i wyższe duchowieństwo królestwa Prowansji, zebrało się i mianowali Bosona na króla Burgundii (Prowansja i część Burgundii), który jesienią tego samego roku w Lyonie został uroczyście koronowany przez arcybiskupa Aureliana. Boson był pierwszym królem niekarolińskiej krwi.
Koalicja złożona z Karlomana II, jego brata, Ludwika III i króla Szwabii Karola III Grubego, najpierw pokonała zbuntowanego syna króla Lotaryngii Lotara II, Hugona, który chciał odzyskać w posiadanie lenna należące do jego ojca, a przynajmniej księstwo Alzacji a następnie skierowali swoje ostrze przeciwko Bosonowi. Przeciwko niemu zorganizowano trzy wyprawy. Pierwsza z nich, latem 880 r., miała na celu uspokojenie regionów Berry, Autunois i Nivernais. Po zajęciu Mâcon, oblężono Vienne, gdzie walczył też Karol III Gruby, który również poczuł się zagrożony pozycją Bosona. Ale Karol III Gruby wycofał się jesienią, gdyż 22 lub 29 września 880 r. w Altötting zmarł Karloman, który swoje prawa do korony bawarskiej i włoskiej przekazał młodszemu bratu Karolowi III Grubemu.
Kraje Karolingów po śmierci Karlomana I bawarskiego
Być może latem 880 r., podczas próby odzyskania miasta Kapui, zginął książę Spoleto Lambert I a jego następcą został Gwidon II. Papież Jan VIII miał nadzieję, że pozbył się swojego głównego wroga i w dobrej wierze zaprosił nowego księcia do Rzymu, aby zawarł z nim pokój. Gwidon II odpowiedział gromadząc armię pod murami Kapui i ruszył z nią bezpośrednio do Rzymu, który obległ. Niedługo później, we wrześniu, papież poskarżył się Karolowi III Grubemu na najazdy dokonane przez Gwidona II. Nie ma żadnych poświadczonych informacji, by książę Spoleto wystąpił zbrojnie przeciwko Karolowi III Grubemu, który 12 lutego 881 r. otrzymał koronę cesarską z rąk papieża Jana VIII. 11 listopada tegoż roku papież ponownie skarżył się cesarzowi na agresywne działania Gwidona II. Na początku następnego roku, w lutym w Rawennie, na zwołanym przez cesarza zjeździe, Gwidon II doszedł do porozumienia z Karolem III Grubym i Janem VIII. Co ciekawe zniesiono ekskomunikę nałożoną na książąt Spoleto i Toskanii, i wyznaczono ich przez cesarza na obrońców Patrimonium Sancti Petri. Przy tej okazji Gwidon II poprzysiągł wraz ze swoim stryjem Gwidonem III, ówczesnym margrabią Camerino, zwrócić Janowi VIII wszystkie terytoria państwa kościelnego, które objął w posiadanie. Ale już w następnym miesiącu papież poskarżył się Karolowi III Grubemu, że nie otrzymał jeszcze zwrotu obiecanych ziem.
Karol III Gruby
Jan VIII zmarł w Rzymie 15 lub 16 grudnia 882 r. Annales Fuldenses donosi nam, że papież został zamordowany przez krewnych, owładniętych chciwością. Próbowali otruć papieża, ale okazało się, że podano mu za małą porcję trucizny i dobili go tłuczkiem przyniesionym z papieskiej kuchni, rozbijając mu czaszkę. Nowy papież Marynus I, wybrany tego samego dnia, należący do partii „progermańskiej”, zwolnił z ekskomuniki wszystkich przedstawicieli duchowieństwa i urzędników Kurii rzymskiej, którzy byli zamieszani w rzekomy spisek, w tym samego Formozusa, który po czerwcu 883 r. został ponownie potwierdzony na urzędzie biskupa Porto, której nominację datuje się na 864 r., i został zwolniony z przysięgi złożonej w 878 r. podczas soboru w Troyes. Marynus I spotkał się w czerwcu 883 r. w klasztorze Nonantola z cesarzem Karolem III Grubym, w celu otrzymania konkretnej pomocy przeciwko najazdom Saracenów na południowe i środkowe Włochy. W 883 r. niewierni podpalili klasztor na Monte Cassino i dokonali masakry mnichów i ścięli głowy opata Bertario, który odprawiał mszę. Papież skarżył się rówież na poczynania Gwidona II księcia Spoleto, którego oskarżono o zdradę stanu. Papież twierdził, że sprzymierzył się z Bizantyjczykami i został skazany przec cesarza. Gwidon II zbuntował się, a Karol III Gruby ogłosił konfiskatę jego ziem i skierował przeciwko niemu armię na czele której stanął Berengar margrabia Friulu. Ale dzięki sojuszowi z margrabią Toskanii i epidemii dżumy, która wybuchła w armii Berengar, Gwidon II był w stanie powstrzymać ofensywę cesarską. Książę Spoleto nie mógł długo cieszyć się ze zwycięstwa, gdyż w tym samym roku, być może właśnie w wyniku zarazy, zmarł. Ponieważ jego syn Gwidon IV był zbyt młody, aby zasiąść na tronie, księstwo przeszło na jego stryja Gwidona III margrabiego Camerino. Po pięciu miesiącach pontyfikatu, 15 maja 884 r. w Rzymie, zmarł papież Marynus I.
17 maja 884 r. nowym papieżem wybrano Hadriana III, który należał do frakcji “progermańskiej”. Był jednym z przywódców frakcji wrogiej wobec papieża Jana VIII, obok swojego teścia „nomenkuilatora” Grzegorza, jego brata „secundiceriusa” Stefana i Konstantyna, syna Grzegorza, oraz „magister militum” Sergiusza i biskupa Porto Formozusa. Jak pamiętamy wszyscy oni razem uniknęli śmierci, uciekając z Rzymu w 876 r. Mogli wrócić do Wiecznego Miasta i ponownie zająć poprzednio zajmowane stanowiska w czasie krótkiego pontyfikatu Marynusa I. Wkrótce po objęciu urzędu w Bazylice św. Piotra zamordowano wysokiego rangą duchownego "superista" Grzegorza. W tym miejscu warto też nadmienić, że z rozkazu Hadriana III przedstawicielka rzymskiej arystokracji powiązana pokrewieństwem z latyńskim rodem hrabiów Tuskulum, Maria, żona "superista" (wdowa po zamordowanym Grzegorzu?), poniosła okrutną karę. Pędzono ją nagą przez cały Rzym, gdzie została wyśmiana i wychłostana. Kazał oślepić Jerzego z Awentynu, który był „magister militum” i „vestararius”, czyli wysokim urzędnikiem Pałacu Laterańskiego i zagorzałym przeciwnikiem Jana VIII. Najwyraźniej dojście do władzy przez Hadriana III było reakcją na wewnętrzną politykę Marynusa I, a ta z kolei była reakcją na wewnętrzną politykę Jana VIII. Niestety nie znamy szczegółów tych wewnętrznych rozgrywek i wszystko zostaje czystą spekulacją. Pewne jest jednak, że w 885 r. nie wypadł jeszcze z łask biskup Porto Formozus.
Cesarstwo Karola III Grubego
Problem polityczny cesarstwa był jeszcze bardziej drażliwy ze względu na sukcesję Karola III Grubego. 12 grudnia 884 r. w wypadku na polowaniu zginął król Franków Zachodnich Karloman II. Dlatego też, Karol III Gruby w czerwcu 885 r. został uznany we Francji za króla. Dzięki temu, Karol III Gruby po raz pierwszy od czasów Karola I Wielkiego zjednoczył w swoim ręku, prawie wszystkie terytoria, nad którymi założyciel tego imperium sprawował władzę. Jednak nie był władcą zdolnym do stawienia czoła wielkim wewnętrznym trudnościom i najazdom Normanów, nie miał prawowitych dzieci płci męskiej. Jego pomysł zapewnienia sukcesji po sobie synowi naturalnemu, zaledwie piętnastoletniemu Bernardowi, spotkało się ze sprzeciwem tych, którzy woleliby Arnulfa z Karyntii, też bękarta, ale zrodzonego z Karlomana I bawarskiego, starszego brata Karola III Grubego i syna Ludwika II Niemieckiego, człowieka jednak zaprawionego w obronie wschodnich granic cesarstwa. Karol III Gruby zaapelował do papieża Hadriana III, zapraszając go do przyjazdu do Niemiec w celu wspólnego negocjowania możliwości legitymizacji jego syna Bernarda. W ten sposób ponownie zaproponowano papieżowi bycie arbitrem losów godności cesarskiej, a w okolicznościach takich, które pozwalały mu zwrócić się z prośbą do władcy karolińskiego w zamian za obiecane mu wsparcie w walce z wewnętrznymi przeciwnikami. To, że przynajmniej w tym sensie umowa wstępna została sporządzona, wynika z faktu, że Hadrian III, wyruszając w podróż późnym latem 885 r., powierzył rządy rzymskie pod swoją nieobecność cesarskiemu „missus”, który był wtedy w mieście, biskupowi Pawii Janowi II. Ale ewentualny rozwój sytuacji przerwała nagle śmierć, która złapała papieża, gdy jeszcze przemierzał włoskie ulice, w San Cesario sul Panaro, w okolicach Modeny, około połowy sierpnia lub września 885 r. Jego śmierć była zemstą dokonaną przez męża kobiety obrażonej przez Hadriana III. Źródła nie dają żadnego potwierdzenia dla poparcia takiej hipotezy. Jego ciało zostało pochowane w pobliskim opactwie Nonantola i pozostawione tutaj. Rzuca to w sposób znaczący światło na stan rzeczy jaki w tym czasie musiał panować w Rzymie.
Berengar I z Friuli
Cesarski „missus”, biskup Pawii Jan II, który jak tylko dowiedział się o śmierci papieża, zgromadził duchowieństwo i lud rzymski, aby przeprowadzić wybór jego następcy. Według tradycji nowy papież Stefan V został wybrany jednogłośnie: duchowieństwo, arystokracja i biskup Pawii natychmiast zgodzili się na jego osobę, a Stefan V został wybrany i wyświęcony, nie czekając nawet na aprobatę cesarza Karola III Grubego. Być może obecność i udział cesarskiego „missus” Jana II sprawiła, że zlekceważono prośbę o cesarską aprobatę wyboru nowego papieża. Tym razem cesarz energicznie zaprotestował, wysyłając do Rzymu swojego arcykanclerza Liutwarda, biskupa Vercelli. Miał on rozmówić się ze Stefanem V, w jego opinii bezprawnie konsekrowanym papieżem. Jednak, że Liutward, po zapoznaniu się z dokumentami i stwierdzeniu jednomyślności jego wyboru, zatwierdził wybór nowego papieża i wezwał cesarza do uznania prawomocności nowego biskupa Rzymu.
Uznanie ze strony cesarza nie zmieniło sytuacji panującej w papiestwie. Stefan V natychmiast musiał zmagał się z dwoma najpilniejszymi problemami, które od lat niepokoiły Rzym: obecnością Saracenów w południowej Italii i atakami księcia Spoleto, Gwidona III. W tym celu ponownie zwrócił się do cesarza Karola III Grubego, który wiosną 886 r. po raz szósty i ostatni udał się do Włoch. Jednak w Pawii dotarła do niego wiadomość, że Normanowie oblegają Paryż i został zmuszony do opuszczenia półwyspu w wielkim pośpiechu, aby powrócić za Alpy i powierzył zadanie rozwiązania różnych kwestii otwartych arcykanclerzowi Liutwardowi, biskupowi Vercelli. Wiadomo, że dopiero rok później w Triburze, w listopadzie 887 r. cesarz został zdetronizowany. W tej sytuacji papież Stefan V został zmuszony do mediacji z Gwidonem III księciem Spoleto, który w międzyczasie, mając nadzieję na wybaczenie buntu z 883 r., prowadził wojnę przeciwko Saracenom, niszcząc w 885 r. ich bazy między Gaetą a Garigliano. Zawarto pokój. Gwidon III przeniósł się do Królestwa Franków Zachodnich. Tutaj księciu Spoleto, udało się ogłosić królem Franków Zachodnich w Langres, i to dzięki wydatnemu wsparciu swojego krewnego Fulka Czcigodnego arcybiskupa Reims, który argumentował wybór Gwidona III, że tylko książęta krwi karolińskiej mogą słusznie zostać królami. Jednak Gwidonowi III nie udało się zdobyć przewagi nad Odonem, hrabią Paryża z rodu Robertynów. Nie pozostało mu wtedy nic innego, jak wrócić do Włoch, aby spróbować swoich sił przeciwko Berengarowi, margrabiemu Friuli, który po śmierci Karola III Grubego, ogłosił się królem Włoch i został koronowany w 888 r. w Pawii przez biskupa Mediolanu Anzelma.
Gwidon III ze Spoleto
Książę Spoleto uzyskał poparcie swojego szwagra Adalberta margrabiego Toskanii, do którego dołączyli hrabia Bergamo Ambroży, późniejszy hrabia Mediolanu Manfred I, późniejszy hrabia Piacenzy Sigifredo, hrabia Tortony Eberhard czy też Anscario I hrabia Ocheret. Wojska Gwidona III starły się po raz pierwszy z siłami Beregara w pobliżu Brescii w 889 r. Po stronie Berengara walczyli m.in..: Adalgiso II hrabia Piacenzy i jego bracia Wilfred II i Boson III z rodu Supponidów, który wcześniej panował w księstwie Spoleto. Według relacji Liutpranda z Cremony zapisanej w jego dziele Antapodosis, seu rerum per Europam gestarum, Libri VI, Berengar został pobity dwukrotnie, najpierw na rzece Trebbia, a następnie pod Brescią. Natomiast Historia Langobardorum Beneventanorum donosi o początkowym zwycięstwie Berengara pod Brescią i późniejszym starciu na rzece Trebbia, które spowodowało ciężkie straty po obu stronach, ale które ostatecznie doprowadziło do zwycięstwa ksiecia Spoleto. Ten ostatni w krótkim czasie został panem Mediolanu, Pawii i całej Italii na południe od Padu. Stało się tak dzięki poparciu, jak się wydaje, Zachodnich Franków. Pamiętajmy, że łączyły go więzy rodzinne z bardzo wpływowym Fulkiem Czcigodnym arcybiskupem Reims. 16 lutego 889 r. w Pawii biskupi i możni północnych Włoch ogłosili go (a nie koronowano, jak Berengara) królem Włoch. Oczywistym jest, że niepokojąca sytuacja polityczna i terytorialna niestabilność i fragmentaryzacja cesarstwa, która nastąpiła po śmierci Karola III Grubego, postawiła Kościół w krytycznej sytuacji. Brak silnego zewnętrznego opiekuna i coraz bardziej kłopotliwa obecność książąt Spoleto silnie odbiły się pierwszych latach pontyfikatu Stefana V. Sytuację pogorszyły czynniki ekonomiczne: słabe zbiory, groźba dotkliwej klęski głodu i brak możliwości zapewnienia zapasów żywności.
W tej sytuacji Stefan V musiał szukać pomocy u Arnulfa z Karyntii, bratanka Karola III Grubego i naturalnego syna Karlomana I, który został uznany za króla przez Wschodnich Franków (Niemcy). Papież pośrednio odwołał się do nich w 890 r., pisząc list do księcia morawskiego Świętopełka, który w jego imieniu błagał króla Niemiec, aby przybył „do Rzymu, aby odwiedzić sanktuarium św. Piotra i wznowił Królestwo Italli, którym źli chrześcijanie zawładnęli i którym zagrażają poganie”. Arnulf z Karyntii nie był jednak w stanie utrzymać jedności cesarstwa Franków - uznał za króla Franków Zachodnich Odona hrabiego Paryża, w Prowansji Ludwika Ślepego syna Bosona, w Burgundii Rudolfa, syna Konrada hrabiego Auxerre, a we Włoszech Beregara, margrabiego Friuli, ale w tej chwili ciężko pracował nad rozwiązaniem problemów wewnętrznych w swoim własnym królestwie, któremu zagrażała obecność Normanów i Państwa Wielkomorawskiego. Nie powiodły się zarówno papieskie apele do Arnulfa z Karyntii, jak i do cesarza bizantyjskiego. 21 lutego 891 r. papież Stefan V został zmuszony do koronacji na cesarza Gwidona III i jego żony Ageltrudy z Benewentu, który w międzyczasie przybył do Rzymu. W końcu książętom Spoleto udało się uzyskać nie tylko suwerenność nad „Regnum Italicum”, ale także tytuł cesarski. Dzięki temu zyskali przewagę nad wrogami na terenie Włoch, ale również perspektywę na rozszerzenie swojej władzy na pozostałe terytorium dawnego imperium Karola Wielkiego, gdyż sam to demonstrował przyjmujać prowokacyjne motto Renovatio Regni Francorum. Papież Stefan V zmarł 14 września 891 r., a kolejnym biskupem Rzymu został Formozus biskup Porto, ale o tym w następnym poście.