Dziś kontynuujemy tekst o dziejach twierdzy w Chocimiu oraz o zmaganiach polsko-mołdawsko-tureckich. W latach 1568–1572 hospodarem Mołdawii był Bogdan IV Lăpușneanu z rodu Muszatowiczów. Książę ten wychowywał się w dużej mierze na dworze polskim i stał się narzędziem w rękach ambitnych polskich magnatów. W 1569 r. uznał się za lennika króla polskiego Zygmunta II Augusta. Rumuńskie kraje naddunajskie były terenem ścierania się interesów polskich, węgierskich i tureckich. Dlatego też, do gry wkroczył sułtan Imperium Osmańskiego Selim II Pijak, który chciał osadzić na tronie uległego sobie władcę. Wybór padł na Jana III Srogiego, który był prawdopodobnie synem Bogdana III Ślepego lub Stefana IV Młodego i jego ormiańskiej konkubiny – Serpegi.
Zamek w Chocimiu
Mołdawia, Wołoszczyzna i Siedmiogród - trzy naddunajskie kraje rumuńskie
Kiedy Jan III Srogi przybył do Mołdawii i opanował mołdawską siedzibę książęcą, twierdza chocimska znów stała się ważnym centrum wydarzeń. Obalony Bogdan IV Lăpușneanu wycofał się do Chocimia, gdzie chciał stawiać opór i przy pomocy Polaków odzyskać utracony tron. Jan III Srogi wiedząc, że Bogdan IV Lăpușneanu nie śpi, ale zbiera pod Chocimiem przeciwko niemu wojska, sam zebrał również żołnierzy i miał za sobą poparcie armii tureckiej. 12 lutego 1572 r. Chocim był jeszcze w rękach Bogdana IV Lăpuşneanu i Polaków. Sułtan Selim II Pijak wydał rozkaz skierowany do bojarów i dostojników mołdawskich, w którym prosił o podjęcie wysiłków na rzecz zapewnienia pokoju i schwytania Bogdana IV Lăpuşneanu. Obalony hospodar otrzymał w ramach pomocy od Zygmunta II Augusta około 4000 żołnierzy pod dowództwem wojewody podolskiego i hetmana polskich wojsk zaciężnych Mikołaja Mieleckiego, z którymi wkroczył do Mołdawii. W obliczu silnego oporu zostali zmuszeni wycofać się do twierdzy chocimskiej i na tereny królestwa polskiego, gdzie skutecznie odpierali ataki wojsk tureckich i tatarskich. Twierdzę zaś pozostawiono pod komendą szlachcica Marcina Dobrosołowskiego wraz z 70 żołnierzami, którzy nie tylko strzegli jej, ale także dokonywali najazdów na hospodarstwo. Wojewoda Mikołaj Mielecki utrzymał pozycję do czasu przybycia posiłków oraz wojewody ruskiego i hetmana wielkiego koronnego Jerzego Jazłowieckiego. Jan III Srogi, nie mogąc ani prośbami, ani groźbami nakłonić go do przekazania twierdzy, udał się do Jerzego Jazłowieckiego. W zamian za miasto Chocim hospodar obiecał złożyć przysięgę wierności polskiemu królowi tak jak sobie tego życzył. Hetman wielki koronny zgodził się, mówiąc, że otrzymał rozkaz od króla i poddał miasto, a Jan III Srogi przysiągł wierność królowi Zygmuntowi II Augustowi. 14 sierpnia 1572 r. Chocim był już w rękach Mołdawian. Selim II Pijak wysłał list do Jana III Srogiego, informując go, że sandżakbej Silistry wraca z pod Chocimia do Isaccei i że hospodar powinien zająć się ufortyfikowaniem twierdzy. Książę przekazał sułtanowi, że Polacy poddali miasto.
Zygmunt II August, król Polski i wielki ksiażę litewski w latach 1548-1572
Jan III Srogi wkrótce po objęciu tronu pokonał opozycję wewnętrzną, zabijając wielu bojarów i zyskując w ten sposób poparcie chłopstwa. Po umocnieniu się w Mołdawii radykalnie zmienił swoją politykę wobec Turcji. Podjął starania o uniezależnienie się od Imperium Osmańskiego, najpierw rozpoczynając bicie wlasnej monety, później odmawiając płacenia haraczu. Konsekwencją jego polityki była zorganizowana wiosną 1574 r. wyprawa turecka, posiłkowana przez hospodara wołoskiego Aleksandra II Mirczy, mająca na celu osadzenie na tronie mołdawskim brata tego ostatniego Piotra V Kulawego. Jan III Srogi będąc w sojuszu z Kozakami zaporoskimi, którym przewodził hetman Iwan Swiergowski, 24 kwietniu 1574 r. w bitwie pod Jiliște pokonał najeźdźców, a następnie wkroczył na Wołoszczyznę. Triumfujący książę mołdawski w Târgoviște, na tronie hospodarskim wołoskim osadził Vintila a następnie udał się do Braiły, gdzie schronił się Piotr V Kulawy. Jeśli zaś chodzi o hospodara Vintila, to już 4 dni po wstąpieniu na tron część bojarów lojalnych wobec obalonego Aleksandra II Mirczy wróciła z wojskiem, zaskoczyła nowego hospodara i go zabiła. Jego odciętą głowę powieszono na drzwiach pałacu hospodarskiego. W tym czasie wojska Jana III Srogiego stoczyły pod Braiłą zwycięską bitwę, po czym udały się do Budziaku, aby wesprzeć Kozaków zaporoskich. Tutaj rozbito trzy korpusy armii tureckiej pod Tighiną i Białogrodem nad Dniestrem.
Wiadomo też, że na początku kampanii wojennej hospodar Jan III Srogi ukrył w twierdzy chocimskiej swoją rodzinę i majątek. Dlatego też, po swojej klęsce sułtan Selim II Pijak napisał do strony polskiej, że w mieście są bogactwa i pieniądze. Chciał w ten sposób skusić stronę polską do interwencji. Wówczas książę mołdawski musiałby walczyć na dwa fronty.
Latem 1574 r., rusza kolejna wyprawa przeciwko Janowi III Srogiemu. Armia składa się z Turków, Tatarów i Wołochów. Podczas gdy hospodar mołdawski pokonuje Tatarów, bojar i komendant Chocimia Jeremiasz Golia został wysłany, by zatrzymać Turków nad Dunajem. Turkom udaje się przeprawić przez rzekę, a Jeremiasz Golia ucieka z wojskiem do Jana III Srogiego. W tym kierunku również zmierza armia turecka. Jeremiasz Golia poinformował władcę, że przybył za późno, by powstrzymać przeprawę Turków przez Dunaj i dezinformuje go, że armia osmańska liczy 10–15 tysięcy żołnierzy, a w rzeczywistości aż 60 000. Hospodar zmuszony jest zmienić plany i przenosi się nad Dunaj, rozbijając obóz między jeziorami Cahul i Ialpug. Kozacy zaporoscy nie wierzą jednak Jeremiaszowi Golii, ale Jan III Srogi ufa swojemu komendantowi. Tutaj 10 czerwca doszło do bitwy, podczas której jazda bojarów pod dowództwem komendanta Chocimia Jeremiasza Golii przeszła na stronę wroga. Zaskoczeni letnim deszczem Mołdawianie zostali bez prochu, więc nie można było użyć armat. W ostatnim ataku Jan III Srogi zabiera 60 dział, które niszczy, nie mogąc ich przetransportować. Nadejście Tatarów przytłoczyło siły mołdawskie, które są zmuszone wycofać się do pobliskiej wsi Roșcani. Po długim i heroicznym, ale też daremnym oporze, Jan III Srogi poddał się, otrzymując zapewnienia, że jego żołnierze zostaną oszczędzeni. Jednak Turcy nie dotrzymali słowa, zabili go - według legendy rozszarpano go żywcem wielbłądami.
Zygmunt III Waza, król Polski i wielki ksiażę litewski w latach 1587-1632
Nowym hospodarem został zgodnie z sułtańskim życzeniem Piotr V Kulawy. Twierdzę w Chocimiu zajęli Turcy. Wkrótce jednak twierdza została zwrócona przez Turków Mołdawianom i w jej posiadanie wszedł nowy władca, Piotr V Kulawy. Samo jego panowanie wywarło korzystny wpływ na rozwój kraju. Z tego okresu zachowało się kilka dokumentów, które pokazują jaką pozycję zajmował Chocim w życiu gospodarczym Mołdawii. Na przykład w 1591 r. Chocim zapłacił do skarbca hospodarskiego 5901 bir, a Trotuşul i Bacău nie osiągnęły nawet 3000.
Twierdza znajdowała się pod kontrolą Mołdawii. Nie przeszkodziło to jednak wojskom turecko-tatarskim w wykorzystaniu jej jako bazy wypadowej na tereny państwa polsko-litewskiego. W 1589 r., bejlerbej Hidir przebywał w Chocimiu, skąd 20 września przeprawił się przez Dniestr i splądrował Śniatyń. Hetman wielki koronny Jan Zamoyski zebrał wojsko na Podolu, ale go nie zaatakował, zmuszając Hidira do odwrotu. Wreszcie bejlerbej powrócił do twierdzy w Benderach.
Turecka twierdzy w Benderach
Makieta tureckiej twierdzy w Benderach
Podczas panowania rodziny Mohyłów w Mołdawii, Chocim był rządzony przez tą właśnie dynastię. Wyniesieni na tron przez Polaków sprawili, że granica północna nie była strzeżona, gdyż stąd otrzymywali pomoc w razie potrzeby. Ale o tym szerzej w tekście o I Mohyladzie, który znajdziesz tutaj:
Wojna polsko-mołdawska z roku 1595 - I Mohylada
https://historix-tours.blogspot.com/2021/03/wojna-polsko-modawska-z-roku-1595-i.html
W
1600 r., hospodar wołoski Michał Waleczny w trakcie trwania II Mohylady wkroczył do Mołdawii. Wówczas faktycznie doszło do pierwszego zjednoczenia ziem rumuńskich w ręku jednego
władcy. Obalony hospodar Jeremiasz Mohyła zbiegł do twierdzy chocimskiej. Michał
Waleczny ruszył za nim, oblegał zamek przez 4 dni ale nie mógł zdobyć twierdzy, która
pozostała w rękach Mohyły i Polaków. Wycofał się po czterech dniach, ale pozostawił tutaj w celu obrony 3000 Wołochów i Mołdawian, aby Jeremiasza Mohyła nie opuścił twierdzy. Szerzej o II Mohyladzie można przeczytać tutaj:
Walki z Michałem Walecznym 1599-1600 - II Mohyliada
https://historix-tours.blogspot.com/2021/03/walki-z-michaem-walecznym-1599-1600-ii.html
Jak wiemy, Michał Waleczny ostatecznie został zmuszony do wycofania się z Mołdawii pod naciskiem Jeremiasza Mohyły i wspierających go Polaków. Zarówno za panowania Jeremiasza Mohyły, jak i jego brata Szymona Mohyły na granicy polsko-mołdawskiej panował spokój. Po śmierci Szymona Mohyły w 1607 r. między potomkami Jeremiasza a Szymona wybuchła zacięta walka o tron. Doprowadziło to do kolejnych Mohylad i interwencji polskich magnatów kresowych. Szerzej na ten temat poczytasz w tekście o III Mohyladzie, czyli pierwszej wyprawie Stefana Potockiego na Mołdawię:
Wojna polsko-mołdawska z roku 1607 – I wyprawa Stefana Potockiego. III Mohyliada
https://historix-tours.blogspot.com/2021/03/wojna-polsko-modawska-z-roku-1607-i.html
W końcu, jak wiemy, Konstantyn, syn Jeremiasza, pokonał swojego brata stryjecznego Michała, wstępując na tron z pomocą Polaków, którym oddał tak ważną ze strategicznego punktu widzenia twierdzę Chocim. Fakt usadowienia się Polaków w Chocimiu potwierdzają różne świadectwa z tego okresu. W 1611 r. czytamy o skardze na starostę Wasyla Łoznę, z której jasno wynika, że twierdza była w rękach Polaków. 17 stycznia 1612 r. Konstantyn Mohyła pisał do Zygmunta Forgacha o najeździe Turków i Tatarów na Mołdawię, i z tego powodu był zmuszony wycofać się do Chocimia. Ten najazd wcale nie zmienił przynależności twierdzy, bo w tym samym roku Tanncaso Alberti wspominał, że w Chocimiu stacjonuje polski garnizon.
W 1612 r. sytuacja zaczęła się na powrót komplikować. Sułtan turecki mając już dość panoszenia się Polaków w rumuńskich państwach naddunajskich ogłosił wyprawę. Jej celem było osadzenie na tronie mołdawskim i wołoskim sobie miłych i uległych hospodarów. Polski ambasador był przetrzymywany w Stambule pod podwójną strażą w oczekiwaniu na wydarzenia w Mołdawii. Chan Krymski, otrzymawszy rozkaz od Wielkiej Porty, by wesprzeć tureckiego kandydata na tron mołdawski Stefana IX Tomsę przeciwko Polakom, zaatakowała twierdzę Chocim, do której wcześniej wycofali się z Polacy z Konstantynem Mohyłą. Chociaż Polacy ponieśli ciężką klęskę i wielu z nich dostało się do niewoli, Chocim nadal pozostawał w ich rękach. Polski poseł przy sułtanie był świadkiem haniebnego widowiska, ponieważ pokazano mu 50 ściętych głów Polaków zabitych w Mołdawii i stu polskich szlachciców zakutych w łańcuchy. Nowy hospodar mołdawski nie chciał uwolnić Stefana Potockiego, dopóki nie zostanie mu przekazana twierdza Chocim i mołdawscy bojarzy, którzy schronili się tam z Konstantynem Mohyłą. Szerzej na ten temat w tekście o IV Mohyladzie, czyli drugiej wyprawie Stefana Potockiego:
Wojna polsko-mołdawska z roku 1612. II wyprawa Stefana Potockiego. IV Mohylada
https://historix-tours.blogspot.com/2021/03/wojna-polsko-modawska-z-roku-1612-ii.html
W 1613 r. polski ambasador w Stambule poprosił wezyra o przywrócenie Konstantyna Mohyłę na tron hospodarski. Wezyr odrzucił tę propozycję i zażądał zwrotu Chocimia, który według jego słów był okupowany przez Polaków, od momentu wypędzenia Michała Walecznego. Ponieważ dalsze negocjacje nie miały sensu, Stefan IX Tomşa w tym samym roku zaatakował twierdzę Chocim, ale został odparty przez Polaków, ponosząc wiele strat.
W 1615 r. polscy magnaci kresowi wsparci przez króla Zygmunta III Wazę postanowili przywrócić na mołdawski tron hospodarski polonofilskich Mohyłów. W listopadzie 1615 r. ruszyła kolejna polska ekspedycja do Mołdawii, tym razem na czele z Michałem księciem Wiśniowieckim i Samuelem księciem Koreckim, która rozpoczęła V Mohyladę. Szerzej o jej przebiegu przeczytasz tutaj:
Wojna polsko-mołdawska 1615-1616. Wyprawa Samuela Koreckiego. V Mohylada
https://historix-tours.blogspot.com/2021/03/wojna-polsko-modawska-1615-1616-wyprawa.html
Do 1617 r. twierdza chocimska była jeszcze w rękach polskich, przebywał tutaj ze swoimi siłami Karol Jan książę Korecki. Turcy w tym czasie budowali mosty na Dunaju. W tym samym roku wojska polskie opuściły Chocim i zwróciły go hospodarowi Mołdawii Radu Mihnei. Otrzymał zamek za pośrednictwo w rokowaniach między Polską a Turcją. Jak za chwilę się przekonamy, twierdza długo nie pozostawała we władaniu Mołdawii. 4 lutego 1619 r. Kacper Grazziani, z pochodzenia chorwacki Włoch, został mianowany przez Turków nowym hospodarem, obiecując zwiększenie daniny do 40 000 dukatów. Do tego czasu długo służył Wielkiej Porcie jako dyplomata. Był człowiekiem Iskendera Paszy, ale go zdradził. W Chocimiu mianował komendantem Włocha Anibala Amadę.
Zygmunt III Waza, król Polski i wielki ksiażę litewski w latach 1587-1632
Kacper Grazziani, obcy w sferze obyczajów i tradycji kraju którym rządził, był skazany na wyobcowanie. Widząc więc, że Turcy tracą do niego zaufanie, obrócił się przeciwko sułtanowi i rozpoczął rokowania z hetmanem Stanisławem Żółkiewskim pod Chocimiem w celu zawarcia sojuszu z królem polskim Zygmuntem III Wazą. Być może jego ambicją było opanowanie także Wołoszczyzny i Siedmiogrodu. Zaniepokojony tym książę siedmiogrodzki Gabriel Bethlen poinformował o knowaniach Grazzianiego Turków Osmańskich. W efekcie czego w 1620 r. wyruszyła na Mołdawię ekspedycja turecka, której celem było obalenie Grazzianiego. Hospodar odparł atak a oddział turecki został zdziesiątkowany i przy okazji dokonano masakry kupców tureckich w Jassach. Uwolniono również kilkudziesięciu jeńców polskich, przywiezionych tam dla uzyskania okupu. Mołdawski władca przestraszył się następnie tego, co zrobił, i udał się w kierunku Chocimia, usiłując przedostać się stamtąd do Niemiec. Hetman wezwał go do obozu pod Łozową, gdzie Kacper Grazziani stawił się 8 września wraz z 600 ludźmi. Było to znacznie mniej ludzi, gdyż hospodar obiecywał wcześniej 2000 zbrojnych. Następnego dnia miano zadecydować, czy ruszyć przeciwko Iskanderowi Paszy, czy zająć Jassy i ugruntować w ten sposób panowanie Grazzianiego. Taki obrót sprawy wymusił na Polsce przedwczesną i nieprzygotowaną interwencję w Mołdawii.
Stanisław Żółkiewski, hetman wielki koronny, magnat polski
Hospodar mołdawski zapewniał, że Iskender Pasza nie ma więcej niż 10 000 wojska i jest nieprzygotowany do starcia, a Tatarzy krymscy są jeszcze za Dnieprem. Już jednak 17 września okazało się, że ostatnia informacja była nieprawdziwa, bowiem na zbierającą prowiant czeladź napadli ordyńcy i wzięli do niewoli około tysiąca z nich. W ten sposób przeciwnik znał siłę wojsk polskich, a hetman nie wiedział nic o siłach tureckich. Następnego dnia rano okazało się, że wojsk Iskendera Paszy jest dużo więcej niż sądzono – około 40 000, w tym 9000 Turków, 10 000 posiłków wołoskich oraz około 20 000 Tatarów.
Doszło do bitwy pod Cecorą, którą wygrały siły turecko-tatarskie. Kaspar Grazziani, opuszczony przez większość Mołdawian, w obliczu porażki próbował zbiec do Siedmiogrodu, został jednak zamordowany przez bojarów mołdawskich w miejscowości Branişte. Wiadomość o klęsce i śmierci hospodara dotarła do Chocimia. Mołdawianie zaczęli naradzać się, by przekazać miasto Turkom i uwięzić kapitana tego miasta Annibala Amadiego. Aby tego uniknąć wezwano polskie oddziały pod dowództwem starosty kamienieckiego Aleksandra Kalinowskiego.
Po klęsce cecorskiej południowe ziemie państwa polsko-litewskiego stały otworem dla najazdu Tatarów krymskich. Bezpośrednio po rozgromieniu wojsk polskich pod Mohyłowem duży czambuł tatarski przeprawił się przez Dniestr i ruszył w kierunku Lwowa, do którego dotarli 15 października. Zablokowali w ten sposób dowódców polskich Jerzego księcia Zbaraskiego i Jana Daniłowicza znajdujących się w tym mieście, którzy w ten sposób utracili kontakt z wojskiem w polu. Następnie po założeniu kosza (obozu) w okolicach Halicza dotarli w rejony Jarosławia, Wiśniowca, Dubna, Ostroga i Zasławia. Z powodu braku wojsk kwarcianych obrona granic musiała oprzeć się na prywatnych wojskach magnackich oraz pospolitym ruszeniu.
Po klęsce pod Cecorą Polacy próbowali zawrzeć pokój z Imperium Osmańskim, ofiarowując sułtanowi 100 000 dukatów, dając słowo, że król polski odda pokłon sułtanowi jak to miało miejsce za Murada III. Ale przedsiębiorczy i przerażający sułtan Osman II postanowił kontynuować wojnę z Polską. Zamierzał osobiście poprowadzić wyprawę, co nie miało miejsca od 25 lat. W tej sytuacji oba obozy przystąpiły do intensywnych przygotowań do ostatecznego starcia na polu bitwy. Dowódcą całości sił Rzeczpospolitej został mianowany hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz, który miał przenieść działania poza granice Polski i stoczyć rozstrzygającą bitwę z Turkami nad Dunajem. Wspierać go mieli: Stanisław Lubomirski oraz królewicz Władysław Zygmunt Waza. Obronę kraju mieli wspomagać Kozacy zaporoscy pod dowództwem Piotra Konaszewicza-Sahajdacznego, którzy pod warunkiem przeniesienia wojny na terytorium mołdawskie zgodzili się uczestniczyć w wyprawie. Osman II wyruszył z Stambułu 29 kwietnia na czele armii złożonej z janczarów, akindżijów i artylerii. 6 czerwca w Adrianopolu sułtan dokonał generalnego przeglądu swych wojsk, które następnego dnia ruszyły na północ. Marsz przez Bałkany był tak powolny, że dopiero w połowie lipca rozpoczęła się przeprawa przez Dunaj w okolicy Isaccea.
Jan Karol Chodkiewicz, hetman wielki litewski
Do ostatecznej konfrontacja między dwiema potęgami militarnymi Europy Środkowej doszło pod murami twierdzy chocimskiej w dniach od 2 września do 9 października 1621 r. Siły polsko-litewsko-kozackie należy szacować na około 46-50 tysięcy żołnierzy i 28 – 50 dział, natomiast wojska turecko-tatarskie 100-150 tysięcy żołnierzy i 100 dział. Jak wiemy, wszelkie próby zajęcia obozu polsko-litewsko-kozackiego zakończyły się niepowodzeniem. Ale nawet polska armia nie miała wystarczających sił, aby przeprowadzić atak, aby odeprzeć siły turecko-tatarskie. Walki toczyły się przez kilka dni z rzędu, a Turcy odpowiedzieli na próby zdobycia obozu przez Polaków kontratakami. Gdy szala zwycięstwa nie przechylała się na żadną ze stron, w końcu zdecydowano się na rokowania pokojowe. Po kilkudniowych rokowaniach, które ze strony polskiej prowadzili Jakub Sobieski i Stanisław Żórawiński, kasztelan bełski, a ze strony tureckiej wielki wezyr Dilaver Pasza, zawarto 9 października traktat pokojowy, honorowy dla obu stron. Po uznaniu przez Polskę zwierzchności tureckiej nad Mołdawią, armia turecka opuściła 10 października swój obóz. Polacy zobowiązywali się powstrzymać Kozaków od najazdów na Turcję, a Turcy powstrzymywać Tatarów od najazdów na Polskę. Granicą Rzeczypospolitej pozostał Dniestr. Twierdza Chocim wróciła w ręce hospodara mołdawskiego. Dodatkowo sułtan zobowiązał się powoływać w Mołdawii hospodarów przychylnych Polsce.
Śmierć Jana Karola Chodkiewicza, hetmana wielkiego litewskiego - 24 września 1621 r. w trakcie obrony Chocimia
W 1626 r. na tronie mołdawskim osadzono Mirona Barnowskiego-Mohyłę, przedstawiciela miejscowej szlachty, który poprzez matkę był potomkiem Mohyłów. Próbował uporządkować kraj spustoszony licznymi wojnami i przeprowadził pewne reformy. Z tego samego powodu nie zgodził się jednak na zapłacenie podwyższonego haraczu Wielkiej Porcie, w związku z czym w 1629 r. został usunięty z tronu. 29 października 1629 r. wycofał się do twierdzy Chocim. W tym czasie podkanclerzy koronny Tomasz Zamoyski napisał do króla Zygmunta III, że Miron Barnowski-Mohyła udał się na wygnanie do Chocimia i zaoferował mu pomoc w przywróceniu na tron. W 1630 r. obalony hospodar przebywał jeszcze w Chocimiu, skąd wysłał list do polskiego dygnitarza z prośbą o pomoc. Ale nie otrzymał jej. W 1633 r. bojarzy mołdawscy powołali go ponownie na tron. Udał się wówczas do Stambułu, aby uzyskać zatwierdzenie przez sułtana, ale został uwięziony i ścięty. Osmanowie nie ufali mu z uwagi na jego związki z Polską, a nieufność tę wzmagały intrygi późniejszego hospodara Bazylego Lupu Wilka.
W 1634 r. w Mołdawii na tron wstąpił Bazyli Lupu Wilk. Za jego panowania hospodarstwo doświadczało coraz częstszych i licznych rabunkowych wypraw Kozaków zaporoskich, co doprowadziło do spustoszenia ziem mołdawskich. Chociaż twierdza Chocim stała im na drodze, to nie była w stanie powstrzymać kozackich najazdów, które w większości przypadków omijały Chocim. Hospodar nadal utrzymywał kontakty z Polską, a w 1651 r. wsparł polskie siły w bitwie pod Beresteczkiem. Po klęsce Polaków pod Batohem w 1652 został zmuszony do ściślejszej współpracy z Kozakami. Aby powstrzymać powtarzające się ich ataki, Bazyli Lupu Wilk musiał wydać swoją córkę Rozandę za syna hetmana kozackiego Bogdana Chmielnickiego, Tymoszkę. Jednocześnie twierdza chocimska nadal była bazą wypadową dla najazdów tatarskich na Polskę. W 1653 r. Bazyli Lupu Wilk popadł w nie łaskę u Wielkiej Porty. Na wieść o przybyciu wojsk pod dowództwem konkurenta do tronu Jerzego I Stefana wysłał do Chocimia swoją żonę i cały swój dobytek wraz z wieloma zapasami. Ale Jerzy I Stefan nie zatrzymał się w Jassach i podąży za nim do Chocimia. Chociaż Bazyli Lupu Wilk wysłał posłańca z prośbą o pomoc do Tymoszki Chmielnickiego, obawiając się nadchodzącej armii, opuścił Chocim, pozostawiając tutaj słaby garnizon. Tymoszka Chmielnicki pokonał Jerzego I Stefana i przywrócił na tron teścia, po czym wspólnie uderzyli na Wołoszczyznę. Tutaj jednak 27 maja 1653 r. zostali pokonani przez hospodara wołoskiego Mateusza Basaraba w bitwie pod Fintą i wojska wołoskie ponownie wkroczyły do Mołdawii. Bazyli Lupu Wilk pokonany w kolejnej bitwie znowu uciekł do Kozaków, a jego zięć został zabity w bronionej przez siebie twierdzy w Suczawie, obleganej przez Wołochów, Siedmiogrodzian i Polaków. Wkrótce potem Jerzy I Stefan zdołał uzyskać zatwierdzenie swojego urzędu przez sułtana tureckiego. Jerzy I Stefan wspierał Polskę. Zmienił front w 1655 r. wobec najazdu szwedzkiego na państwo polsko-litewskie. Podjął wówczas rokowania z carem moskiewskim Aleksym Romanowem, uznając w tajemnicy jego zwierzchność. Hospodarowie mołdawscy mieli być odtąd zatwierdzani przez Moskwę, a Jerzy I Stefan zobowiązał się do wystąpienia przeciwko Imperium Osmańskiemu w momencie wybuchu wojny turecko-moskiewskiej. Układu tego jednak nie udało się zrealizować wskutek zaangażowania się Moskwy w wojnę ze Szwecją i porzucenia przez nią planów wyprawy na Turcję.
Bazyli Lupu Wilk, hospodar mołdawski w latach 1634-1653 i 1653-1654
W 1672 Imperium Osmańskie wypowiedziało państwu polsko-litewskiemu wojnę. Bezpośrednią przyczyną wojny były działania wojsk koronnych na Ukrainie wymierzone przeciw Tatarom i hetmanowi kozackiemu Piotrowi Doroszence, który w 1666 r. uznał zwierzchnictwo sułtana tureckiego. Początkowo Wielka Porta była zaangażowana VI wojną wenecko-turecką i IV wojną austriacko-turecką. Dlatego też, do walki z państwem polsko-litewskim skierowali Tatarów i w latach 1666–1671 trwała wojna polsko-kozacko-tatarska. Imperium Osmańskie z całą swoją potęgą wystąpiło w 1672 r., a pretekstem była pomoc dla Piotra Doroszenki. Wyznaczonym przez sułtana Mehmeda IV celem było zajęcie potężnej twierdzy Kamieniec Podolski. Chocim znajdujący się bezpośrednio przed polską twierdzą ponownie znalazł się w centrum wydarzeń. Sułtan polecił też przygotować się do kampanii hospodarom państw rumuńskich. Podczas działań wojennych Chocim był wykorzystywany jako baza do działań wojennych wojsk tureckich po drugiej stronie Dniestru. Armia turecka przeszła przez Mołdawię, i po krótkim oblężeniu (18–27 sierpnia 1672 r.) zdobyła Kamieniec Podolski i rozpoczęła oblężenie Lwowa (20 września – 6 października 1672 r.). Polska została zmuszona do zawarcia bardzo niekorzystnego traktatu buczackiego, na mocy którego w Kamieńcu Podolskim pozostał garnizon turecki. Jego zaopatrzenie i zakwaterowanie spadło na barki mieszkańców Mołdawii. Sytuacja gospodarcza w kraju znacznie się pogorszyła. Oskarżany o sprzyjanie Polsce w czasie wojny polsko-tureckiej, hospodar Jerzy III Duca, został usunięty z tronu i zastąpiony przez Stefana XI Petriceicu.
Po wznowieniu wojny turecko-polskiej, w trakcie bitwy pod Chocimiem 11 listopada 1673 r. Stefan XI Petriceicu zaczął wspomagać Polaków i otwarcie zaatakował wojska tureckie. Armia turecka została pokonana, a wojska polskie zajęły Chocim i część Mołdawii. Jednakże działania Stefana XI Petriceicu spotkały się z niechęcią lokalnych bojarów, przekonanych do Turków w szczególności oddaniem pod władzę mołdawską w 1672 r. części terytoriów ukraińskich odebranych Polsce na mocy traktatu z Buczacza, położonych na północ od Dniestru. Ale ponieważ rywalizacja turecko-polska nie zakończyła się, ziemia mołdawska nadal była areną działań wojennych między rywalami. Następnie Stefan XI Petriceicu wraz ze swoimi bojarami pod przywództwem metropolity mołdawskiego Dosyteusza rozpoczął negocjacje w sprawie przejścia pod rosyjskie zwierzchnictwo. Na początku 1674 r. jego przedstawiciel przybył do Moskwy, prosząc o ochronę przed Turkami. Mołdawski apel spotkał się z dobrym przyjęciem w Rosji, gdyż księstwo mogło stać się cennym sojusznikiem, ale Moskwa nie chciała komplikować sytuacji otwartymi akcjami i udzieliła wymijającej odpowiedzi na pytanie o obywatelstwo. Niemniej jednak Rosja podjęła konkretne środki wojskowe - kampanię przeciwko Piotrowi Doroszence, który na polecenie sułtana naciskał na księstwo mołdawskie.
Bitwa chocimska zakończyła się pełnym zwycięstwem Rzeczypospolitej, nie przyniosło ono jednak przełomu w wojnie i nie doprowadziło do odzyskania Kamieńca Podolskiego. Natomiast wzrósł niepomiernie prestiż Rzeczypospolitej w Europie, a zwłaszcza respekt dla hetmana Jana Sobieskiego u Turków, którzy odtąd zwali Sobieskiego „Lwem Chocimskim”. Jeśli zaś chodzi o Mołdawię, to w 1674 r. wojska turecko-tatarskie weszły do kraju, obalono Stefana XI Petriceicu i zastąpiono go Dymitrem I Cantacuzino. Następnie zajęto Chocim, który odbito z rąk garnizonu polskiego. W obawie przed kontrofensywą polską i Stefana XI Petriceicu w hospodarskie zainstalowano oddziały tatarskie, które zimowały w Mołdawii, łupiąc ją przy tej okazji bezlitośnie. W kraju panował niewyobrażalny głód.
Konflikt między Imperium Osmańskim a państwem polsko-litewskim ostatecznie zakończył się pokojem karłowickim w 1699 r. W czasie wojny północna część Mołdawii znajdowała się pod polską okupacją.
Jeśli chodzi o pokój, to tereny Ukrainy Prawobrzeżnej i Podole z Kamieńcem Podolskim powróciły w granice Rzeczypospolitej. Twierdza chocimska pozostała przy Mołdawii. Jednak Polacy nie zrezygnowali z Chocimia i w 1700 r. król polski August II Mocny wysłał do Stambułu posła Rafała Leszczyńskiego. Jego głównym celem było nakłonienie sułtana do wojny z Rosją. Przy tej okazji musiał udowodnić sułtanowi tureckiemu, że granica mołdawsko-polska jest niestabilna, i z tego powodu prosi o korektę granicy na korzyść Polski poprzez włączenie w jej skład ziemi chocimskiej i czerniowieckiej. Jednak Wysoka Porta nie ustąpiła, a granice zostały przywrócone traktatem delimitacyjnym z 14 października 1703 r. na linii z przed wojny.
Dymitr II Cantemir, hospodar mołdawski w latach 1693 i 1710-1711
Jednak po tych wydarzeniach twierdza chocimska nie pozostała długo w składzie Hospodarstwa Mołdawii. Wstępując na tron, Dymitr II Cantemir zainicjował akcję polityczną przeciwko Imperium Osmańskiemu, próbując wyrwać Mołdawię z pod tureckiego zwierzchnictwa. Tym razem, aby osiągnąć cel, postawiono na nową potęgę, która w ostatnich latach gwałtownie urosła pod berłem Piotra I Wielkiego. Hospodar próbował współpracować z Rosją, która znajdowała się teraz bardzo blisko granic Mołdawii. W kwietniu 1711 r. Mołdawia zawarła sojusz wojskowy i polityczny z Rosją. Na jego mocy Mołdawia oddawała się pod zwierzchnictwo rosyjskie, z obowiązkiem zapłaty niewielkiego trybutu oraz absolutną i dziedziczną władzą hospodarów. Dymitr II Cantemir miał też udzielić wsparcia wojskom rosyjskim w kampanii przeciwko Turcji. Wynik był katastrofalny. W maju 1711 r. do Mołdawii wkroczyły wojska rosyjskie. Hospodar, korzystając z ich obecności, podporządkował sobie wielkie rody bojarskie. Jednak już w lipcu do Mołdawii wkroczyły wojska turecko-tatarskie, które 9-11 lipca 1711 r. pokonały Rosjan w bitwie pod Stanileşti. Car Piotr I wraz ze swoją 38 tysięczną armią znalazł się w beznadziejnym położeniu, gdyż został otoczony przez 120 tysięcy Turków oraz 70 tysięcy Tatarów krymskich. W tej sytuacji rosyjscy negocjatorzy dostali od cara znaczne pełnomocnictwa i pieniądze na przekupienie wielkiego wezyra i urzędników delegacji tureckiej. Piotr I w zamian za uwolnienie z okrążenia gotów był zrezygnować ze wszelkich zdobyczy Rosji w III wojnie północnej, z wyjątkiem dostępu do Bałtyku w Ingrii i do pozostawienia na tronie polskim Stanisława Leszczyńskiego. 12 lipca zawarto pokój prucki. Rosja zobowiązała się do: zwrócenia Turcji Azowa, zniszczenia umocnień Taganrogu oraz innych swoich twierdz na południu, zezwolenia Turcji na budowę fortecy nad Donem pomiędzy Azowem a Czerkasami, zatrzymania najazdów kozackich na Chanat Krymski, rezygnacji z Ukrainy Prawobrzeżnej i wyprowadzenia z niej oraz z Polski swoich wojsk przed upływem 3 miesięcy, nie wtrącania się w wewnętrzne sprawy państwa polsko-litewskiego, a więc praktycznie uznać protegowanego Szwedów na polskim tronie Stanisława Leszczyńskiego, przepuszczenia do Szwecji, przez terytorium Rosji, króla Karola XII. Jeśli zaś tyczy się Mołdawii, to ona oprócz poniesionej klęski, straciła najważniejszą twierdzę Chocim, którą wraz z całą ziemią przekształcono ostatecznie w turecki okręg. Obalono hospodara Dymitra II Cantemira, który zbiegł do Rosji a jego miejsce zajął Mikołaj I Mavrocordat.
Mołdawia, Wołoszczyzna i Siedmiogród - trzy naddunajskie kraje rumuńskie
W XVIII wieku państwo polsko-litewskie stało się protektoratem rosyjskim i już nie odgrywało żadnej istotnej roli w dziejach rumuńskich państw naddunajskich a tym samym i samego Chocimia. Jej miejsce zajęła Rosja, która odtąd będzie prowadzić konsekwentną politykę rozszerzania swoich wpływów w tych państwach, korzystając z niechęci ludności rumuńskiej do tureckiego zwierzchnictwa i narzucanych przez Wielką Portę greckich władców i urzędników, bardzo złej sytuacji wewnętrznej kraju oraz wspólnej religii. Postępujące osłabienie Imperium Tureckiego próbowała wykorzystywać też Austria, która podczas wojny z Turcją w latach 1716–1718 próbowała zdobyć Jassy. W efekcie zagrożeni brakiem lojalności sułtani zaczęli jeszcze częściej zmieniać fanariotów na tronach Mołdawii i Wołoszczyzny. Rosjanie ponownie okupowali Mołdawię w 1739 r. oraz w latach 1769–1774. Tuż potem, w 1775 r. Turcja została zmuszona do odstąpienia Austrii Bukowiny. Habsburgowie zażądali jej jako wynagrodzenia za powstrzymanie się od udziału w wojnie rosyjsko-tureckiej. W latach 1789–1792 Austria i Rosja wspólnie okupowały Mołdawię. W 1802 r. wpływy rosyjskie w Mołdawii nabrały cech formalnych. Zgodnie z zawartym wówczas układem turecko-rosyjskim, oba mocarstwa miały akceptować wybór hospodarów na siedmioletnie kadencje. Już w 1806 r. Turcy odwołując hospodara naruszyli ten układ, co wywołało kolejną wojnę. W jej trakcie doszło do kolejnej okupacji rosyjskiej Mołdawii w latach 1810–1812, a na mocy kończącego wojnę traktatu Mołdawia została podzielona: jej wschodnią część Besarabię, między Dniestrem i Prutem włącznie z Chocimiem włączono w granice Rosji. Jednocześnie przywrócono też moc traktatu o wspólnym obsadzaniu tronu hospodarskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz