środa, 20 września 2023

Henryk II Pobożny - książę śląski, krakowski i wielkopolski

Przebywający w marcu 1238 r. w Krośnie Odrzańskim Henryk I Brodaty (Jędrzych I Brodaty) książę wrocławski, krakowski i wielkopolski nagle zachorował. Powiadomiona o tym fakcie jego żona księżna Jadwiga z Andechs mimo wielokrotnych próśb i nalegań męża nie przybyła na zamek krośnieński. Księżna wzbraniała się z wizytą u ciężko chorego książęcego małżonka prawdopodobnie z powodu wciąż ciążącej na Henryku I Brodatym ekskomunice rzuconej przez Tomasza I, biskupa wrocławskiego. Od 1235 r. biskup wrocławski toczył spór z księciem śląskim o immunitet dla dóbr kościelnych. Księżna, która już całkowicie popadła w dewocję obawiając się, że udając się do konającego wyklętego męża może złamać przepisy kościelne. 19 marca 1238 r. na zamku w Krośnie Odrzańskim zmarł Henryk I Brodaty, ale tuż przed tym z wielką pobożnością i pokorą przyjął sakrament. Ciało zmarłego władcy uroczyście przewieziono do Trzebnicy, gdzie został pochowany.


W tej sytuacji samodzielne rządy w księstwie wrocławskim, krakowskim i wielkopolskim  (po linię rzeki Warty, gdyż w pozostałej części utrzymał się Władysław Odonic) przejął jedyny żyjący syn zmarłego władcy, Henryk II Pobożny. Miał on wówczas około 40 lat i już od 1222 r. wspomagał swojego ojca w rządach, i ostatecznie w 1234 r. oficjalne został mianowany współksięciem. Nastąpił wówczas formalny rozdział władzy - ojciec zaczął używać tytułu księcia śląskiego i krakowskiego, a syn - księcia (wielko)polskiego i śląskiego. Z chwilą objęcia samodzielnych rządów, jego władztwo, składało się z wyżej wymienionych księstw, ale w każdym z nich sprawował władzę z innego tytułu. Jak widzimy było to rozległe terytorialnie władztwo, z którym wiązała się, rzecz jasna, i potęga militarna Henryka II Pobożnego, co w połączeniu ze stabilnością Krakowa, którą zapewniało poparcie dla księcia wrocławskiego rodów Gryfitów i Odrowążów, czyniło agresywną politykę, którą od wielu lat prowadził książę mazowiecki Konrad I, niemożliwą. Już na początku swojego panowania Piast Śląski wojewodą krakowskim mianował Włodzimierza, który prawdopodobnie pochodził ze spokrewnionego z Gryfitami rodu Łabędziów,  i sprawował faktyczne rządy w księstwie krakowskim pod nieobecność Henryka II Pobożnego. Natomiast kasztelanem krakowskim był Klemens z Brzeźnicy (Klemens Klimontowic) z rodu Gryfitów-Świebodziców. W literaturze przedmiotu można się spotkać z opinią, że w tym czasie urząd ten już sprawował współrodowiec Klemensa z Brzeźnicy, Klemens z Ruszczy. Summa summarum kasztelanem krakowskim był przedstawiciel rodu Gryfitów-Świebodziców. Natomiast dotychczasowy wojewoda krakowski Pakosław Starszy z rodu Awdanców musiał się udać na sandomierski dwór Bolesława V Wstydliwego, gdzie zapewne za wstawiennictwem swego krewnego, Pakosława Młodszego, tamtejszego wojewody, otrzymał od księcia kasztelanię wiślicką. Również kolejny Awdaniec imieniem Florian, dotychczasowy skarbnik krakowski, musiał opuścić urząd, co potwierdza dokument księżnej Grzymisławy Ingwarówna, na którym widnieje jego imię bez podania godności urzędniczej. Jednak Awdańcy nie byli przedstawicielami jedynego możnowładczego rodu, którzy po śmierci Henryka I Brodatego odeszli od Piastów śląskich. Do tej grupy należy zaliczyć także Mściwoja, o trudnej do ustalenia przynależności rodowej, który za panowania Henryka I Brodatego był kasztelanem opolskim, a po jego śmierci udał się na dwór Konrada I mazowieckiego i przyjął od niego niezwykle prestiżowy urząd wojewody łęczyckiego.



Henryk II Pobożny, książę śląski, krakowski i wielkopolski


Już na początku swoich samodzielnych rządów Henryk II Pobożny podjął się uregulowania stosunki ze swoim głównym przeciwnikiem - Konradem I mazowieckim. Idealnym rozwiązaniem stało się zastosowanie polityki mariaży - wiążąc się z jego synami, Bolesławem I mazowieckim i Kazimierzem I kujawskim. W 1239 r. we Wrocławiu Kazimierz I kujawski pojął za żonę Konstancję, córkę Henryka II Pobożnego, która mężowi wniosła w posagu nadwarciańską kasztelanię lądzką. W tym miejscu pojawia się sprawa kanonika płockiego Jana Czapli. Jak donosi Kronika Wielkopolska, według Konrada I mazowieckiego Kazimierz I kujawski spędził na dworze teścia zbyt dużo czasu i to wbrew woli ojca, a winę za to miał ponosić właśnie Jan Czapla. Właśnie to stało się przyczyną skazania na katorgę i powieszenie kanonika płockiego Jana Czapli, stał się ofiarą w konfliktem majątkowym księcia mazowieckiego z kapitułą płocką. Świadczyłoby o tym m.in. demonstracyjne powieszenie zwłok naprzeciw katedry, kiedy dominikanie starali się o godny pochówek. Gdy ci zdjęli ciało z szubienicy, chcąc je pogrzebać, księżna mazowiecka Agafia Światosławówna nie pozwoliła na to mnichom i rozkazała powtórnie je tam powiesić. Nieco wcześniej bo między 1230 a 1234 r. Bolesław I mazowiecki poślubił najstarszą córkę Henryka II Pobożnego, Gertrudę, W efekcie Konrad I mazowiecki wycofał swoje pretensje do stołecznego Krakowa. Mało realne jest by Bolesław I mazowiecki i Kazimierz I kujawski działali przeciwko ojcu, tym bardziej, że wszyscy trzej potrzebowali siebie nawzajem do walki przeciwko najazdom Prusów, Jaćwingów oraz księcia gdańskiego Świętopełka II Wielkiego. Bardziej prawdopodobnym jest, że mariaże te były konsultowane z ojcem i miały uspokoić napiętą sytuację między śląską a mazowiecką linią Piastów, która wytworzyła się na skutek rywalizacji o panowanie nad Krakowem. Możliwe też i co równie ważne: ślub Kazimierza I kujawskiego z Gertrudą wrocławską miał skutecznie zneutralizować poczynania Mieszka II Otyłego oraz Grzymisławy Ingwarówny i jej syna Bolesława V Wstydliwego, o czym piszę poniżej.

Na marginesie, warto zaznaczyć, że na korzyść Henryka II Pobożnego zadziałała na pewno sprawa kanonika płockiego Jana Czapli, gdyż Konrad I mazowiecki po straceniu duchownego został ekskomunikowany a jego księstwo obłożone interdyktem przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Pełkę. Dzięki temu najpoważniejszy przeciwnik Piasta Śląskiego był zajęty własnymi problemami i nie był w stanie podjąć walki o Kraków. Gdyby jednak się jej podjął, jako obłożony klątwą kościelną książę nie zdobyłby zbyt dużego poparcia wśród możnowładztwa krakowskiego. Możliwe też, że Henryk II Pobożny pośredniczył w negocjacjach między Konradem I mazowieckim a Episkopatem Polski w sprawie cofnięcia nałożonej na krewniaka klątwy.


W księstwie opolsko-raciborskim Henryk II Pobożny rządził jako opiekun dorastających synów księcia opolskiego Kazimierza I, Mieszka II Otyłego i Władysława I. Gdy ten pierwszy wyraził chęć objęcia samodzielnych rządów w Opolu, Henryk II Pobożny nie chcąc wchodzić w konflikt z górnośląską linią Piastów przystał na to rozwiązanie. W konsekwencji księstwo opolsko-raciborskie odpadło od tzw. „monarchii Henryków śląskich”. Mieszko II Otyły, prawdopodobnie aby wzmocnić swoją pozycję względem potężnego Piasta wrocławskiego między 1238 r. a najpóźniej przed 24 wrześniem 1239 r. poślubił z Judytę, córkę Konrada I mazowieckiego. Ponadto książę opolsko-raciborski od początku dążył także do zawiązania ścisłego sojuszu z biskupem wrocławskim. Jego pierwszy samodzielny dokument jako władcy zawierał zgodę na lokację Niemców przez biskupa wrocławskiego w dobrach kościelnych. Kolejne dokumenty dawały zwolnienia ziemi kościelnej ze służb i obciążeń na rzecz władcy. Tych samych, których zastrzeżenia dla księcia tak zazdrośnie strzegli Henryk I Brodaty i Henryk II Pobożny. Henryk II Pobożny pozostawił księżnej Wioli i jej młodszemu synowi Władysławowi - ziemię kaliską i rudzką, które w dalszym ciągu były pod zwierzchnictwem księcia wrocławskiego. Na tej podstawie można domniemywać, że celem Henryka II Pobożnego było związanie górnośląskiej linii Piastów z interesami jego rozległego państwa. Wydzielając Wioli i Władysławowi dzielnicę w Wielkopolsce sprawił, iż byli oni zainteresowani trwałością nabytków śląskich w tej dzielnicy i co za tym idzie byli wrogo nastawieni do synów Władysława Odonica i ich ewentualnych roszczeń terytorialnych. Sytuacja ta była również korzystna dla Mieszka II Otyłego, gdyż Władysław obejmując władzę w Kaliszu i Rudzie, prawdopodobnie zrzekł się praw do księstwa opolsko-raciborskiego a w razie śmierci starszego brata być może zrzekał się praw do tego księstwa na rzecz Henryka II Pobożnego i jego synów. Być może również układ z Piastem Śląskim zakładał sukcesję Mieszka II Otyłego w księstwie kalisko-rudzkim. W tym miejscu należy tez zwrócić uwagę, że usamodzielnienie się Mieszka II Otyłego w księstwie opolsko-raciborskim i wydzielenie Władysławowi księstwa kalisko-rudzkiego odebrało Henrykowi II Pobożnemu bezpośrednie połączenie między księstwem wrocławskim a księstwem krakowskim. Dlatego też, zapewne Mieszko II Otyły jak również Wiola z Władysławem zgodzili się na swobodny przemarsz Piasta Śląskiego przez swe terytorium, gdy ten chciał wyruszyć do stołecznego Krakowa. A zdaniem prof. Benedykta Zientary, książę opolsko-raciborski pozostawał wobec Henryka II Pobożnego w niesprecyzowanej bliżej zależności.

Na układach tych najwięcej zyskała górnośląska linia Piastów, ale może to nie jest dowód na słabość księcia wrocławskiego lecz jego przezorności i długoterminowej zimnej kalkulacji. Możliwe, że Henryk II Pobożny liczył, iż uda mu się objąć księstwo opolsko-raciborskie, które stanowiło dogodny łącznik między księstwem wrocławskim a księstwem krakowskim i pozwoliłoby mu skonsolidować jego władztwo. Zapewne swoje kalkulacje opierał na tym, iż Mieszko II Otyły nie cieszył się dobrym zdrowiem i liczono się z jego rychłą śmiercią. Widocznie na dworze Henryka II Pobożnego dobrze zdawano sobie z tego sprawę, dlatego zapewne zgodzono się na takie uregulowanie stosunków z książętami górnośląskimi. 


W księstwie sandomierskim Piast Śląski objął władzę z tytułu opieki nad Grzymisławą Ingwarówną i jej dorastającym synem Bolesławem V Wstydliwym. Jednak regencja Henryka II Pobożnego nie trwała zbyt długo, gdyż między 21 czerwcem  1238 r. a 9 lipcem 1239 r. sam Bolesław V Wstydliwy usamodzielnił się i przejął władzę w księstwie sandomierskim. Musiało się to stać nie później niż przed tą drugą datą, gdyż 9 lipca 1239 r. w Przedborzu Grzymisława Ingwarówna wraz z synem, biskupem krakowskim Wisławem i przedstawicielami odsuniętego od najważniejszych urzędów w księstwie krakowskim rodu Awdańców wzięła udział w zjeździe, na którym Konrad Mazowiecki i jego syn Siemowit I zrezygnowali z roszczeń do księstwa sandomierskiego. Obecni na wiecu przedstawiciele rodu Awdańców z biskupem Wisławem na czele, którzy byli związani z dworem w Budzie, zaproponowali również zapewne wówczas zawarcie przez Bolesława V Wstydliwego małżeństwa z księżniczką z dynastii Arpadów. Jak wiemy, jeszcze w tym samym roku na zjeździe w Wojniczu doszło do zaślubin sponsalia de futuro (zaręczyny na przyszłość) z małoletnią Kingą (Kunegundą), córką króla Węgier Beli IV. W ten sposób książę sandomierski zyskał potężnego sojusznika. Co prawda Bela IV i Henryk II Pobożnym byli braćmi ciotecznym (ich matki były rodzonymi siostrami), ale w realiach zmieniających się sojuszy nie znaczyło to wiele, a od więzów krwi ważniejsze były realne interesy dworu węgierskiego.

Był to kolejny dowód na zmianę sytuacji politycznej w Polsce. Henryk II Pobożny, choć wciąż, tak jak jego ojciec, był najpotężniejszym spośród Piastów, nie mógł nawet marzyć o wygraniu konfliktu z królem Węgier. Do tej pory słabsi książęta szukali oparcia przede wszystkim w Rzymie. nie było to jednak zabezpieczenie wystarczające. odwołanie się do sojuszu i protekcji potężnych sąsiadów było dużo pewniejszym posunięciem. ale w tym konkretnym momencie był to ciężki cios w prestiż Piasta Śląskiego. Papież w zanadrzu miał ekskomunikę a sąsiedzi dysponowali realną siłą zbrojną. Jeszcze niedawno Henryk II Pobożny był wraz z ojcem opiekunem Bolesława V Wstydliwego, teraz zaś mógł jedynie biernie patrzyć na jego usamodzielnienie się. Książę sandomierski, wzmocniony wsparciem Kościoła, akceptacją Konrada I mazowieckiego i sojuszem z królem Węgier wyrastał na konkurenta Henryka II Pobożnego do potencjalnej walki o wpływy w stołecznym Krakowie. Nie ma żadnych dowodów, by wysnuć tezę, że Bolesław V Wstydliwy i Mieszko II Otyły współpracowali przeciwko Henrykowi II Pobożnemu. ale już sama współpraca obu z Konradem I mazowieckim i Kościołem była w mało stabilnej sytuacji Piasta Śląskiego groźnym znakiem słabości jego autorytetu. Chcąc myśleć o spokojnym panowaniu, Henryk II Pobożny musiał dążyć do jego umocnienia, jeśli nie siłą oręża to przemyślaną polityką małżeństw i sojuszy.


Trudną sytuację Henryka II Pobożnego postanowili wykorzystać margrabiowie brandenburscy Jan I i Otto III Pobożny, którzy nieoczekiwanie, w sojuszu z księciem szczecińskim Barnimem I Dobrym, uderzyli w 1238 r. na Santok i go zdobyli. Barnim I Dobry zajął wówczas kasztelanię cedyńską i kiniecką. W następnym roku dzięki zawarciu porozumienia z potężnym margrabią Miśni i Łużyc,  landgrafem Turyngii i palatynem saskim Henrykiem III Dostojnym arcybiskup magdeburski Wilbrand z Käfernburga zgłosił pretensje do ziemi lubuskiej, po czym przy wsparciu brandenburskim wyruszyła potężna wyprawa na Lubusz. Gród dzielnie się bronił i w końcu doczekał się odsieczy ze strony Piasta Śląskiego, który pokonał najeźdźców, a następnie ruszył na Santok, który odbił z rąk Brandenburczyków. Jednocześnie Henryk II Pobożny uregulował swoje stosunki z Barnimem I Dobrym, uznając jego władzę nad spornymi kasztelaniami - cedyńską i kiniecką. Dzięki temu Piast zapewnił pokój na północno-zachodnich granicach swego księstwa. Pokojowi temu sprzyjała trwająca w latach 1239-1245 wojna o płaskowyże Teltow i Barnim, między margrabiami brandenburskimi Janem I i Ottonem III Pobożnym a margrabią Miśni i Łużyc,  landgrafem Turyngii i palatynem saskim Henrykiem III Dostojnym, arcybiskupem magdeburskim Wilbrandem z Käfernburga i biskupem Halberstädt Ludolfem I z Schladen.


Niespokojnie było również w Wielkopolsce, do której pretensje rościł sobie Władysław Odonic, z wielkopolskiej linii Piastów. W 1239 r. doszło do wojny, po raz kolejny przegranej przez Władysława Odonica, który utracił wówczas resztę dzierżonych terytoriów w Wielkopolsce, z wyjątkiem Nakła i Ujście nad Notecią. Część historyków z Kazimierzem Jasińskim i Krzysztofem Ożógiem na czele neguje te fakty, uważając, że wojny w 1239 r. nie było a Władysław Odonic utrzymał się w Gnieźnie i Poznaniu aż do swej śmierci 5 czerwca 1239 r. Synowie i następcy Władysława Odonica, Bolesław Pobożny i Przemysł I byli jeszcze młodzi, ten drugi nie osiągnął jeszcze pełnoletniości a w rządach dopomagała im ich matka Jadwiga. Władztwo jakie odziedziczyli po ojcu ograniczało się do prawobrzeżnej Wielkopolski (z wyłączeniem kasztelanii gieckiej oraz lądzkiej) oraz kasztelani nadnotecko-drzeńskiej, wieleńskiej, ujskiej oraz nakielskiej. Przy tym należy przypomnieć, iż pogranicze wielkopolsko-pomorskie było terenem ekspansji książąt zachodniopomorskich i margrabiów brandenburskich więc trudno jednoznacznie podać jak wyglądała granica księstwa synów Władysława Odonica między Drawą a dolną Notecią i jak głęboko ta ekspansja się wdzierała. Dodatkowo śmierć Władysława Odonica postanowił wykorzystać jego dotychczasowy sojusznik książę gdański Świętopełk II Wielki, który zbrojnie opanował kasztelanię nakielską. Ciężko więc było w tej sytuacji myśleć o podjęciu jakiś działań w kierunku odzyskania utraconych przez ojca ziem wielkopolskich. Tym bardziej, iż Henryk II Pobożny zdawał się powoli stabilizować sytuację. Musiało upłynąć jeszcze trochę czasu, by mogli stać się realnym zagrożeniem dla dojrzałego Piasta Śląskiego. W tej sytuacji rycerstwo wielkopolskie uznało władzę Piasta Śląskiego, co więcej przekazało mu nawet Gniezno, o zdobycie którego daremnie zabiegał Henryk I Brodaty. Książę śląski za namową swojej matki Jadwigi zezwolił na pochowanie ciała Władysława Odonica w katedrze w Gnieźnie. 


Henryk II Pobożny odziedziczył po zmarłym ojcu również konflikt z Kościołem. Pamiętamy, że Henryk I Brodaty zmarł obłożony klątwą. Spór toczono z biskupem wrocławskim Tomaszem oraz arcybiskupem gnieźnieńskim Pełką. W konflikt zaangażował się nawet papież Grzegorza IX, kierując w 1238 r. do Henryka II Pobożnego specjalny list, w którym prosił go o uregulowanie wszelkich spornych spraw z polskimi duchownymi. Papież groził nawet Piastowi Śląskiemu, iż jeśli dalej będzie tkwił w uporze, to ciało jego ojca zostanie usunięte ze świętego miejsca. Książę wrocławsko-krakowski miał jednak za nic te pogróżki, sądząc, iż raczej nikt się nie znajdzie, aby je zrealizować. Jak się później okazało, intuicja go nie myliła, zaś jego spór z arcybiskupem Pełką przycichł niemal samoistnie, tym bardziej że w międzyczasie zmarł główny sojusznik hierarchy, Władysław Odonic. Należy przypuszczać, że to ocieplenie stosunków pomiędzy Henrykiem II Pobożnym a Kościołem w Polsce, było spowodowane zerwaniem przez księcia z cesarzem rzymskim Fryderykiem II i opowiedzeniem się po stronie papieża w toczącym się wówczas konflikcie pomiędzy nimi. W wyniku tego Rzym miał skłonić polskie duchowieństwo do złagodzenia swego stanowiska. Zresztą możliwe, iż Piast Śląski również zgodził się na pewne ustępstwa i zaprzestał egzekwowania najbardziej spornych świadczeń prawa książęcego. Jednakże żadnego przywileju nigdy nie wydał. 


Tego rodzaju perturbacje wewnętrzne i przesunięcia granic władztwa w momencie przejmowania władzy przez następcę zmarłego księcia nie były w ówczesnej Polsce rzeczą wyjątkową. Nawet Henryk I Brodaty obejmując rządy utracił znaczną część księstwa swego ojca na rzecz stryja Mieszka I Plątonogiego, który opanował księstwo opolskie i Władysława III Laskonogiego, który zagarnął ziemię lubuską. Straty terytorialne Henryka II Pobożnego były co najmniej równie ciężkie, bo po ojcu nie przejął kontroli nie tylko nad terytoriami, ale też nad sytuacją polityczną w kraju.



Henryk II Pobożny, książę śląski, krakowski i wielkopolski


W polityce zagranicznej Henryk II Pobożny dokonał ważkiego zwrotu. Jego dziad i ojciec konsekwentnie popierali w Rzeszy politykę królów i cesarzy z dynastii Staufów, to Piast Śląski idąc śladem swego szwagra, króla Czech Wacława I, zdecydował się porzucić ten kierunek polityki. wystąpił przeciw cesarzowi Fryderykowi II i przeszedł do obozu papieskiego, zyskując życzliwość papieża Innocentego IV. Ten ostatni w 1239 r. popadł w głęboki konflikt z cesarzem i rzucił klątwę na niego i jego stronników w Rzeszy. W 1240 r. rozpoczął nawet przygotowania do wyboru nowego króla, którym miał zostać jeden z synów króla Danii Waldemara II Zwycięskiego - Eryk albo Abel. Król Czech wraz z książętami Austrii i Bawarii uzgodnili na początku czerwca 1240 r., że elekcja odbędzie się w dzień św. Piotra Apostoła, czyli 29 czerwca tego roku. Przy okazji wysłannik papieski Albert Behaim miał zanotować, że zjazd elektorów miał się odbyć w „koło Polski, w miejscowości Lubusz”. Z relacji Behaima nie wynika niestety, czy decyzja ta zapadła w uzgodnieniu z Henrykiem II Pobożnym. Jednak z powodu tarć wewnątrz opozycji antycesarskiej do owego zjazdu i elekcji nigdy nie doszło.


Wydawało się, że najtrudniejsze chwile już są za Henrykiem II Pobożnym. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść. Otóż na wschodzie Europy pojawił się nowy groźny przeciwnik: Mongołowie. Na początku XIII wieku wódz Czyngis-chan zjednoczył plemiona mongolskie, co zapoczątkowało zakrojoną na ogromną skalę ekspansję zewnętrzną i powstanie Imperium Mongolskiego. W krótkim czasie jego następcy podbili ogromne połacie Azji po czym skierowali się ku Rusi Kijowskiej. Padały kolejno: Riazań, Kołomna, Twer, Rostów, Jurgij Wielki, Perejasław, Czernihów i Głuchów. W W 1238 r. rozbity na stepach astrachańskich został chan Połowców Kocjan, który wraz 40 tysiącem współplemieńców wycofał się na Węgry, gdzie Bela IV przyjął ich i zezwolił na osiedlenie na terenie swojego królestwa. Kocjan, dotychczas szamanista, przyjął chrześcijaństwo a jego córka Elżbieta Kumanka wyszła za syna Beli IV, późniejszego króla Stefana V. Po drodze Mongołowie pokonali i podbili Bułgarię Wołżańsko-Kamską i Mordwów. W 1240 r. został zdobyty i zniszczony Kijów, który w konsekwencji utracił centralną rolę polityczną i kulturową na obszarze ruskich księstw z rodu Rurykowiczów. Podbój Rusi i uzależnienie tamtejszych książąt nie stanowiło jednak kresu ekspansji Imperium Mongolskiego. Kolejnym celem stało się Królestwo Węgier, na które ruszyła potężna armia mongolska pod wodzą Batu-chana. Batu-chan słusznie przewidywał, że w przypadku wojny z Węgrami przyjdą im zapewne z pomocą książęta polscy i król Czech. Wysłał więc na Polskę armię w sile około 10000 wojowników pod wodzą Ordu i Bajdara, a główne siły na czele z Batu-chanem i Subedej-bagaaturem ruszyły przez Siedmiogród na Węgry. Świadczy to o dobrym rozpoznaniu w sytuacji politycznej w Europie Środkowej. 



Europejska kampania wojenna Mongołów w latach 1235-1242 


Już w styczniu 1241 r. pojawiły się pod Lublinem i Zawichostem mongolskie oddziały zwiadowcze, jednak prawdziwa inwazja ruszyła miesiąc później. Pod Sandomierzem Ordu wydzielił ze swego korpusu oddział pod wodzą Pety (Pajdara), który liczył być może 1000 ludzi, najprawdopodobniej w celach rozpoznawczo-osłonowych, który w pochodzie miał zatoczyć łuk na północny-zachód, następnie na południowy zachód. Oddział ten maszerował i łupił ziemię łęczycko-sieradzką i Kujawy, by potem połączyć się z siłami głównymi Ordu. W Małopolsce Mongołowie nie mieli równego sobie przeciwnika, pokonując zastępy rycerstwa krakowskiego i sandomierskiego kolejno 13 lutego 1241 r.  pod Turskiem Wielkim, 19 marca 1241 r. pod Tarczkiem, a dzień wcześniej 18 marca 1241 r. zadać decydującą klęskę wojewodzie krakowskiemu Włodzimierzowi i kasztelanowi krakowskiemu Klemensowi pod Chmielnikiem. Obaj możni zginęli i Małopolska, łącznie z głównymi grodami regionu, Krakowem i Sandomierzem, znalazła się w rękach Mongołów. Po klęsce małopolskiego rycerstwa w bitwie pod Chmielnikiem Grzymisława Ingwarówna wraz z synem Bolesławem V Wstydliwym i synową Kingą węgierską opuściła Kraków i udała się na Śląsk, potem na Węgry, a na koniec na Morawy. Siły mongolskie po połączeniu z oddziałem z Kujaw ruszyli na Śląsk. W przeciwieństwie do księcia sandomierskiego Bolesława V Wstydliwego, Mieszko II Otyły nie zamierzał oddać księstwa opolsko-raciborskiego na pastwę wrogów i stawił im czoło. Szczęście początkowo sprzyjało Mieszkowi II Otyłemu i w marcu 1241 r. pod Raciborzem udało mu się zaskoczyć jeden z oddziałów mongolskich u przeprawy przez Odrę, co dało Henrykowi II Pobożnemu więcej czasu na zorganizowanie obrony. Rozprawy z głównymi siłami Mieszko II Otyły jednak nie ryzykował i w ślad za Piastem wrocławskim wycofał się do Legnicy.




Przedstawienie mongolskich jeźdźców


Henryk II Pobożny nie przyjął wyzwania u zachodnich granic swojego władztwa, czekając na obiecaną pomoc ze strony zachodnich władców zaczął koncentrować ocalałe resztki oddziałów małopolskich i świeże oddziały śląskie i wielkopolskie w rejonie Legnicy. Władcy europejscy zajęci jednak bardziej sporami między cesarzem Fryderykiem II a papieżem Grzegorzem IX zignorowali prośby Henryka II Pobożnego, tym bardziej, że ruch krucjatowy już osłabł. Wyjątkami tutaj byli tylko rycerze z zakonu templariuszy, joannitów i Krzyżacy oraz król czeski Wacław I, który jednak ostatecznie uchylił się od pomocy, zatrzymując swoje oddziały w odległości jednego dnia od Legnicy. Prawdopodobnie Przemyślida obawiał się, że w przypadku klęski wojsk chrześcijańskich Królestwo Czech stanie się łatwym łupem wojsk mongolskich. Henryk II Pobożny najprawdopodobniej chciał ominąć wojska mongolskie i dołączyć do sił czeskich, lecz zaskoczony nagłym ich pojawieniem się pod Legnicą, został zmuszony do podjęcia walki. 


Bitwa rozegrała się 9 kwietnia 1241 r. i zakończyła kompletną klęską wojsk Piasta Śląskiego i śmiercią Henryka II Pobożnego na polu bitwy. Przyczyny przegranej powszechnie upatruje się w nieznanych Europejczykom sposobach walki i w niespodziewanej ucieczce z pola walki hufca Mieszka II Otyłego (to właśnie po ucieczce księcia opolsko-raciborskiego Henryk II Pobożny miał według Jana Długosza powiedzieć słynne zdanie: „Gorze nam się stało”). Ponadto Mongołowie na polu bitwy korzystali z technik walki poznanych podczas podboju Chin. Szczególnie skuteczne na europejskich polach bitew okazały się "gwiżdżące strzały" i gazy oraz ognie chińskie (proch), płoszące konie. Znane im były również machiny oblężnicze. Cechą charakterystyczną wojsk mongolskich była ich bardzo duża mobilność. Jazda była w stanie pokonać do 100 km dziennie. Jednocześnie mogli skutecznie razić przeciwnika opancerzonego w ciężkie zbroje unikając bezpośredniego starcia.



Bitwa 
pod Legnicą - 9 kwietnia 1241 r.


Zachowały się dwa opisy śmierci Henryka II Pobożnego. Pierwszy, opisany przez Jana Długosza, uważa się dzisiaj za mniej prawdopodobny, drugi, autorstwa C. de Brigia w Historii Tartarorum, jako źródło bliższe wydarzeniom i oparte na relacji bezpośrednich świadków - Mongołów, uznawany jest obecnie za bardziej wiarygodny. Na szczęście dla Polski Mongołowie nie zamierzali jej zajmować ani też zwasalizować, gdyż wkrótce po bitwie legnickiej (po epizodycznym podejściu pod mury Legnicy i próbie wymuszenia poddania grodu) ruszyli przez Morawy na Węgry, chcąc się połączyć z główną armią Batu-Chana. Ciało Henryka II Pobożnego, jako że pozbawione głowy i obdarte z ubrań, zostało zidentyfikowane przez jego matkę dzięki pewnemu szczegółowi anatomicznemu. Henryk II Pobożny miał mieć bowiem u lewej stopy sześć palców, co zostało potwierdzone podczas otwarcia jego grobowca w 1832 r. Piast został pochowany w ufundowanym przez siebie klasztorze franciszkańskim we Wrocławiu.




Święta Jadwiga Śląska wyprawia syna Henryka II Pobożnego przeciwko Tatarom (Mongołom)


Podsumowując nieco ponad trzyletni okres panowania Henryka II Pobożnego podkreślić należy, że w czasie jego rządów od odziedziczonego po ojcu władztwa odpadło księstwo opolsko-raciborskie oraz księstwo sandomierskie. Udało mu się zneutralizować agresywne działania Konrada I mazowieckiego a młody wiek książąt z wielkopolskiej linii Piastów na tę chwilę zapewniał względny spokój, tym bardziej że zagrażał im książę gdański. Zdołał książę przekazać swojemu synowi i dziedzicowi Bolesławowi II Łysemu zwanemu Rogatka: władzę na Dolnym Śląsku, ziemię lubuską, większą część Wielkopolski oraz księstwo krakowskie. Mimo, że Henryk II Pobożny nie poszerzył swojego państwa to udało mu się utrzymać trzon ziem, które on sam odziedziczył po Henryku I Brodatym.


Polecam artykuł o Bolesławie II Łysym zwanym Rogatką.



BIBLIOGRAFIA:

1. Zygmunt Boras, Książęta Piastowscy Śląska, Katowice 1974

2. Monika Bachowska, Henryk Pobożny, Książę męczennik, Kraków 2018,

3. Przemysław Wiszewski, Henryk II Pobożny. Biografia polityczna, Legnica 2011 

4. Sławomir Pelczar, Władysław Odonic. Książę wielkopolski, wygnaniec i protektor Kościoła (ok. 1190-1239), Kraków 2018,

5. Wojciech Zabłocki, Grzymisława Ingwarówna, księżna krakowsko-sandomierska, Gdańsk 2012

6. Marek Wójcik, Ród Gryfitów do końca XIII wieku. Pochodzenie -genealogia - rozsiedlenie, Wrocław 1993,

7. Dariusz Karczewski, Książę Kazimierz Konradowic i Kujawy jego czasów, Kraków 2017, 

8. Agnieszka Teterycz-Puzio, Konrad I Mazowiecki – kniaź wielki lacki (1187/89 - 31 sierpnia 1247), Kraków 2019,

9. Stefan Krakowski, Polska w walce z najazdami tatarskimi w XIII wieku, Warszawa 1956

10. Stanisław Szczur, Historia Polski. Średniowiecze, Kraków 2002.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wojna domowa w Norwegii w latach 1130-1240

 Tradycyjnie Harald I Pięknowłosy (Hårfagre) jest uważany za króla, który zjednoczył Norwegię uwieńczoną zwycięską bitwą w Hafrsfjördzie (da...