W przeciwieństwie do podboju Anglii, zajęcie przez Normanów południowych Włoch nie było wynikiem spójnych działań, lecz przebiegało etapami. Pierwsi Normanowie, którzy przybyli do południowych Włoch posiadali reputację groźnych wojowników. Wkroczyli w ten zróżnicowany politycznie region, oferując swoje usługi jako najemnicy różnym longobardzkim możnym panom, którzy zresztą byli prawie całkowicie pozbawieni własnych sił zbrojnych. Wyposażeni w wielką odwagę i umiejętności posługiwania się bronią, cechy odziedziczone po ich przodkach Wikingach, Normanowie zaczęli być masowo wynajmowani do wojen, które nieustannie wybuchały między skłóconymi lokalnymi książętami, którzy coraz częściej korzystali z usług najemnych Norman.
Włochy w XI wieku
W ten sposób ich liczba stopniowo wzrastała: na początku XI wieku na południu Włoch żyło nie więcej niż 250 normańskich rycerzy, ale szacuje się, że w ciągu następnych stu lat było ich już między 2000 a 2500. Nie było zatem masowego exodusu, jak to miało miejsce w VI wieku w przypadku Longobardów.
Wysiłki Normanów bardzo szybko zostały docenione. Około 1030 r., aby zabezpieczyć północne granice swoich posiadłości, książę Neapolu Sergiusz IV wyznaczył wioskę Aversa (15 km na północ od Neapolu) jako lenno Normanowi imieniem Rainulf Drengot, który osiadł tam ze swoimi rycerzami. Aby wzmocnić więź z przywódcą Normanów, Sergiusz IV dał mu za żonę swoją owdowiałą siostrę Sichelgaitę. Jednak w 1034 r. kobieta zmarła, a Rainulf Drengot, nie czując się już związanym z księciem Neapolu, zdradził swojego byłego szwagra, przeszedł na stronę jego najbardziej zaciekłego wroga, księcia Kapui Pandolfa IV, i którego siostrzenicę poślubił. Następnie, w 1038 r., cesarz Konrad II poprowadził wyprawę do południowych Włoch, w trakcie której wyparł Pandolfa IV i przekazał Kapuię księciu Salerno Guaimarowi IV. W tej sytuacji Rainulf Drengot pospiesznie odwrócił się plecami od swojego pana, by złożyć przysięgę wierności nowemu księciu, co przyniosło mu ostateczne potwierdzenie tytułu hrabiego i panowanie nad Aversą.
Longobardzkie księstwa w południowych Włoszech w XI wieku
Tymczasem w tym samym 1038 r. cesarz bizantyjski Michał IV Paflagończyk powierzył Georgiosowi Maniakes dowodzenie wyprawą, która miała odbić Sycylię z rąk muzułmanów. Z tego powodu cesarz poprosił o pomoc wojskową księcia Salerno Guaimara IV, który zgodził się wysłać oddział 300 rycerzy normandzkich, w tym dwóch braci, Wilhelma, zwanego Żelaznorękim ze względu na swoją siłę i Drogona z rodu Hauteville, najstarszych z 12 synów drobnego rycerza z Dolnej Normandii o imieniu Tankred. Po obiecującym początku wyprawa nie powiodła się i Normanowie wrócili do oddziałów pod dowództwem longobarda Arduina, który później został bizantyjskim gubernatorem (topoteretem) Melfi. Piastując swoje stanowisko, zamiast stłumić powstanie wywołane nadmiernym opodatkowaniem nałożonym przez Bizancjum, Arduin uniezależnił się, podbijając różne ośrodki Apulii, w tym Venosę. Miał poparcie księcia Salerno Guaimara IV.
Katepanat Italii – historyczna prowincja Cesarstwa Bizantyńskiego w południowej części Włoch oraz longobardzkie księstwa w południowych Włoszech w XI wieku
Bizantyjska wyprawa na Emiraty Sycylii w 1038 roku
Od tego czasu Normanowie, walczący przez dziesięciolecia na żołdzie obcych władców, zaczęli działać samodzielnie. We wrześniu 1042 r. Normanowie z Melfi okrzyknęli swoim panem Wilhelma Żelaznorękiego, który przysiągł wierność księciu Salerno Guaimarowi IV, który w zamian przyznał mu tytuł hrabiego Apulii i dał mu za żonę siostrzenicę, Guidę z Sorrento. Dzięki temu potężny książę Longobardów, który w tym czasie rozszerzył swoje panowanie na Kapuię i Gaetę, miał nadzieję, że użyje przywódcy Normanów do dalszego poszerzenia swojej władzy i przewagi na południu Włoch. O tym w kolejnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz