Dopiero
teraz, kiedy 30 maja 1159 r. Władysław II Wygnaniec już nie żył Bolesław IV
Kędzierzawy zgodził się na ustępstwa. Oddał Śląsk jego dwóm synom - Bolesławowi
Wysokiemu i Mieszkowi Plątonogiemu. Cesarz Fryderyk Barbarossa docenił dobrą
wolę seniora i zgodził się odesłać mu swoich zakładników. Jednakże Bolesław
Kędzierzawy nie zamierzał dawać bratankom wolnej ręki. Większość śląskich
grodów obsadził swoimi wojskami. By nie osłabiać się książęta postanowili
wspólnie zarządzać swoją dzielnicą. Układ został podpisany w Norymberdze. Za
nim o powrocie synów Władysława II Wygnańca należy napisać słów kilka o ich
wygnaniu.
Władysław II księciem zwierzchnim
W
dniu 28 października 1138 zmarł zmarł książę Bolesław III Krzywousty. Przed
śmiercią podzielił Polskę pomiędzy
synów. Odtąd władzę zwierzchnią w kraju miał sprawować każdorazowo najstarszy
członek dynastii Piastów. Władysław II, starszy od przyrodniego rodzeństwa
oprócz dzielnicy senioralnej (obejmującej ziemię krakowską, wschodnią Wielkopolskę
i Kujawy) otrzymał również Śląsk, jako dzielnicę dziedziczną, oraz zwierzchność
nad Pomorzem Gdańskim i Pomorzem Wschodnim (Gdańskim). Młodsi bracia Bolesław
IV Kędzierzawy i Mieszko III Stary otrzymali swoje dzierżawy: odpowiednio
Mazowsze i zachodnią Wielkopolskę z Poznaniem, jako dzielnice dziedziczne.
Dodatkowo księżna wdowa Salomea z Bergu
w dożywocie otrzymała ziemię łęczycką, a pozostający pod jej opieką Henryk miał
otrzymać ziemię sandomierską. Testament nie regulował kwestii wyposażenia najmłodszego
syna Bolesława III Krzywoustego urodzonego już po śmierci ojca Kazimierza II Sprawiedliwego.
Władysław
II Wygnaniec, książę zwierzchni Polski i książę śląski
Władysław
II w chwili śmierci ojca był już dorosłym mężczyzną, od kilkunastu lat żonatym
i posiadającym co najmniej jednego syna (Bolesława urodzonego w 1127; data
urodzenia drugiego syna Mieszka pozostaje dyskusyjna i waha się między 1130 a
1146 rokiem). Można przypuszczać, że książę-senior liczył, że podobnie, jak
Bolesławowi I Chrobremu w 992, Mieszkowi II Lambertowi w 1033, czy wreszcie
Bolesławowi III Krzywoustemu w 1106, także i jemu uda się w krótkim czasie
zjednoczyć na powrót Polskę. Zważywszy na posiadane życiowe doświadczenie i
przewagę militarną nad młodszymi braćmi, należało się spodziewać, że ten
scenariusz zakończy się po raz kolejny sukcesem.
Do
konfrontacji pomiędzy przyrodnim rodzeństwem, według kronikarza Wincentego
Kadłubka, dążyły przede wszystkim Agnieszka Babenberg uważająca, że
Władysławowi Wygnańcowi należy się całość państwa i matka juniorów, Salomea z
Bergu obawiająca się przewagi Władysława i możliwości dążenia do przekazania
zwierzchniej władzy w kraju z pominięciem jej synów Bolesławowi Wysokiemu.
Agnieszka Babenberg, żona Władysława II Wygnańca
Równocześnie
coraz bardziej narastał konflikt pomiędzy seniorem a palatynem Piotrem
Włostowicem, który w wojnie domowej nie brał udziału, próbował łagodzić powstałe
konflikty. Postawa taka nie odpowiadała seniorowi, który domagał się
jednoznacznego opowiedzenia się palatyna po którejś ze stron, tym bardziej, że
coraz bardziej myślał o koncepcji całkowitego usunięcia przyrodnich braci z ich
dzielnic. Piotr Włostowic stojący na straży przestrzegania statutu Krzywoustego
na takie rozwiązanie zgodzić się nie mógł, tym bardziej że po usunięciu
młodszych braci senior mógł by pozbyć się również wszechwładnego wojewody.
Na
początku 1146 roku senior postanowił pozbyć się palatyna. W tym celu pod byle
pretekstem nakazał go uwięzić, oślepić, odebrać dobra i wygnać z kraju, co
spowodowało wybuch niezadowolenia części możnych zagrożonych brutalnym
postępowaniem władcy. Upokorzony Piotr
Włostowic uciekł na Ruś, gdzie skutecznie zniechęcił książąt ruskich do
polityki swojego byłego władcy.
Scena oślepienia Piotr
Włostowica
Próba ostatecznej rozprawy z
braćmi. Klęska i ucieczka do Niemiec
Na
początku 1146 senior ostatecznie zerwał wszelkie układy z młodszymi braćmi
decydując się bez posiłków ruskich na rozprawę z juniorami. Początkowo
Władysław miał przewagę a jego zwycięstwo to tylko kwestia czasu. Udało mu się
bez przeszkód zająć Mazowsze i zmusić Bolesława i Mieszka do wycofania się do
Poznania. Tam niespodziewanie doszło do klęski seniora. Wybuchł bunt możnych
nie zgadzających się na politykę Władysława. Po stronie rebeliantów szybko
rosnących w siłę opowiedział się również kościół z arcybiskupem gnieźnieńskim
Jakubem ze Żnina, który wobec odmowy Władysława zakończenia konfliktu nałożył
na seniora ekskomunikę, co dodatkowo spowodowało powiększenie szeregów
niezadowolonych. Klęskę w końcu przypieczętował wypad książąt oblężonych w
Poznaniu skoordynowany z podobną akcją zaczajonych wokół grodu oddziałów
wiernych juniorom, co tym bardziej wystawia niepochlebną opinię ludziom
skupionym wokół Władysława, że dali się zaskoczyć. Senior musiał ratować się
ucieczką za granicę, wkrótce zresztą dołączyła do niego żona Agnieszka z
synami, bezskutecznie próbująca obronić Kraków. W ten sposób sukces juniorów
był pełny, a Władysław znalazł się na łasce sąsiadów.
Władysław
II Wygnaniec wraz z żoną Agnieszką Babenberg i dziećmi uciekł do Niemiec.
Władzę
w Polsce jako nowy książę-senior przejął książę mazowiecki Bolesław IV Kędzierzawy.
Bolesław IV Kędzierzawy, książę zwierzchni Polski i książę mazowiecki
Nieudana próba restauracji i śmierć
na wygnaniu
Początkowo
wydawało się, że wygnanie potrwa tylko parę miesięcy, gdyż Agnieszka Babenberg
dzięki koneksjom rodzinnym próbowała odzyskać dziedzictwo męża i swoich synów.
Teraz
przyjrzyjmy się księżnej Agnieszce Babenberg. Była ona córką Leopolda III
Świętego, margrabiego Austrii oraz Agnieszki z Waiblingen córka cesarza Henryka
IV z dynastii salickiej. Rodzonymi braćmi Agnieszki Babenberg byli: Henryk
Jasomirgott, margrabia Austrii i książę Bawarii, Otton biskup Fryzyngi, Konrad
biskup Pasawy, a przyrodnimi: Fryderyk II Jednooki książę Szwabii oraz Konrad
III król Niemiec, a bratankiem Fryderyk Barbarossa, przyszły król i cesarz.
Powiązania rodzinne Piastów Śląskich ze Staufami, Babenbergami i Welfami
Dzięki
takim powiązaniom rodzinnym bardzo szybko udało się załatwić pomoc króla
niemieckiego Konrada III, jednak w pośpiechu zorganizowana wyprawa nie
osiągnęła zamierzonego celu. Odra wylała i wojska niemieckie nie mogły jej
przekroczyć. Konrad III za namową kilku margrabiów (w tym Albrechta Niedźwiedzia
i Konrada Wielkiego), którzy potrzebowali pomocy w walkach ze Słowianami
Połabskimi zgodził się pod warunkiem uregulowania zaległego trybutu za Śląsk i
oddania najmłodszego juniora - Kazimierza jako zakładnika odstąpić od natarcia.
Co istotne Albrecht Niedźwiedź i Konrad Wielki byli w sojuszu z juniorami.
Wreszcie trudności Konrada w Niemczech spowodowały, że pobyt wygnańców znacznie
się przedłużył. Władysław Wygnaniec otrzymał wtedy od swojego protektora zamek
Altenburg w Saksonii, jako swoją tymczasową siedzibę, jak się jednak wkrótce
okazało miał tutaj spędzić resztę swojego życia.
Nie
uzyskawszy pomocy u szwagra, Władysław zwrócił się do Ojca Świętego. Początkowo
legat papieski Humbold uznał władzę Bolesława IV Kędzierzawego, jednak sytuacja
zmieniła się, kiedy Agnieszka Babenberg przekonała papieża do legalności
pretensji męża i bezprawnych rządów Bolesława Kędzierzawego. Nowy legat Gwidon
zażądał od juniorów oddania władzy Władysławowi, a gdy ci odmówili rzucił na
nich ekskomunikę. Jednakże zarówno świeccy i duchowni możni polscy nie przejęli
się klątwą, a kary nie zostały wyegzekwowane.
Sytuacja
uległa zmianie po śmierci Konrada III w 1152 r., kiedy to nowym królem został
Fryderyk Barbarossa, bratanek Agnieszki Babenberg. Fryderyk umocniwszy swoją pozycję
w Niemczech i po koronacji na cesarza w 1155 roku, rozpoczął starania o
przywrócenie wuja Władysława II na tron w Polsce. Dzięki namowom Władysława i
Agnieszki w 1157 ruszyła wyprawa i choć zakończyła się niemieckim sukcesem,
cesarz niespodziewanie nie podjął sprawy powrotu wygnanego seniora do kraju,
zadowalając się hołdem lennym Bolesława Kędzierzawego w Krzyszkowie i
niejasnymi obietnicami zwrotu Władysławowi dziedzicznego Śląska.
Cesarz Fryderyk I Barbarossa (Rudobrody)
Cesarz
dalej utrzymywał, iż to Wygnaniec powinien sprawować rządy, jednak postanowił
czekać z wydaniem ziem do jego śmierci, kiedy sprawa sama by się rozwiązała.
Również Bolesław IV Kędzierzawy czekał na jego śmierć. Nastąpiła ona niebawem,
w 1159 r. Wówczas Bolesław IV Kędzierzawy stał się legalnym seniorem i nikt już
nie mógł podważać jego zwierzchniej pozycji w Polsce.
Powrót synów Władysława
Dopiero
teraz, kiedy Władysław już nie żył Bolesław IV Kędzierzawy zgodził się na
ustępstwa. Oddał Śląsk jego dwóm synom - Bolesławowi Wysokiemu i Mieszkowi
Plątonogiemu. Cesarz Fryderyk Barbarossa docenił dobrą wolę seniora i zgodził
się odesłać mu swoich zakładników. Jednakże Bolesław Kędzierzawy nie zamierzał
dawać bratankom wolnej ręki. Większość śląskich grodów obsadził swoimi wojskami.
By nie osłabiać się książęta postanowili wspólnie zarządzać swoją dzielnicą.
Układ został podpisany w Norymberdze.
W
sierpniu 1163 roku Adalbert biskup Fryzyngi zawiadamia Eberharda arcybiskupa
salzburskiego o wypadkach w Niemczech i o zawarciu pokoju z Polską.
Venerabili patri et domino E(berhardo) Saltzburgensi
archiepiscopo A(lbertus) dei gratia Frisingensis ecclesiae minister humilis
orationes, servitium cum debita reverentia. Optatas sanctitatis vestrae literas
et nuntium debita devotione accepimus, geminam nobis apportantes laetitiam, de
reditu nostro congratulationem et de vestra incolumitate certitudinem, fateor
quidem divina comitante clementia prosperum per omnia noverit habuisse, praeter
unum solum conscientiae scrupulum, quod desideratam beatitudinis vestre faciem
non vidimus et paternae benedictionis prosecutionem praesentialiter accipere
non potuimus. De his itaque humiliter veniam petentes, gratias vobis agimus,
quod status terrarum qui pro remotione partium nobis incogniti sunt, nobis
significastis. Nos quoque, quae apud nos sunt et de curia nuper apud Norimberg
celebrata, per palatinum comitem maiorem nobis significata, debita
vicissitudine paternitati vestrae significanda duximus, hoc premisso breviter,
quod per Hispaniam, Wasconiam, Aquitaniam atque Frantiam iter agentes fere
omnes illarum terrarum archiepiscopos, episcopos, abbates caeterosque
ecclesiarum praelatos invenimus ad concilium. Sancti Iacobi electus et
ordinandus a domino papa detinebatur in curia et a negocio suo suspendebatur
pro quadam inter ipsum et canonicos suos controversia. Axensis archiepiscopus
de Gasconia, dum iret in via, morte praeventus est. Ad dominum imperatorem modo
nuntii papae Alexandrj venerunt, Papiensis et Trecensis episcopi et duo
cardinales unus Brixiensis et alius et magister Rolandus, ad quos dominus
imperator missis quibusdam principibus inquiri fecit qualitatem et formam
legationis. Illi primo se non ad alios praeter dominum imperatorem missos
asserentes, tandem aperiunt se ad hoc destinatos, ut principem Romanj imperii
ad unitatem et pacem ecclesiae revocent, Romanam ecclesiam de conspiratione cum
Siculo purgent, Alexandrum canonice electum, personam Octauiani videnter
intrusam et ad papatum nullo modo idoneam demonstrent. Displicuerunt haec verba
curiae simulque domino imperatori: iussi sunt continuo redire, detentis ad
amicabile colloquium Papiensi et Irecensi. Qui per biduum ibi commorati tale
responsum acceperunt, quod, si placeret alteri parti se iudicio supponere.
eligantur due de tota ecclesia personae, quae adhuc in partem non cesserint,
earumque arbitrio septem aliae, sive Latinj sive Teuthonici, omnesque isti
sacramento iurisiurandi constringantur, quatinus audito utrimque negocio et
diligenter discusso, sententia duorum, consilio illorum septem seu pro uno seu
pro altero, seu pro neutro prolata, stare et firmitatem inconvulsam obtinere
debeat. Nos tamen non putamus partem Alexandri partem suam in disceptionem et
litigium dimittere. Praeter hoc dicebatur, quod contra ducem Bauariae guerram
movere velint marchio Albertus de Saxonia, palatinus comes item de Saxonia,
episcopus Cicensis, comes provintiae Turingiae. De hac autem conspiratione per
dominum imperatorem remoti sunt rex Bohemiae, dux Wet. et ut putabatur dux
Austriae et marchio Stirensis. Ceteri a duce parvi habentur. Cum Polonis pax
facta est. A domino imperatore ad colloquium sumus evocati XIIII die post
nativitatem sanctae Mariae a civitate Augusta in Italiam statim profecturo.
Adalbert biskup Fryzyngi
Eberhard arcybiskup
salzburski
W
związku z powyższym można przypuszczać, że Bolesław Wysoki i Mieszko Plątonogi
powrócili na Śląsk na w okresie między sierpniem a wrześniem 1163 roku.
Powodem, dla którego tym razem stryj Bolesław Kędzierzawy zgodził się przyjąć
wygnańców był fakt, że po śmierci Władysława, jego synowie, jako młodsi od
niego i niemający w Polsce poparcia bezpośrednio nie zagrażali jego pozycji, a
powrót Władysławowiczów na Śląsk neutralizował ostatecznie niebezpieczeństwo
niemieckiej interwencji.
Bolesław
Kędzierzawy postanowił zresztą odpowiednio zabezpieczyć swoją pozycję
zatrzymując załogi wojskowe w głównych grodach śląskiej prowincji (chodziło
zapewne o Wrocław, Opole, Racibórz, Głogów i Legnicę). Ponadto na urzędzie
biskupa wrocławskiego był człowiek księcia-seniora Walter z Malonne.
Bolesław I Wysoki, książę śląski, założyciel dolnośląskiej lini Piastów
Mieszko I Plątonogi, książę śląski, założyciel górnośląskiej lini Piastów
Wraz
z Bolesławem Wysokim na Śląsk powróciła jego najbliższa rodzina – dzieci z
pierwszego małżeństwa, druga żona, oraz młodszy brat Mieszko Plątonogi. Drugi
brat Konrad pozostał zapewne w Niemczech.
Bracia
Bolesław i Mieszko rządzili początkowo wspólnie. Większość władzy skupił jednak
w swoim ręku bardziej wyrobiony politycznie i starszy Bolesław. W trzy lata po
objęciu władzy Władysławowicze poczuli się na tyle silni by zbrojnie odebrać
dzierżone przez seniora dynastii główne grody prowincji i odeprzeć jego wyprawę
odwetową.
Bolesław
I Wysoki stał się protoplasta dolnośląskiej linii Piastów a jego młodszy brat
Mieszko I Plątonogi stał się protoplasta górnośląskiej linii Piastów.