W kolejnym poście kontynuujemy mołdawskie ekscesy polskich magnatów kresowych za panowania króla Zygmunta III Wazy. Jak już wiemy z poprzednich tekstów owymi "królewiętami kresowymi" byli Potoccy, Wiśniowieccy i Koreccy. Przy cichym wsparciu króla próbowali ugruntować polskie wpływy w Mołdawii poprzez osadzenie na tronie hospodarskim polonofilskich Mohyłów. Mohyłowie swoje roszczenia do tronu książęcego opierali na pochodzeniu po kądzieli od Piotra III Raresza hospodara z dynastii Muszatowiczów.
Michał książę Wiśniowiecki, mąż Rainy Mohylanki i zięć hospodarowej Elżbiety Mohyłowej, zwolennik Aleksandra Mohyły, magnat kresowy
Księżna-wdowa Elżbieta Mohyłowa pomimo utraty ukochanego syna Konstantyna w dalszym ciągu dążyła do odzyskania władzy w Mołdawii. Jako kolejnego hospodara z rodu Mohyłów promowała kolejnego syna Aleksandra. Elżbieta szukała sojuszników do zorganizowania kolejnej wyprawy. Swoją córkę Katarzynę obiecywała wydać za potężnego i dzielnego magnata kresowego Samuela księcia Koreckiego.
Samuel książę Korecki, mąż Katarzyny Mohylanki i zięć hospodarowej Elżbiety Mohyłowej, zwolennik Aleksandra Mohyły, magnat kresowy
Sytuacja polityczna w Mołdawii się komplikowała. Hospodar Stefan IX Tomsa zmagał się ze spiskiem propolskich bojarów, który udało się stłumić w 1613 r. Okrutne postępowanie wobec opozycyjnych bojarów nie zniechęcało ich, lecz wzmagało ich buntownicze nastroje. W 1615 r. zawiązał się nowy spisek bojarów. Na czele buntu stanęli możni wyniesieni na urzędy przez samego Stefana IX Tomsę - logoteta Nikifor Beldiman, hetman Gabriel Sturdza, skarbnik Toader Boul. Oblegli księcia w Jassy żądając jego ustąpienia. Hospodar miał po swojej stronie grupę kupców i węgierskich dragonów, dzięki czemu udało mu się pokonać buntowników w bitwie pod Fantana lui Pacurar. Stracono 75 bojarów, część zbiegła do Polski.
Był to idealny moment na zbrojną interwencję polskich magnatów, aby przywrócić na tron Mohyłów. Do lata 1615 r. hospodarowa Elżbieta wraz z zięciem Michałem księciem Wiśniowieckim i Samuelem księciem Koreckim zebrała pod Uściem armię liczącą około 12000 zbrojnych. W tym samym czasie hospodarowa Małgorzata Mohyłowa również zbierała ludzi, aby osadzić na tronie swojego syna Gabriela, który miał poparcie Żółkiewskiego. Wiemy, że Gabriel Mohyła przebywał w dobrach rodowych Żółkiewskich w Żółkwi. Wiemy również, że Elżbieta Mohyłowa w połowie czerwca 1615 r. wysłała list do Lwa Sapiehy kanclerza wielkiego litewskiego z prośbą o poparcie jej syna Aleksandra w staraniach o tron. Była to swego rodzaju próba zablokowania starań o poparcie ze strony Gabriela i jego matki Małgorzaty. 7 października 1615 r. Stanisław Żółkiewski hetman polny koronny i wojewoda kijowski wysłał list do zebranych w Uściu wojsk wspierających Aleksandra. Przestrzegał w nim Wiśniowieckiego i Koreckiego, że ich kampania w Mołdawii może zagrozić Rzeczpospolitej, a Turcja będzie chciała wziąść odwet za zniewagę. Również Jan Daniłowicz wojewoda ruski, zięć Stanisława Żółkiewskiego, wspierał Gabriela Mohyłę, i próbował na sejmikach ruskich szkalować i torpedować zaciągi do armii Wiśniowieckiego i Koreckiego. Determinacja zwolenników Gabriela była dość duża. Efektem ich działań była odezwa szlachty ruskiej z 20 października 1615 r., w której czytamy:
"K temu że i to drugie niebespieczeństwo nas nie po mału zachodzić musi że najdują się tacy
miedzy nami bracia naszy swawolni, którzy minąwszy prawo pospolite, nie mając w tem przedsięwzięciu swem żadnego pozwolenia J.K.Mci, rad koronnych do wojny i inszych w takim razie Rzptej naszej należących privata autoritate chorągwie swe in contemptum superioritatis rozciągają, kupy wielkie ludzi zbierają, onemi braci naszej i nam samym w majętnościach szkody czynią ...”
Stanisław Żółkiewski, hetman polny koronny, zwolennik Gabriela Mohyły, magnat
Jan Daniłowicz, wojewoda ruski, zwolennik Gabriela Mohyły, magnat
Jednak książęta Wiśniowiecki i Korecki zignorowali ostrzeżenia Żółkiewskiego bo mieli świadomość tego, że ten próbuje ich odciągnąć od Aleksandra Mohyły, aby wynieść na tron swojego pretendenta Gabriela Mohyłę, brata stryjecznego Aleksandra. Opcja kresowych magnatów zwyciężyła, tym bardziej że ród Żółkiewskich przy tych dwóch starych i majętnych rodach książęcych był nowobogackim szlachcicem. Tym sposobem w listopadzie 1615 r. ruszyła kolejna polska ekspedycja do Mołdawii, tym razem na czele z Michałem Wiśniowieckim i Samuelem Koreckim. Hospodar mołdawski Stefan IX Tomsa był dobrze poinformowany o planach ekspedycyjnych polskich magnatów, dlatego też szukał sojuszników w nadciągającej walce. Wysłał listy do siedmiogrodzkich możnych prosząc ich o posiłki. Jednak Gabriel Bethlen książę Siedmiogrodu zabronił im wysłania wsparcia, gdyż nie chciał narażać się na złe relacje z Polakami. Wsparcia również odmówił Radu Mihnea hospodar Wołoszczyzny. Książę mołdawski uzyskał wsparcie ze strony Tatarów krymskich, jednak ich czambuły nie dotarły gdyż zostały odcięte od Mołdawii z powodu powodzi. Tym sposobem hospodar był zdany na własne siły.
23 listopada 1615 r. doszło do decydującej bitwy pod Tatareni, gdzie Polacy pokonali siły Stefana IX Tomsy. Hospodar uciekł z kraju do Braiły. Aleksander Mohyła został nowym księciem. Od razu po zwycięstwie Michał Wiśniowiecki wysłał list do teściowej Elżbiety Mohyłowej i samego króla Zygmunta III. Książę Wiśniowiecki pisał do króla:
"Uniżenie WKM smiałbym prosic abyś iako Pany głowa nasza predko Mciwą łaską Alexandra y wszytek ten Dom wesprzec raczył a Posłem swym predko do Constantynopola poprzedzieł iakobyś WKM y tę Ziemię zatrzymac y bespieczenstwo Rptey obwarowac raczył”.
Rodzina Jeremiego Mohyły, w tym Aleksander Mohyła
Musiała ruszyć machina dyplomatyczna, aby zachować na tronie młodego Mohyłę oraz utrzymać Mołdawię w polskiej strefie wpływów. Król miał poprzez swoich posłów podjąć negocjacje z sułtanem tureckim. Bez akceptacji ze strony sułtana rządy Aleksandra nie mogły się zbyt długo utrzymać. W Rzeczpospolitej była świadomość tego, że Turcy mogą nie uznać nowego hospodara, mówiono "iż o danie chorągwie u Porty cesarza tureckiego jest wątpliwość". Tymczasem pozostający na wygnaniu w Braile Stefan Tomsa wysłał list do wielkiego wezyra tureckiego, w którym opisał sytuację w jakiej się znalazł oraz błagał o wsparcie. W Stambule wierzono, że za wyprawą magnatów kresowych stał król Zygmunt III oraz Habsburgowie, dlatego też zamierzano wspierać obalonego hospodara. Radu Mihnea władca Wołoszczyzny obawiając się, że Polacy mogą i jego zaatakować, aby zastąpić go kimś uległym wobec siebie, rozpoczął z nimi rozmowy. Z relacji samego Samuela Koreckiego wynika, że Radu Mihnea obiecywał pojmać Stefana Tomsę i wydać go Polakom. W taki oto sposób pisał o tym książę Korecki:
"Wiecz dostałby byl Tomszę, ale woiewoda multanski zwlokł go do trzeciego dnia traktatami ... A zwlokł tym kształtem: prosil aby do ziemie iego nie wchodzil z takiem woiskiem, obiecuiąc poimac Tomszę i wydac go".
Nowy władca Mołdawii Aleksander Mohyła za namową wielkich bojarów rozpoczął zbieranie podatków, aby wysłać dar sułtanowi i aby zapewnić go, że będzie lojalny jak jego ojciec Jeremi Mohyła. Zapewniał sułtana, że podjął się wyprawy, aby pomścić śmierć brata Konstantyna. Zapewnienia te nie przekonały Turków. Jeśli chodzi o polskie poselstwo zostało ono bardzo chłodno przyjęte w Stambule. Sprawę uznania władzy Aleksandra nad Mołdawią sułtan postanowił odłożyć na później. W tej sytuacji należało spodziewać się kolejnego ataku ze strony Stefana Tomsy i wspierających go Turków i Tatarów. Michał Wiśniowiecki ze swoimi oddziałami został w Jassy przy Aleksandrze, a Samuel Korecki został wysłany na południe do Tecuci, gdzie udało mu się odeprzeć cztery nieudane ataki Stefana Tomsy.
Jeszcze w tym samym roku w grudniu do Mołdawii wróciła hospodarowa Elżbieta wraz z córką Katarzyną i synem Bogdanem. Na dwór książęcy przyjechał również Samuel Korecki, który starał się o rękę młodej Mohylanki. Jednak nie była to dobra pora na wesele, gdyż sytuacja polityczna się komplikowała. Tym bardziej, że sami Polacy podkładali sobie kłody pod nogi. Otóż przeciwny tej interwencji Stanisław Żółkiewski postarał się, aby do Stambułu jako posła nie wysłać nikogo przychylnego Aleksandrowi Mohyle. Starał się zakulisowo promować Gabriela Mohyłę. W samej Mołdawii istniała wciąż silna grupa bojarów spoglądająca w stronę Stefana Tomsy. Poważnym ciosem dla sprawy polskiej były wydarzenia z prawosławnych świąt Bożego Narodzenia 5 stycznia 1616 r. został otruty w komunii świętej Michał Wiśniowiecki, który zmarł następnego dnia. Wojska interwencyjne w przeważającej mierze składały się z zaciągu Wiśniowieckiego. W obecnej sytuacji nie mające dowódcy ani nie będące przez nikogo opłacane wróciły do domu.
Sułtan ostatecznie nie uznał władzy Aleksandra, a swoim lennikom Radu Mihnei i Gabrielowi Bethlenowi rozkazał usunąć Mohyłę z tronu i przywrócić Stefana Tomsę. W lutym ruszyła armia na czele ze Stefanem Tomsą i Radu Mihneą, którą posiłkowali Turcy i Tatarzy. Książę siedmiogrodzki zagrożony przez prohabsburskiego pretendenta musiał pozostać w kraju. Samuel Korecki i Mohyłowie zostali zmuszeni do wycofania się do Chocimia, oddając Mołdawię bez walki w ręce Stefana Tomsy. Samuel Korecki wrócił do Rzeczpospolitej w celu zwołania nowych zaciągów na wyprawę mołdawską. Udało zebrać się armię, do której dołączyli m. in.: Tyszkiewicz i Jerzy Potocki. Księciu Koreckiemu udało się pokonać wojska turecko-tatarsko-wołoskie pod Chocimiem i wyprzeć je z Mołdawii. Po czym działania wojenne przeniosły się do Wołoszczyzny co zmusiło Radu Mihneę do zawarcia rozejmu. Dzięki temu pod koniec marca 1616 r. Aleksander powrócił na tron. Do Jassy wróciła również księżna Elżbieta z dziećmi. Prawdopodobnie 27 marca lub 3 kwietnia Samuel Korecki poślubił Katarzynę Mohylankę.
Początkowo wydawało się, że sytuacja się uspokaja, a utrzymanie się u władzy Aleksandra było uzależnione od poparcia Polaków, głównie Samuela Koreckiego. Protesty posła tureckiego w Rzeczpospolitej zmusiły króla Zygmunta III i Rzeczpospolitą do otwartego odcięcia się od działań magnata i surowo zakazano szlachcie udziału w walkach w Mołdawii. W prywatnych rozmowach było wiadomo, że król Polski a nawet Feliks Szczęsny Kryski kanclerz wielki koronny wspierają działania Samuela Koreckiego. 25 czerwca 1616 r. do Targoviste przybył Iskander pasza, który poinformował Radu Mihneę, że sułtan mianował go nowym hospodarem Mołdawii, a Stefan Tomsa został wezwany do Stambułu. Turcy, aby uśpić czujność Aleksandra Mohyły informowali go wcześniej, że jest szansa na uznanie jego władzy. W podobnym duchu wypowiadali się Radu Mihnea i Gabriel Bethlen.
Pod koniec czerwca na Mołdawię ruszyła nowa wyprawa wojsk turecko-tatarsko-wołoskich wsparta posiłkami z Siedmiogrodu. Prawdopodobnie na wojska sojusznicze składało się: 20 tys Turków, 40 tys Tatarów, 10 tys Wołochów i mała liczba Siedmiogrodzian. Mohyłowie i Korecki byli zaskoczeni atakiem oraz wielkością armii. Miała to być swego rodzaju demonstracja sił i ostrzeżenie dla Rzeczpospolitej. Przerażeni Mołdawianie zaczęli przechodzić na stronę Radu Mihnei, w tym Costea Bacioc główny dowódca wojsk Aleksandra Mohyły. Wojska turecko-tatarsko-wołoskie opanowały prawie cały kraj blokując drogi ucieczki do Chocimia i Rzeczypospolitej. Dwór hospodarski, który próbował wycofać się na północ do Chocimia został zaatakowany między Cotnari a Botosami. Tutaj w nocy z 2 na 3 sierpnia doszło do walki. Cała rodzina Mohyłów wraz z Samuelem Koreckim dostała się do niewoli. Wszyscy zostali wysłani do Stambułu. Księżna Elżbieta wraz z synami, aby ratować swoje życie przeszła na islam. Natomiast nieugięty Korecki został umieszczony w więzieniu. Katarzyna z Mohyłów księżna Korecka nie miała tyle szczęścia i trafiła do niewoli tatarskiej. Została sprzedana Tatarowi z Białogrodu. Z niewoli wykupił ją jej szwagier Karol Jan książę Korecki. Za nim została wydana Polakom została zgwałcona przez Tatara, u którego była w niewoli. Wróciła do Rzeczypospolitej, gdzie urodziła córkę Annę. Samuel Korecki uciekł z niewoli 23 lub 24 października 1617 r., po czym w przebraniu mnicha przedostał się do Neapolu, następnie Rzymu, gdzie dokonał konwersji na katolicyzm. Po czym przez Wiedeń wrócił do kraju na przełomie czerwca i lipca 1618 r. Za raz po tym Katarzyna urodziła córkę Annę, którą książę uznał za swoje, natomiast sama księżna zmarła po porodzie.
Jeśli chodzi o dalsze losy Mohyłów to nie potoczyło się dość różowo dla nich samych. Aleksander zmuszony do przejścia na islam, po obrzezaniu nabawił się infekcji, która spowodowała jego śmierć. Współcześni mówili, że "Bóg go pokonał". Najmłodszy z Mohyłów, Bogdan, miał więcej szczęścia, przeżył obrzezanie i zrobił karierę w tureckiej armii jako pasza. Hospodarowa Elżbieta dawniej dumna i ambitna katoliczka zmarła jako wyznawczyni Mahometa zapomniana i opuszczona.
Podsumowując ciężko jednoznacznie stwierdzić czy Aleksander mógł utrzymać się na tronie hospodarskim. Interwencja zbrojna jego szwagrów Michała Wiśniowieckiego i Samuela Koreckiego pokazała polską zdolność bojową i determinację do utrzymania polskich wpływów w Mołdawii. Na pewno możność dokonywania nowych zaciągów kozackich i wśród ochotników z grona szlachty Rzeczpospolitej mogła utrzymać na dłużej polskie dominium nad Dunajem. Jednak obawy czynników rządowych przed wejściem w otwarty konflikt z Imperium Osmańskim przeważył i nakazywał daleko idącą powściągliwość. Mimo tego w prywatnych listach książęta Korecki i Wiśniowiecki byli zapewniani o poparciu ze strony króla Zygmunta III i kanclerza wielkiego koronnego Feliksa Szczęsnego Kryskiego. To też mogło pchać ich do tak otwartego działania w Mołdawii. Jednak przy okazji też trzeba pamiętać, że książętom kresowym kłody pod nogi przez cały czas trwania walk w Mołdawii rzucał Stanisław Żółkiewski i Jan Daniłowicz. Robili to nie dlatego, że uważali działania Koreckiego i Wiśniowieckiego za sprzeczne z polską racją stanu, ale dlatego że mieli swojego kandydata do tronu w osobie Gabriela Mohyłę. Osobiste ambicje i rozgrywki między magnatami polskimi oraz dwiema liniami rodu Mohyłów spowodowały, że w ostatecznym rozrachunku Mołdawia wypadła z polskiej strefy wpływów a Mohyłowie stracili szansę na trwałe opanowanie tronu hospodarskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz